Jump to content
Dogomania

Bushak

Members
  • Posts

    144
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Bushak

  1. A my właśnie wróciliśmy :lol: Wyjazd jeszcze wczoraj stał pod znakiem zapytania z powodu drobnych problemów z łapą, ale dziś rano było wszystko ok i wyruszyliśmy :lol: No i opłaciło się - moje psicho dostało doskonałą, złoty medal, Zwycięstwo Młodzieży i Najlepszy Junior w Rasie (bo żadnej suczki nie było :evil_lol: ). Tym samym zakończyliśmy Młodzieżowy Championat :multi:
    Stres był spory, bo sędziował nas pan Stępiński, o którym wiedziałam tyle, że jest bardzo dokładny. No i faktycznie taki jest - pies został obmacany z każdej strony, włączając w to ogon :crazyeye: Pierwszy raz spotkałam się z aż tak dokładną oceną. Dzięki temu też i opis mamy bardzo dokładny. Zdecydowanie polecam tego Pana :lol:

    No i jeszcze małe pytanko do bardziej doświadczonych: mam już trzy potrzebne Zwycięstwa Młodzieży: krajowa w Słupsku (p. Rogowska), międzynarodowa w Szczecinie (p. Kozłowska) i międzynarodowa w Sopocie (p. Stępiński). I co teraz mam z tym zrobic, żeby został mojemu psu przyznany tytuł Młodzieżowego Championa Polski? Gdzie i co mam wysłac?

  2. [quote name='arima']Bushak to na jednym ringu będziemy :)
    Oby łapka sie zagoiła, bo kulawizna u pana Stępińskiego nie przejdzie[/quote]

    No to miło byłoby się spotkac :lol:
    A z tą łapą to niestety nie wiadomo jak będzie, bo pies raz chodzi i biega normalnie, a za chwilę lekko utyka :roll: Staram się ograniczyc mu dziś ruch do minimum, ale on ma akurat wybitnie zabawowy nastrój i co chwilę gdzieś lata jak szalony ze swoim sznurem. Obmacałam łapę, opuchlizny nie widac, aczkolwiek wczoraj na spacerze się potknął o jakąś kępę trawy i by może stąd to utykanie.
    No cóż, zobaczymy jaki stan będzie jutro o świcie :roll:

    A może masz jeszcze jakieś uwagi co do pana Stępińskiego? Mojego psa jeszcze nigdy nie sędziował, a jedyne co wiem, to to, że jest dośc dokładny. A na co zwraca szczególną uwagę? Jakie psy lubi? Moje maleństwo z reguły różne ewentualne braki nadrabia bardzo mocną budową, mocnym kośccem, ale nie wiem, czy akurat dla p. Stępińskiego ma to jakieś znaczenie...

  3. Ech... A ja jakoś pierwszy raz czuję jakieś zniechęcenie przed wystawą... :roll:
    No i jeszcze do tego po wczorajszym wieczornym spacerze psicho mi zaczęło lekko utykac na przednią łapę :shake: co stawia nasz wyjazd pod znakiem zapytania... No i mamy wspólny ring z buldogami, za którymi mój pies nie przepada, po tym jak jeden buldog zaatakował go w Bydgoszczy. Za to sędzia jest z tego co słyszałam dośc wymagający, więc nie wiem, czy jest sens jechac tyle kilometrów... :shake: Tym bardziej, że początkowo nie mieliśmy w planach tej wystawy, bo wygraliśmy na międzynarodówce w Szczecinie. No cóż, do rana trrzba będzie podjąc decyzję

  4. No cóż, dociekliwa jestem i sama znalazłam przepisy dot. kagańca i niestety z przykrością informuję, ża zgodnie z uchwałą RM Sopot z marca tego roku (chyba), pieski trzeba prowadzić na smyczy i w kagańcu. Obowiązek noszenia kagańca nie dotyczy psów o wzroście ponieżej 30 cm w kłębie, poza rasami zaliczanymi do agresywnych.
    No niestety moje maleństwo te 30 cm w kłębie już bardzo dawno przekroczyło (pewnie gdzieś w wieku 3 m-cy :evil_lol:), więc w razie czego będziemy świecić oczami przed Strażą Miejską, prosząc tylko o pouczenie :cool3:

  5. A ja mam pytanie do mieszkańców Sopotu i okolic, ewentualnie do osób obeznanych w temacie: jak wygląda w Sopocie kwestia obowiązku zakładania psu kagańca? Bo chcielibyśmy przy okazji wystawy trochę pozwiedzać Trójmiasto, a mój psiak kagańca nie posiada, bo nigdzie nie znalazłam odpowiedniej wielkości.

  6. My liczyliśmy na ukończenie Młodzieżowego Championatu właśnie w Koszalinie, ale niestety się nie udało, bo pies dostał od Pani Korpetty swoją pierwszą bdb.
    I szczerze mówiąc nie przejęłam się nawet za bardzo oceną, bo od początku wystawiania liczyłam się z tym, że w końcu kiedyś pies to bdb dostanie (w końcu nie ma psów idealnych), ale zachowanie Pani Sędzi i bezsensowny opis pozostawiły spory niesmak.

    Daga, mimo wszystko zachęcam Cię do spróbowania - może trafisz na lepszy humor. Pamiętam jak ja miałam wielkie obawy przed wystawieniem psa u Pani Bukład, a okazało się, że była to jedna z najfajniejszych wystaw. I mimo że nie wygraliśmy (przegraliśmy z naprawdę cudnym psiakiem, z którym zresztą konkurowaliśmy aż na 3 wystawach), to mój pies i tak dostał doskonałą, medal i jeden z najlepszych do tej pory opisów + kilka cennych rad co do przyszłego wystawiania.
    Po prostu trzeba wszystkiego spróbować samemu :roll:

  7. [quote name='LAURA']sędzia też człowiek..może miała poprostu zły dzień..[/quote]

    Być może, ale wydaje mi się, że jednak w każdym zawodzie należy należy być profesjonalistą i wyładowywanie swoich frustracji na wystawiających jest nie w porządku.
    Poza bardzo niemiłym zachowaniem tej Pani (nie było odpowiedzi na moje "Dzień dobry", nie było "Do widzenia", czy choćby słowa komentarza przy wręczaniu dyplomu; jedyne co usłyszałam przez cały pobyt na ringu to: "Proszę biec dookoła"), zraził mnie również sam sposób oceny, bo przy okropnym upale właściwie całą ocenę biegaliśmy (w tę i z powrotem, a potem kilka kółek po ringu) i nawet nie zdążyłam ustawić psa w pozycji, bo gdy w końcu się zatrzymaliśmy, od razu dostałam dyplom. Do tego w ocenie mam wpisane totalne bzdury i w zasadzie pies ma wskazane wady, których nie ma, a nie ma wskazanych tych, które faktycznie ma. No chyba że Pani Korpetta jako pierwsza z siedmiu sędziów, którzy do tej pory oceniali mojego psa, nagle dokonała przełomowych odkryć co do jego budowy, zgodnie z jakimś nowym wzorcem bernardyna, o którym ja nic nie wiem.
    No cóż, jeśli ja sporządzę opinię prawną, w której napiszę bzdury (bo akurat mam zły humor), to klient mi za nią po prostu nie zapłaci. Niestety za wystawę trzeba zapłacić z góry...
    To pierwszy sędzia, do którego więcej się nie wybiorę i mam nadzieję, że więcej na takich nie trafię.

    A co do samej wystawy we Włocławku, to chyba faktycznie najlepiej będzie spróbować się tam jutro dodzwonić.

  8. No właśnie, ja też się zastanawiam, jaki będzie przydział sędziów w II grupie. Bo po cyrkach, jakie wyczyniała Pani Korpetta w Koszalinie, już więcej do niej się nie wybierzemy :angryy: A pozostali sędziowie jeszcze mojego psa nie oceniali, więc możnaby spróbować. :lol:
    Tylko szkoda mi zapłacić za wystawę i potem nie jechać, gdyby się okazało, że będzie jednak Pani Korpetta :mad:

  9. Wielkie dzięki za info :multi:
    Co do znalezienia samego stadionu, to nie będzie z tym żadnego problemu. Chyba nawet przejeżdżaliśmy koło niego w tym roku po drodze do Słupska. A poza tym byłam tam w zeszłym roku jako widz :lol: Tylko w zeszłym roku o ile dobrze pamiętam ringi były ustawione na boisku :roll:
    I niestety tak myślałam, że namiotów ani parasoli nie będzie... Dobrze, że przygotowaliśmy własny sprzęt :cool1:

  10. Mam prośbę do wszystkich, którzy dziś pojechali na wystawę terierów ze Szczecina - jak długo trwało dotarcie na miejsce? Bo zastanawiam się, o której jutro wyjachać na krajówkę... Czy są po drodze jakieś roboty drogowe, korki, itp.? Mój psiak będzie oceniany na naszym ringu jako pierwszy, więc nie chcemy się spóźnić. Założyliśmy sobie, że podróż potwa ok. 2 godzin, ale nie wiem, czy to nie za mało...
    Będę wdzięczna za jakiekolwiek bliższe informacje :modla:

    No i jak wygląda na samym stadionie? Czy organizatorzy postarali się o jakieś namioty, czy może znowu wszystko trzeba załatwiać we własnym zakresie?

    A może kogoś dziś sędziowała Pani Korpetta? Czy biorąc pod uwagę upał, starała się wszystko szybko i sprawnie przeprowadzić? Trochę się boję, jak mój futrzak zniesie upał...

  11. Uff, udało mi się potwierdzić przyjęcie zgłoszenia :lol:
    Co prawda najpierw okazało się, że nie ma mojego nazwiska w wykazie wystawców i miałam wysłać zgłoszenie jeszcze raz, ale na wszelki wypadek zapytałam, ile psów jest zgłoszonych w młodzieży w "mojej" rasie i okazało się, że tam był mój pies i moje nazwisko :multi: Czyli już mogę spać spokojnie :p
    A stresować się będziemy dopiero przed samą wystawą :evil_lol:

    Pytałam już o to w wątku sędziwoskim, ale nikt mi nie odpisał, to może tu się czegoś dowiem: czy kogoś już sędziował pan M. Bork-Grabkowski? Jakie wrażenia?

  12. [quote name='jo-jo']bywa też że Naj.junior jest wybierany po BOB'ie :)[/quote]

    Czyli wtedy do porównania o BOBa wychodzą i pies, i suka z tytułem Zwycięzcy Młodzieży?
    Pytam, bo ja jeszcze się z czymś takim nie spotkałam. Widziałam tylko porównania NPwR, NSwR i Najlepszy Junior :roll:

  13. [quote name='Bushak'] Pies z młodzieży [B]nie wychodzi[/B] do porównania z psami z pozostałych klas, bo on nie bierze udziału w wyborze Najlepszego Psa w Rasie. Pies i suka ze Zwycięstwem Młodzieży są ze sobą porównywane i wybierany jest Najlepszy Junior w Rasie. Na końcu ten Naj. Junior jest porównywany z NPwR i NSwR podczas wyboru Zwycięzcy Rasy.
    [/quote]

    Daga, a co niby prostujesz? :evil_lol:

  14. [quote name='karenina'] Pies miał gulę wielkosci połowki jabłka. [/quote]

    Wymacałam dziś u mojego psa dwie takie spore gulki pod skórą na szyji. Wydaje mi się, że są właśnie po ugryzieniach komarów, tym bardziej, że pies się tam drapie. Dodam jeszcze, że pies jest generalnie dość wrażliwy na wszelkie ukłucia itp. Tylko nie jestem pewna, czy to od ugryzień.
    Gulki są wyczuwalne jak złapię między dwa palce fałdy skóry (której u bernardyna na szyji jest całkiem sporo). Nie są zbyt twarde.
    Ale nie ma żadnego odbarwienia sierści (może dlatgo, że na szyji ma białe futro).
    Tylko czy komary mogły się przebić przez futro bernardyna długowłosego?

  15. Po przeczytaniu pierwszego postu też najpierw do głowy mi przyszła padaczka, bo mój kundelek choruje na nią już 6 lat i miał już różne rodzaje ataków, również takie, które wyglądały tak, jak to opisałaś - drżenie i ślinienie się to właściwie u nas standard, są przy każdym ataku.
    Tyle że u nas pierwszy atak był na tyle silny i wyrazisty, że wet nie miał żadnych wątpliwości co do diagnozy.

  16. Ja dzwoniłam w sprawie obsady sędziowskiej II grupy w zeszłym tygodniu w piątek i wtedy obsada jeszcze nie była ustalona. Z trudem udało mi się dowiedzieć, że bernardyny będzie sędziował najprawdopodobniej Pan M. Bork-Grabkowski, ale to też jeszcze nie było pewne.
    Chyba faktycznie najlepiej spróbować się tam dodzwonić, może będzie wiadomo już coś więcej :razz:

  17. Nie ma się co denerwować, tylko trzeba słuchać, co mówi sędzia :lol:
    Z reguły sędzia wyczytuje numery osób, które mają wejść na ring z psami, ewentualnie potem wywołuje np. Zwycięzcę Młodzieży (bez podania numeru). Trzeba po prostu słuchać, jakie się ma przyznane tytuły i co mówi sędzia.
    Najlepiej jest zostawić zachwycanie się medalem itp na później :evil_lol:

    My ostatnio o mało nie przegapiliśmy porównania o rasę (mój pies był wtedy Najlepszym Juniorem), bo mój Tata wziął psa i medal i poszedł się chwalić kibicującym nam znajomym :diabloti:
    Myślał, że ma jeszcze trochę czasu, bo miały być oceniane jeszcze dwa psy, ale okazało się, że był błąd w katalogu i psa krótkowłosego wpisano razem z długowłosymi i w efekcie oceniany był tylko jeden. Na szczęście Pani sędzia spojrzała tylko na mojego Tatę i się roześmiała, ale wstydu trochę było :oops:

  18. A co do zębów, to przyznam szczerze, że sama mam z tym czasem małe problemy, bo mojemu psu zdarza się (co prawda rzadko, ale jednak) zbuntować.

    Generalnie uczyłam go tak, że najpierw robi siad (bo nad dużym psem jest łatwiej zapanować jak siedzi), a potem delikatnie odchylałam mu fafle. Potem zawsze była nagroda - jakiś smakołyk. No i dodawałam komendę "zęby", żeby wiedział, o co chodzi - czyli pokazujemy ząbki a nie się miziamy :evil_lol: Malutkimi kroczkami doszliśmy do tego, że teraz na komendę "zęby" pies bez problemu daje sobie obmacać całą szczękę. Niestety jeszcze nie mamy tego dopracowanego przy różnych rozpraszaczach, stąd ze dwa razy zdarzył się na ringu mały, króciótki bunt :razz:

  19. Sama ostatnio przechodziłam przez takie stresy, więc mogę się podzielić moim doświadczeniami :lol:
    Najwyższa ocena w klasie młodzieży to ocena doskonała. Zwycięzeca Młodzieży to nie ocena tylko przyznany tytuł. Dostają go pies i suka, które w klasie młodzieży otrzymały ocenę doskonałą z lokatą pierwszą (chociaż widziałam przypadki, gdy sędzia przyznał oc. dosk. i lokatę pierwszą, ale z jakichś względów nie przyznał Zw. Młodzieży). Pies z młodzieży nie wychodzi do porównania z psami z pozostałych klas, bo on nie bierze udziału w wyborze Najlepszego Psa w Rasie. Pies i suka ze Zwycięstwem Młodzieży są ze sobą porównywane i wybierany jest Najlepszy Junior w Rasie. Na końcu ten Naj. Junior jest porównywany z NPwR i NSwR podczas wyboru Zwycięzcy Rasy.
    Ponadto jeśli psiak zostanie Najlepszym Juniorem to czeka do finałów gdzie jest wybierany BIS Junior, czyli najlepszy junior wystawy.
    No i to by było chyba na tyle - przynajmniej z mojego na razie niezbyt bogatego doświadczenia :lol:

    Jeśli coś pokręciłam, to na pewno jakaś bardziej doświadczona osoba mnie poprawi :cool3:

  20. Co do Pani Bukład, to podobało mi się również to, że miała świetny kontakt z widzami, którzy przyszli pooglądać psiaki. Wydaje mi się, że niewielu sędziów bierze pod uwagę fakt, że wystawy są w dużej mierze organizowane również dla osób, który po prostu chcą pooglądać psiaki, ewentualnie czegoś się dowiedzieć o rasie.
    W przypadku Pani Bukład, przy przyznawaniu CACIBów podeszła do publiczności i z uśmiechem zapytała, który pies powienien wygrać :lol:
    Oczywiście każdy miał jakieś swoje typy, z którymi Pani Bukład nie zawsze się zgadzała, przyznając CACIBy zgodnie z własnym uznaniem. I słusznie, bo CACIBa dostał pies z klasy otwartej, który prezentował się znacznie lepiej, niż pies z klasy championów (nagrodzony res. CACIBem). Ale widzowie i tak mogli poczuć, że brali udział w sędziowaniu. Patrząc z perspektywy widza - bardzo fajne zachowanie :multi:

  21. I ponawiam pytanie o [B]Pana Marka Bork-Grabkowskiego[/B] :lol:
    Czy kogoś już sędziował?

    I jeszcze [B]Pan Nalazek [/B]- bo zastanawiam się nad Chojnicami :lol:

  22. No i jeszcze mała uwaga na temat tak często krytykowanej [B]Pani Bukład[/B].
    Sędziowała mojego psa w Lesznie i od razu dodam, że nie wygrał (chociaż dostał ocenę doskonałą). Jechałam na wystawę pełna obaw, jak się okazało - zupełnie niepotrzebnie.
    Pani Bukład była bardzo miła, psy oceniała dość dokładnie (od niej mamy jeden z dłuższych opisów, i chyba jeden z najlepszych). Nie zauważyłam żadnego klucza w ocenianiu, bo praktycznie w każdej klasie wygrywała inna osoba, pomimo tego, że było paru hodowców wystawiających po kilka psów.
    U psów ceniła sobie przede wszystkim mocną, proporcjonalną budowę i głęboką klatkę piersiową oraz wyraziste piętno płci. Ruch był chyba trochę mniej istotny, ale też brany pod uwagę przy ocenie.
    Bardzo podobało mi się to, że starała się dokładnie uzasadnić każdą ocenę, a do tego radziła, nad czym popracować, żeby pies prezentował się lepiej.
    Generalnie wrażenia mam jak najbardziej pozytywne :lol:

    Za to bardzo mnie rozczarowało spotkanie z [B]Panem Szutkiewiczem[/B], który był tutaj wielokrotnie chwalony. Być może miał po prostu gorszy dzień - każdemu się może zdarzyć. Przede wszystkim zraziło mnie jego podejście, bo był dość opryskliwy - żadnego "dzień dobry", a po ocenie nie było podania ręki i właściwie miałam wrażenie, że tylko czekał, kiedy to się wszystko skończy. Co do samego oceniania - też trudno mi się wypowiedzieć, bo opis mamy bardzo krótki, a o jakieś ustne rozwinięcie też się Pan sędzia nie postarał. Dziwne to wszystko było.
    Być może kiedyś jeszcze do niego pojadę, bo po przeczytaniu wcześniejszych opinii na jego temat, nie chce mi się wierzyć, że taki jest zawsze.

  23. [quote name='Quelthalas']
    Właśnie-moje odczucia co do sędziny [B]Anny Rogowskiej[/B]-bardzo miła pani,zwracająca dużą uwagę na ruch,na sposób prezentacji psa.Sama ogląda psom zęby,uważnie patrzy na zachowanie psa,czy nie jest płochliwy lub agresywny.Lubi dobrze zbudowane psiaki,wyraźne piętno płci.Wybacza drobne błędy na rzecz całokształtu.[/quote]

    Podpisuję się obiema rękami - mój pies dostał u niej akurat Zwycięstwo Młodzieży, ale widziałam, że np. stawiała bdb za tchórzliwość! Jak weszłam na ring, to najpierw stanęła przed moim psem i pomachała mu ręką przed oczami i dotknęła nosa palcem. Wydaje mi się, że sprawdzała jego reakcje. A że mój glut ma spowolniony refleks i długo się nad wszystkim zastanawia, to nie wykazał żadnej reakcji - co akurat w przypadku bernardyna jest zaletą (zrównoważony charakter).
    Też miałam wrażenie, że zwraca większą uwagę na ruch i preferuje mocne psy (początek opisu: "bardzo mocny, o grubej kości"), którym jest w stanie wybaczyć nawet pewne drobne niedoskonałości, o ile nie psują ogólnego wrażenia.
    Generalnie do tej Pani na pewno jeszcze chętnie pojedziemy, bo miałam wrażenie, że zna się na rzeczy, a do tego była bardzo miła i sympatyczna :lol:

×
×
  • Create New...