Jump to content
Dogomania

Ania i Adam

Members
  • Posts

    13
  • Joined

  • Last visited

Ania i Adam's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. W takim razie takie świadome namawianie do nie naturalnego "napychania" szczenięcia mogło mieć zamierzony cel... jakby co to byłoby przez nas i po sprawie..
  2. Chcielismy jeszcze zapytać o taką sprawę, mianowicie jak kupowaliśmy balbinkę to ta babka mówiła jak karmić i brzmiało to tak że mamy nie patrzeć na wskazówki na opakowaniu tylko śmiało sypać karmy i niech je ile da rady.. że buldogi to wyjątkowa rasa i z nimi jest inaczej niż zresztą psów.. nawet jak będzie wyglądać po takim jedzeniu nie naturalnie gruba "jak żaba" wręcz strasznie to sie nie przejmować tak ma być. Pierwszy posilek przygotowalismy jak kazala - nie zupelnie bo wydalo nam sie nie wiarygodne aby piesek mógł jeść tyle co sam zajmuje.. ale dostala dużo i owszem wszystko zjadla i jakby było więcej to też by zjadła ale jej wygląd nas przeraził i szybko do niej wykręciłem bo balbinka wyglądała jak balon nadmuchany do granic możliwości, który może pęknąć! przez telefon nas uspokajała mówiąc że to świetnie i że tak ma wyglądać bo to buldog, a zacznie normalnie wyglądać dopiero jak skończy około 4 m-ce i żeby śmiało robić tak dalej, jednak my popytaliśmy w sklepach i dawaliśmy tyle co pisze i troszke (no bo to buldog) ale baliśmy sie powtorzyć tego co wcześniej (stwierdziliśmy że jak zacznie chudnąć to dostanie więcej) przez tą całą aurę ogólnej "dobroci i przyjazności" jaka emanowała od tych państwa przy zakupie z trudem i poczuciem winy (że głodzimy pieska) eksperymentowaliśmy z karmieniem balbinki.. i cały czas chodziło nam to po głowie JAK TO W KOŃCU JEST?
  3. Wielkie dzięki wszystkim!! co do ogłoszeń z tej hodowli to wystarczy wpisać w wyszukiwarce ich numer telefonu i od razu widać skalę ich "działalności", a co do ich bezczelności w tym co robią to najlepiej widać na adverts [URL="http://www.ogloszenia.adverts.pl/index.php?ak=so"]http://www.ogloszenia.adverts.pl/index.php?ak=so[/URL] (i wpisac ich tel) gdzie podpisują sie pod tym pełnymi danymi (brak tylko odręcznego podpisu..) co do leczenia balbinki to w neimczech sa dwie kliniki specjalizujące sie w zwierzęcej neurologii, koszt leczenia z tego co wiemy to ponad 3000 euro - tomografia i ewentualna operacja przy czym prawdopodobnie i tak by nie widziała.. a do tego doszly kolejne problemy zdrowotne mianowicie jej wątrąba źle pracuje i zatruwa organizm. jak to możliwe że tyle złego w takim małym piesku.
  4. z linka wyzej wiadomo ze byly sygnaly do ich zk i nic nie zrobili!! prosimy o pomoc w zalatwieniu tej sprawy: jak napisac aby sie tym zajeli!:mad:
  5. poszperalismy i znalezlismy wiecej ogloszen od tych makabrycznych "hodowcow" - maja oni wiele innych modnych ras ktore rowniez rozmnazaja na lewo.. a co gorsza chore zwierzeta z ich hodowli i podejscie to nie nowosc. [URL="http://www.sharpei-world.pl/viewtopic.php?t=7"]http://www.sharpei-world.pl/viewtopic.php?t=7[/URL]
  6. Nie pisalismy bo do teraz prowadzilismy "rozmowy" z wlascicielami hodowli, liczac na normalne zalatwienie tej przykrej sprawy.. Do dzis bylismy zwodzeni, narazani na koszty. Pani z hodowli kazala zrobic badanie ktore potwierdzaloby wade wrodzona Balbinki za ktore tez ona miala zwrocic pieniadze. Badanie wskazalo iz jest to wada wrodzona!! Pani z hodowli na wiesc o tym wrocila do stalego tekstu [I][B]"pieska sprzedalam zdrowego.. nie obchodzi mnie to..z moja hodowla moge robic co chce!.."[/B][/I] W zwiazku z tym [B]podajemy dane[/B] tej wspanialej hodowli z jeszcze wspanialszymi wlascicielami, aby nie spotkala taka przykrosc kogos wiecej.. do komisji piszemy jutro z samego rana!! [B]HODOWLA "GUERNICA"[/B] [B]JULIAN I WIOLETTA SZAŁKIEWICZ[/B] [B]UL. PIASTOWSKA 2/40, PIOTRKOW KUJAWSKI[/B] [B]Tel. 054/265-48-19[/B] [B]kom. 0-608-140-655[/B] [B]email: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/B] [B][I]podalismy nr telefonu aby nieswiadome osoby trafiajac na ogloszenie mogly rozpoznac ze to TA hodowla[/I][/B] [B][I]Wybor nalezy do Was![/I][/B]
  7. Dzieki wszystkim za rady.. zobaczymy co bedzie dalej..
  8. matka balbinki "podlega" pod oddzial ZK we Wloclawku..
  9. Marne:( weterynarz ktora stwierdzila wodoglowie pytala od razu czy ja uspic.. dokladnie to moga okreslic specjalityczne badania - z tego co wiemy wodoglowia sie nie wyleczy.. woda ktora sie zbiera w jej glowce uciska na mozg, ma ona problemy z rownowaga i oczy wydaja sie coraz bardziej rozjezdzac.. dalszy ucisk bedzie prowadzil do smierci..
  10. Dzieki za wsparcie.. napewno tego tak nie zostawimy.. kochamy zwierzaki w szczegolnosci te szczekajace:) i musimy to doprowadzic do konca chocby dla zasady i ku przestrodze innym ktorzy mysla ze hodowle mozna zamienic w kolejny supermarket!! Wspaniale jest moc robic cos co daje przyjemnosc a jednoczesnie pozwoli przezyc ale trzeba to robic z sercem, a tam tego zabraklo!
  11. jak juz pisalem na miejscu bylo bardzo milo jednak jak wyszla ta cala sprawa to zrobili sie mniej mili wrecz wulgarni.. i tez juz nad zgloszeniem tego ZK myslelismy i nawet im mowilismy ze otym zglosimy a oni nas wysmiali i powiedzieli "prosze bardzo" juz nie chodzi o koszty ale za to jak nas potraktowali bo tak naprawde chcielibysmy wszyscy aby poprostu balbinka byla zdrowa.. ich ZK oddzial we Wloclawku jest dzis nie czynny - wpierw chcialem zadzwonic.. gorzej jak maja tam uklady bo to wielka hodowla z wieloletnim stazem.. nie mamy umowy ale mamy pieska no i ich ogloszenie z adresem imieniem i nazwiskiem, zdjeciem pieska, kwota no i sformulowaniem "..bez metryki, po rowdowodowych rodzicach.."
  12. co do wodoglowia sa dwa rodzaje zewnetrzne ktore od razu widac i wewnetrzne mogaca przez pewien czas pozostac w ukryciu.. co do slepoty to my tez spoczatku nie zauwazylismy.. obijanie o sciany traktowalismy jako nieporadnosc gdyz tak sugerowala hodowczyni ze jak male to takie nieporadne.. z czasem nauczyla ukladu mieszkania (chyba), reagowala tez na przychodzace osoby (widocznie po glosie i zapachu).. jesli chodzi o jej rodowodowo-nierodowodowe pochodzenie to od poczatku dopytywalem sie telefonicznie dlaczego tak jest - sadzilem iz suka nie miala zaliczonej hodowlanki i dopiero na miejscu hodowczyni wyznala iz suka i pies sa rodowodowe pokazywala rodowod nawet mowila o osiagnieciach i ze ojciec to nawet jakis czempion rosji (zagraniczne krycie) ale byly tylko z tego krycia 2 szczeniaki z tego jeden martwy i jak to nazwala "nieoplacalo sie jej zglaszac tego miotu, ze wzgledu na oplaty z tym zwiazane" (za krycie pewnie tez..). nasza czujnosc uspila mila atmosfera - przegadalismy 2, 3 godziny u nich.. szkoda ze tak wyszlo..
  13. Witam to nasz pierwszy post na forum szkoda ze w takich oklicznosciach.. 1,5 tygodnia temu kupilismy szczenie buldoga angielskiego bez metryki po rodowdowych rodzicach. Okazalo sie ze szczeniak ma WODOGLOWIE I NIE WIDZI! Hodowca nie poczuwa sie do odpowiedzialnosci malo tego wciska iz wodoglowie piesek nabyl u nas mogac komus upasc i dodal pare obelg! Mamy opinie weta i bedziemy mieli opinie bieglego lekarza (wet) sadowego. Zdajemy sobie sprawe, iz hodowca mogl nie wiedziec o chorobie, ale teraz gdy wiadomo iz to wada wrodzona powinien przyjac odpowiedzialnosc za to, tym bardziej iz nie byla to pseudo hodowla lecz zgloszona w ZKWP robiaca dobre wrazenie (czysto, milo, schludnie..). Czy ktos byl w podobnej sytuacji i jak to sie zakonczylo?
×
×
  • Create New...