Jump to content
Dogomania

benicio

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Warszawa - Londyn

benicio's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. wprawdzie obiecałem Lavinii, że więcej się w tym wątku wypowiadac nie będę, ale muszę złamac obietnicę, bo ze śmiechu już bolą mnie boki..... p. Elso, cytuję [quote] z wielkim bólem dziewczyny zdecydowały się ujawnic pewne fakty[/quote], czuje pani ten ból? bo ja tak !!, jestem w stanie wczuc sie w biedne, wrażliwe dusze tych dwóch pań, które tylko po to. by psu nie stała się krzywda założyły ten temat. Co za bzdury !!!! Jest pani albo bardzo naiwna, albo bardzo głupia. a tak a'propos, czy to nie pani deklarowała kilka tygodni temu, że zabierze do siebie kolejnego maltretowanego przez Lavinię psa - Tolę ? I czemuż to, czemuż owa biedna Tola jeszcze u pani nie jest ? Może sam pokuszę się o odpowiedż - bo skalkulowała sobie pani, że to za duże obciążenie, prawda ? A Lavinia ma Tolę już od ponad pół roku........ Pani Agnieszko P - czy przyjechałyby panie po Lolkę tak jak przyjeżdżałyście przez pół roku po Lolka czy Rambo ??? Pewnie tak, więc absolutnie nie dziwię się Lavinii, że nic nie chciała wam nic powiedzec. Pani Msand, chylę czoła, zaiste ściąga pani na swą głowę wielkie gromy, bo każda osoba tutaj, gdy nie zgadza się z ogólną na Lavinię nagonką, zostaje natychmiast postawiona w stan oskarżenia. Szkoda tylko, że Lavinia nie napisała bardziej dosadnie, gdzie mogą ją wszyscy pocałowac.... Panie Berek, tak dla wyjaśnienia - czy zna pan Lavinię ? bo patrząc po częstotliwości pana postów w tej i innych sprawach, temat ten cieszy się dośc dużym zainteresowaniem pana. A próby udawania osoby bezstronnej i tylko próbującej dociekac prawdy, niestety są dośc nieudolne, i jak widac po postach innych osób, nie tylko dla mnie. cóż jeszcze mozna dodac - chyba to samo. co juz kiedyś napisałem - wszystko drogie dzieci, do nas wraca, a złe wraca podwójnie. a teraz, drogie dzieci, pocałujcie misia w ....... ! w oczekiwaniu Benicio
  2. p. Aniu -Soniu - kobieta rozczarowana tym, że nie zwróciłem na nią uwagi, to z moich doświadczeń bardzo obiecujący początek znajomości :-) nie zaliczam pani do podżegaczek - zadała pani konkretne pytanie i nie opluwała pani p. Lavinii, prosiła tylko o odpowiedż. Przepraszam jednak za pominięcie pani niewątpliwie uroczej osoby w moich poprzednich postach. p. Tanitko, ponieważ jest to pani pierwszy post w tej sprawie, rozumiem,że teraz nastąpi atak z pani strony, z wyliczeniem tych wszystkich osób i zwierząt, które zostały przez p. Lavinię zrobione w balona w innych sprawach. Wątek trochę już podupada, należy więc znów dodac kilka drewienek do ognia, bo jak do tej pory to p. Lavinia straciła zaufanie "wielu" ale jeszcze nie wszystkich dogomaniaków. Jeśli jest pani p. Tanitko w stanie określic w przybliżeniu chociaż to "wielu", to bedziemy już bliżej domu. Czy to będzie np p. Tanitka, p. Marka i osoba eurydyka,? czy to już jest wielu ?czy należy dodac jeszcze "grupę krakowską" i czy to już będzie "wielu", ? Ciekawośc mnie wprost zjada. A może tożsamości tych wielu muszą jeszcze pozostac ukryte, bo za wcześnie? bo to może jeszcze nie ten etap akcji ? fascynujące.. drżąc w oczekiwaniu Benicio
  3. Swoimi wpisami tutaj, same panie prowokujecie takie a nie inne reakcje. A kto wam dał monopol na publiczne obrażanie i opluwanie kogoś na tym forum ? Dlaczego, gdy ktoś inny, odpowiada wam w ten sam sposób, wpadacie w taką wściekłośc ? Tylko wam wolno ? NIE - wolno każdemu i w każdą stronę. Stąd też nie rusza mnie absolutnie wasze obłudne oburzenie. Więc do dzieła. p. Marko, proszę się o mój poziom nie martwic - jeśli ktoś myśli. że Londyn jest za wielką wodą, to ja bym się raczej martwił o poziom tego kogoś. p. Faro, to co pani pisze,to są bzdety- zauważyłem,że nie odpowiedziała pani na żadne pytanie zadane przez p. Lavinię, twierdząc, że nie chce pani odbijac piłeczki. Ciekaw jestem bardzo skąd ta nagła powściągliwośc, bo chciało się pani pisac na całą stronę wcześniej.... p.Therion - kolejna osoba z Krakowa, cóż za niespodzianka!!! niestety nie jestem "mezszczyzna" i chwała, a z nieobrażania kobiet w moim wydaniu mogę się tylko pośmiac, bo tu od dobrych kilku dni kilka kobiet obraża inną kobietę i jakoś ta obraza p. Therion nie przeszkadza... p. Asher- czytałem wszystkie wątki p Lavinii i doczytałem jak kilka miesięcy temu wystąpiłą pani w obronie p. Lavinii, którą atakowała wtedy osoba eurydyka ( jakoś mi "pani" nie przechodzi przez gardło ). A eurydykę skrytykowała pani dośc solidnie. A dziś? eurydyka jest cacy, a Lavinia jest be, bo nadszarpnęła zaufanie pani.... wiem , że kobieta ponoc zmienną jest, ale takie szafowanie słowem "zaufanie", świadczy o pewnej niedojrzałości emocjonalnej. Zaufanie buduje się długo, traci też dośc długo, no chyba,że jesteśmy dziecmi i się obrażamy, bo to czy tamto. Miałem okazję rozmawiac z panią osobiście jakiś czas temu, w temacie nie związanym ze zwierzętami ( wsród innych osób ) i już wtedy wydawało mi się, że opowiadanie o karierze dziennikarskiej, która de facto nie miała miejsca, jest co najmniej dziwne. P. Asiaf1 - przyjąłem pani odpowiedż, dziękuję,\. Mimo wszystko nie rozumiem - bo skoro to p. Lavinia poprosiła panią o spotkanie, to może właśnie chciała wszystko wyjaśnic do końca ? ten wątek był obrzydliwy od początku, teraz jest już po prostu straszny. A jakie oburzenie, gdy ktoś nie chce razem z wami rzucac kamieniami...jaka pewnośc, że o zamknięciu hotelu to p. Lavinia pisze tylko po to, by wzbudzic litośc, jaka niezłomnośc zasad..... na innym forum internetowym, dotyczącym zwierząt,na szczęście chyba niedostępnym dla większości osób tutaj, p. Lavinia pisze wyrażnie o hotelu i decyzjach -tu można odpowiedziec właściwie tylko p. Berek ( nie wiem, czy to mężczyzna czy kobieta ), bo tylko stwierdzenia zawarte w tym poście są normalne - hotel wg p.Lavinii nie przynosił zysków od samego początku, wręcz przeciwnie, obie panie dokładały do interesu, ponieważ zawsze dużą częśc zwierząt w hotelu stanowiły psy uratowane przez obie panie i przez nie finansowane. Mimo to, panie miały zamiar prowadzic działalnośc w dalszym ciągu, licząc na współpracę z życzliwymi osobami, z dogomanią i innymi organizacjami. Jak wiadomo, wszystkie działania p. Lavinii zostały skrytykowane, oplute, ba, nawet umowy między hotelem a jakimiś organizacjami, dotyczące WZAJEMNEJ POMOCY w ratowaniu psów, zostały wyciągnięte na forum publiczne i potępione. Normalne osoby, będą w stanie wyciągnąc z powyższego normalne wnioski. Powtarzam; NORMALNE OSOBY. i na koniec - już widzę wściekłe odpowiedzi i rodzące się w główkach podejrzenia - czemuż ach czemuż on jej tak broni ? Bo to przecież nie jest normalne, może to sama Lavinia stawia sobie kolejny pomnik ? Może to ktoś jej znany ? Odpowiadam -owszem, poznałem p. Lavinię, przedwczoraj, wraz z moim szefem - jest uroczą i sympatyczną osobą i nie dziwię się, że mężczyżni jej bronia :-) :-) A tak poważnie - to co panie robicie jest niedopuszczalne,i nie tylko ja to mówię. Więc,winna czy nie, ja nadal będę jej bronił, bo nie żyjemy w czasach Torquemady. A osoby, które chcą p.Lavinię zniszczyc w końcu też się swego doczekają, bo przecież wszystko do nas wraca, czasami nawet szybciej niż się spodziewamy Benicio
  4. [quote]Panie Benicio - czy to nie szkoda pana cennego czasu na takie dyskusje z bandą "niewątpliwie obrzydliwych wrednych i bardzo głupich"?[/quote] pani Marko, powyższe określenia zostały użyte w stosunku do dwóch tylko pań, jeśli automatycznie przypisuje je pani także sobie, to nie będę się z panią kłócił..... z ukłonem B
  5. dziś będzie zupełnie na poważnie. Trochę się wydarzyło od mojej ostatniej bytności. P. Ksero i Agnieszko - jesteście niewątpliwie wredne, obrzydliwe i bardzo głupie - nie zdajecie sobie sprawy z tego, że w wyniku waszej intrygi ucierpią zwierzęta, a więc pośrednio i wy, bo przecież nazywacie się zwierząt obrończyniami. P. Lavinia musiała rzeczywiście mocno was wkurzyc, by zasłużyc na taką wojnę - już sam tytuł tego wątku stawiał ją w złym świetle, a co dopiero zarzuty - oddała psa!! własnego !! nie powiedziała!! trzymała na SGGW miesiąc!! nie kochała!! nie dbała!! hmm, widziałem hotel, w którym trzymacie panie rottweilery do adopcji - większośc z nich siedzi w małych klatkach lub kojcach, niektóre już bardzo długo.. no tak, powiecie panie, ale to nie są psy nasze, a tamten był Lavinii! Tak, drogie panie, ten jeden pies, odczuwał swój pobyt na SGGW inaczej niż psy w hotelu, on cierpiał jak żaden inny, a dlaczego ? bo był Lavinii!!! co za żenada - wpółczuję mężczyznom, którzy mają z paniami do czynienia. P. Ksero -odpowiadając na p "frywolny" komentarz co do mojej osoby - nigdy nie interesowała mnie pani, tylko pani działalnośc. A w sferze prywatnej interesują mnie tylko kobiety inteligentne, więc pani zdecydowanie odpada. co do innych pań wypowiadających się tutaj "obiektywnie" i "bezstronnie", tak jak p. Marka,p. Faro, p.Hanka i inne-przecież to śmiech na sali - z wypowiedzi p Marki aż bije nadzieja, że to p. Lavinia okaże się "be", szkoda tylko, że nie stac p. Marki na przyznanie się do tej nadziei wprost. Wcale nie uważam, że zamknięcie hotelu uniemożliwi dojście do prawdy. I dlaczego zaraz ktoś musi byc "be", a ktoś inny "cacy". Świat w barwach tylko czarno białych to smutny świat p. Marko, ale jakoś pani nie współczuję. A p. Hanka jest oburzonym głosem "całej społeczności dogomaniackiej" - wstrząsające !! musi pani miec ego wielkie jak balon- ja też jestem członkiem społeczności dogomaniackiej i nie życzę sobie, aby wypowiadała się pani w moim imieniu. są jeszcze inni,którzy też sobie tego nie życzą, tylko dziwnym trafem,kiedy o tym tu piszą, stając po stronie p. Lavinii, narażają się na takie potraktowanie, jak gdyby to oni sami byli oskarżeni. A popatrzcie tylko ile tu wpisów osób, które niby nic o niczym nie wiedzą, ale tak sobie piszą, bo nie mają co robic, a ile wejśc w temat - żaden pies w potrzebie nie cieszy się takim zainteresowaniem. na zakończenie - nawet gdyby p. Lavinia była winna zarzucanych jej tu czynów, to sposób przeprowadzenia tej akcji świadczy dobitnie o tym, że nie chodziło o wyjawienie prawdy, tylko o zniszczenie osoby. Przecież to nasza główna cecha narodowa - bezinteresowna zawiśc. i jeszcze jedno pytanie do pani Asiaf1 - napisała pani bardzo emocjonalny tekst o Oskarze, widac w tym tekście pani zaangażowanie w jego sprawę. Dlaczego więc, skoro p. Lavinia prosiła panią o spotkanie w sprawie pieniędzy Oskara, odmówiła pani ? Przecież na takim spotkaniu można by wszystko wyjaśnic, łącznie z okazaniem dokumentów wpłat? Proszę wybaczyc, ale KOMPLETNIE tego nie rozumiem. jeden pan napisał tu, że nie potępi pani Lavinii, a następnego dnia, po serii interesujących wiadomości na pw, odszedł z dogomanii. Ja jestem wytrwały, proszę do mnie nie pisac, nic to nie da. pozdrawiam Benicio
  6. Pani Marko dziękuję :-) Pani Hanko.. już myślałem, że może...jakaś prawdziwa kobieta, literatka może...niestety..spojrzałem na avatar i mnie zmroziło- kolejna pani z Krakowa...ach, jak mi przykro :shake: z ukłonami Benicio
  7. droga pani Magdo/Marko zastanawiam się tylko o jakich "prawdziwych samcach" pani myśli ?tych psich, czy ludzkich ? bo jeśli ludzkich, to mam nadzieję, że się w pani oczach do nich nie kwalifikuję, mógłbym byc wtedy narażony na pani zainteresowanie, a mam słabe dośc serce ;) "wykastrowany" jestem już od dawna i nie jest to kwestia wieku, ale raczej odpowiedzialności. Nie ujmuje to w żadem sposób mojej męskości, nie mam kompleksów :evil_lol: a solidarnośc jajników to fascynująca sprawa :-) jak już gdzieś pisałem, niechlujstwo językowe dośc mnie przeraża, wolałbym byc więc BENICIEM, a nie BENCIEM, jeśli można pozdrawiam, życząc ciekawych doświadczeń z prawdziwymi samcami Benicio
  8. otóz, miłe panie, organizacje mogą być różne - p. ARKA np, to organizacja jednoosobowa, choć mało osób o tym wie ;) . Mogą więc być organizacje rządowe, pozarządowe, a także zupełnie prywatne. dziwi mnie tylko tak nagłe zainteresowaniew pań, przecież nie macie sobie nic do zarzucenia, w żadnej sprawie, jesteście wspaniałe, super uczciwe i wręcz idealne..w swojej własnej opinii, oczywiście. moja organizacja rzeczywiście ma dość specyficzne cele i zadania, które będą znane wkrótce.mój osobisty szef, był ofiarą bardzo podobnej nagonki jak p. Lavinia, może tylko trochę bardziej medialnej. Może dlatego chce spotkać się z p. Lavinią? Ponoć ciągnie zły do złego ;) w sprawie mojego wieku, to reczę paniom, że nastolatkiem byłem bardzo dawno temu, choć nie przeczę, że czasami chciałbym być nim znów. na zakończenie moja osobista obserwacja- jest to forum psie, więc chyba nie obrazicie się panie, jeśli porównam wasze poczynania w tym temacie do zachowania wściekłych psów, a raczej suczek ;) - pokąsam ją tu, jak nie da rady, to spróbuję jeszcze ugryżć tam, jeśli nie zdechnie, to wymyślę coś nowego, byleby ją tylko zgnębić, zranić, dobrać się do niej. Pokombinuję, co by tu jeszcze, kogo by jeszcze zwerbować, żeby też ją opluł, ach jak przyjemnie - zaiste, jesteście panie doskonałym przykładem takiego właśnie zachowania. Jakie to musi być stymulujące - tak wymyślać, szukać, próbować, co by tu napisać jutro, kto jeszcze pomoże, przecież to się nie może tak skończyć. Hm, po namyśle, przepraszam wszystkie prawdziwe suczki, nie miałem zamiaru ich obrazić. od razu dodam - nie znam p. Lavinii osobiście, choć mam nadzieję, że ją poznam wkrótce, nie prosiła mnie nigdy o pisanie tu czegokolwiek, robię to z własnej woli. Szkoda, że zdecydowała się już tu niczego nie pisać - lubię inteligentne riposty. Nie lubię natomiast bełkotu niektórych pań, tak jak nie lubię, gdy ostro wypowiadające się panie, piszą "Uwierz" przez ż - to urąga mojemu poczuciu dbania o poprawną polszczyznę.. i jeszcze jedna refleksja- czy zastanowiłyście się panie ile psów p. Lavinia uratowała ? ilu dała lub znalazła dom ? ile własnych pieniędzy wpłaciła na różne zbiórki? Nie, oczywiście, że nie, przecież to niemożliwe, ona może byc tylko nieuczciwa, zła, a ta cała reszta to bajki. Smutne z Was kreatury drogie panie. Zadałem sobie trud odnalezienia wątków, które zakładała na dogomanii p. Lavinia - nigdzie tam nie widzę stawiania się na piedestał, zabiegania o wdzięczność, status super sponsora, czy honorowego tego czy tamtego, czego niestety nie można powiedzieć o poczynaniach kilku z pań. A co do spokojnego patrzenia w lustro - cóż, punkt widzenia zależy zwykle od miejsca siedzenia, czy też w tym przypadku stania. Gratuluję poczucia samouwielbienia. życząc spełnienia w dalszych intrygach pozdrawiam Benicio
  9. miłe panie, nie wiedziałem, że jestem obiektem zainteresowania, już za chwilkę się wypowiem
  10. Pani Lavinio nie znamy się osobiście, miałem jednak przyjemnoś rozmawia z Panią telefonicznie w sprawie Benia i bardzo dziękuję za udzieloną mi w tym czasie pomoc. Pozwolę sobie poinformowac społecznośc Dogomanii, że od jakiegoś czasu już, w ramach wykonywania usług dla pewnej organizacji, zajmuję się m in sprawdzaniem adopcji dokonywanych przez różne osoby. Z przykrością informuję, że nie wszystkie adopcje są zasadne. Martwiące są szczególnie te, gdzie psy wydawane są do domów nie sprawdzonych i w rezultacie los tych zwierząt jest niejednokrotnie gorszy, niż przed adopcją. pozwalam sobie w tym miejscu przekazac Pani na pw wyniki ustaleń dotyczących adopcji wykonanych przez panie Magdę.....i Agnieszkę........z Krakowa.Oczywiście pełna dokumentacja może by udostępniona, za zgodą w/w organizacji, aczkolwiek, w chwili obecnej sprawa jest jeszcze w przygotowaniu. jeśli ktoś nie ma czystego sumienia, nie powinien rzucac kamieniami w innych.... z poważaniem Benicio
×
×
  • Create New...