Krzysiek66

Witam! ...oj dawno tu nie zagldalem....i przyznam sie szczerze ze, ostatnim razem jak bylem nie czytalem tej calej zadymy o rasie....bardzo mnie to dziwi, bo gdy latem szukalem psa dla siebie to otarlem sie o to hm....dziwne srodowisko...i troszke mnie odstraszylo...jak wspominalem mialem juz jednego Bullmastiffa z hodowli z Konstancina o przydomku Mahonia ale tam juz sie nie hoduje Bullkow a szkoda, bo moje prawie 60cio kilogramowe malenstwo bylo cudowne...wiec odwiedzilem nestor notabilis, spotkalem sie z pania i panem Boguckimi, porozmawialem przez telefon z pania Marzycka ( jesli nie przekrecilem jej nazwiaska...jesli sie tak stalo to przepraszam ) i o malo nie kupilem od mojego kolegi Bulldoga Amerykanskiego...bo albo nikt nie mial szczeniat,albo jak juz byly to zarezerwowane albo...o wlasnie poprzednia hodowczyni polecila mi hodowle z radomia...i hm...zadzwonilem ale pan z ktorym rozmawialem wlasciwie to mnie splawial...to spowodowalo, ze zaczalem szukac psa tej rasy u naszych sasiadow...czechow!Jakas dziwna jazda jest z ta rasa czy jak?! fantastyczne psy a tyle jakiegos fermentu wokolo hodowli...w efekcie kupilem pieska w Motyczu od kobiety ktora chyba w zwiazku z tym wspomnianym fermentem wycofala sie z dzialnosci ZK i czasem rodza sie jej pieski tej rasy...kiedys to mialo przydomek olbrzymy z Motycza ...sam sie zaczalem zastanawiac czy nie zalozyc hodowli tej rasy....bo nie ukrywam,ze kocham te psy mocniej niz inne... ale do rzeczy....coz moge napisac o tej rasie...tylko tyle co zaobserwowalem podczas wspolengo zycia z jednym jej przedstawicielem...a teraz juz ponad 6cio miesiecznym drugim...chetniej odpowiem na ew. pytania...bo jak sie rozpisze na temat jakie sa fantastyczne to nie starczy miejsca...oczywiscie zaznaczam ,ze nie jestem zadnym kynologiem ani super fachowcem...poprosty urzekly mnie te psy, mam juz drugiego i tylko taka mam wiedze na ich temat... pozdrawiam milosnikow tej rasy Krzysiek

to faktycznie dziwne,ze tak malo jest chetnych do porozmawiania o tej fantastycznej rasie...ja obecnie mam drugiego juz psa tej rasy i jestem zauroczony tymi psiakami...odsylam do galerii Atos to niestety ten poprzedni...zmarl 31.05.2005 niestety pokonala go choroba...RAK...a mial 8 i pol roku teraz mam mal,uszka pregowanego niespelna 5cio miesiecznego....i jest kochany jak malo ktory pies, aha chetnie podziele sie z Toba swimi doswiadczeniami o tytch pieskach...oczywiscie sa raczej praktyczne a nie ksaizkowe....i zdobyte po ponad 8 latach przebywania dzien w dzien z pieskiem tej rasy...pozdrawiam wszystkich milosnikow Bullmastiffow