Karoolek

Tak jak najbardziej to rozumiem, lecz mam tego psa od szczeniaka czyli już koło 4l. pierwszy raz zdarzyła się sytuacja żeby piesek zachorował, w dodatku w najmniej odpowiednim momencie, wypłatę mam w Czwartek, i dopiero wtedy będę mógł iść z nią do weterynarza, dlatego teraz próbuję załatwić sprawę na własną rękę.

Witam, Chciałbym prosić was o pomoc, mam małego pieska - kundelka, od 2-3 dni piesek strasznie się drapie przy czym momentami potrafi "popiskiwać". Myślę że mogą to być pchły, nigdy nie miałem takiego "doświadczenia" z pieskiem, a nie ukrywam że aktualnie ciężko jest mi iść z nią do weterynarza - sprawy finansowe, jedyna otwarta klinika o tej godzinie jest jedną z najdroższych w Gliwicach, po prostu aktualnie nie stać mnie na takową wizytę. Chciałbym was prosić o jakieś rady, co mogę zrobić w takiej sytuacji? Czy istnieją jakieś "domowe" sposoby na zdiagnozowanie (Mniej-więcej) pieska? Czytałem na internecie że mogę wyczesać psa, następnie powyciągać futro na mokry jasny materiał, jeżeli będą tam czarne kropki, które po chwili "uzyskają" czerwoną obwódkę, oznacza to że są to pchły, lecz gdy to zrobiłem nic takiego nie zobaczyłem, próbowałem też sposobu który polegał na wymieszaniu szklanki octu z 4l. wody, następnie spryskać tym futro pieska i miejsce w którym śpi, zrobiłem to dziś rano, lecz przypuszczam że to nic nie pomogło, piesek dalej ma "napady" swędzenia. Napiszę tutaj co zaobserwowałem, aby w miarę dokładnie opisać sytuację... Więc, tak jak napisałem wyżej - piesek się drapie. Wydrapał sobie trochę sierści na brzuszku ma tam prawie łyse miejsce. W niektórych miejscach (Grzbiet i "Kark") sierść tak dziwnie się "skleja", tak jakby pies otarł się o coś klejącego, po spryskaniu octem przy "przeczesaniu" sierści ręką pojawiają się na niej białe malutkie kropki. Pies zachowuje się w miarę normalnie - ma mokry nosek, poza tym że niekiedy potrafi usiąść bądź położyć się "oszołomiony" i na nic nie regować. Martwię się o niego, ponieważ jest to członek mojej rodziny, proszę was szybką o pomoc :( ----------------------------- Chwilę temu podczas głaskania pieska po brzuchu, zobaczyłem dwie "rany", "strupki" nie wiem jak to określić, pod "pachą" przedniej lewej łapki, oraz na brzuszku.