Cześć wszystkim!
Podczepię się pod temat. A co! ;P
Mam kundla pospolitego w typie wyżła niemieckiego szorstkowłosego. Wszędzie mowa jest o podszerstku, a mnie interesuje czym usuwać martwy włos okrywowy. Z podszerstkiem radzę sobie za pomocą grzebienia, natomiast włosa okrywowego nie łapie [B]NIC[/B], prócz moich palców. Ani gumowa rękawica, ani grzebień. Pudlówki nie użyję, bo "pokaleczę" psa, a nie chcę jej zniechęcić do czesania (psina jest młoda i na razie ona się tarza, a ja skubię, gdzie i co się da). Zresztą nie sądzę, aby owa szczotka "złapała" jej sztywną, śliską sierść, która w większości przylega do ciała.
Zaproponowano mi [U]trymer typu coat-king TRIXIE do sierści szorstkiej[/U].
Czy ten... przyrząd będzie skuteczny? Czy miał ktoś doświadczenie z taką sierścią i jej pielęgnacją?
Z góry dziękuję za odpowiedzi bądź jakiejkolwiek podpowiedzi! : )