Jump to content
Dogomania

Boksiołman

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Boksiołman

  1. U mnie teraz wygląda to tak- pies nie sika jak przy Cushingu (mimo iż tego Cushinga ma i w lipcu/sierpniu sikała na potęgę), jednak przestała jeść, przestała pić (dostaje preparaty wysokoenergetyczne, a poimy ja ze strzykawki) i wraz z tym brakiem jedzenia pojawił się ropny katar i ogólnie zatkany nos. Weterynarz stwierdził, że albo jest to wynik samej infekcji i jeśli wyleczymy psa z kataru to zacznie jeść (bo spotkałem się z wieloma historiami, że starsze boksery potrafiły nie jeść i nie pić nawet po 2 tygodnia, a po wyleczeniu objawów zatokowych wracał im apetyt), ale jesli nie to z endoskopii/rtg zatok często zdarza się, że szczególnie przy zespole Cushinga przysadkowego często związanego z nowotworem przysadki ów nowotwór przechodzi na zatoki i wtedy (szczególnie w przypadku mojego wiekowego psiaka) niewiele da się zrobić. Narazie walczymy. Morze łez już zostało wylane, jednak trzeba próbować. Nicolette- dziekuje za link do Vetopdii. Istotnie zadalem pytanie jednak jakiś "pan weterynarzyna" odpisał, ze należy przeprowadzić dokładne rozpoznanie (pomimo iż zaznaczyłem, że dokładne rozpoznanie w tym wypadku jest problematyczne).
  2. Tak, to na 100 % Cushing. Krwawe stolce po zaprzestaniu podawania Vetorylu ustąpiły. Badania krwi ma bardzo dobre, lekko wątrobowe (fosfotaza) ma podwyższone, ma także kamień w pęcherzyku żółciowym, ale bardzo mały i raczej już nie będzie usuwany bo na Polskie warunki jest to podobno niemożliwe. Najgorzej jest z tym piciem, bo już żywcem nie mam pojęcia co robić jak również weterynarz wydaje sie być bezsilny. Takie cos trzyma ja juz od soboty. Dodatkowo kłopoty zaczną się w październiku, gdy nie bedzie nas po kilka godzin, a przecież psa odwodnionego nie zostawimy :/
  3. Po raz kolejny piszę w sprawie upewnienia się czy mieliście podobnie :P Odstawiliśmy naszej pociesze Vetoryl raptem po ponda miesiącu stosowania. Przyczyną jak już wczesniej pisałem był brak apetytu, oraz krwawe stolce- uznaliśmy, że pomimo osłonek wątrobowych to właśnie Vetoryl (lub jego dawka 120mg) mógł być sprawcą takiego stanu rzeczy. No i co najciekawsze- już prawie miesiąc go nie podajemy i nie wróciły objawy częstego sikania, pies tak jakby ożył i stał sie nieco bardziej aktywny. Natomiast brak apetytu jaki był taki pozostał (przy dobrych wiatrach szamie jeden raz dziennie, co jest kompletnym odwrotem o 180 stopni w stosunku do tego co mieliśmy prawie 2 miesiące temu gdy pochłaniała wszystko w wielkich ilosciach). Również niepokoi nas fakt, że nabrała dziwnego "wodowstretu"- a mianowicie nie jest w stanie napić się wody z miski. Widać, że jest spragniona, ale za każdym razem gdy idzie się napić kończy się na dziwnym przebieraniu łapami jakby nie mogła utrzymac równowagi nad tą miską i w efekcie moczy sobie cały pysk i szyje jednak nie daje rady nic wychłeptać. Musimy ją już poić ze strzykawki. Weterynarz zrobił badania neurologiczne, które nie wskazywałyby na to, że cos jest nie tak. Czy ktos z Was miał podobną sytuację?- chodzi mi głownie o to jej dziwne zachowanie nad miską, jak i o "cudowną" poprawę po miesieczny leczeniu Vetorylem jak i sytuacje gdy objawy nie wracaja nawet po jego odstawieniu. Pozdrawiam!
  4. [quote][COLOR=#000000]a dajecie leki wspomagające watrobę? ja daje bezwzględnie, szczególnie teraz kiedy Szajba dostaje 60mg Vetorylu.[/quote] Tak, oczywiście dajemy jej Hepatil. Przy 120mg nawet przy dośc sporej masie naszego psa nie zlekceważylibyśmy osłony. Nawet próbujemy wprowadzać pod tą wątrobe diety wysokobiałkowe stricte ku temu przeznaczone, tylko co z tego skoro je jak ptaszek :( [/COLOR]
  5. No już ponad miesiąc naszej pociesze dajemy Vetoryl. Jest ogromna poprawa jeśli chodzi o pici i sikanie- pija niezbyt często, natomiast spacery co 1,5-2,5 godziny juz spokojnie wydłużamy do 5-6 godzin przerwy pomiędzy. Brzuch także też tak jakby się zmniejszył. Jedyne co ostatnio nas zaczęło martwić to fakt, że Boksia kompletni straciła apetyt. W szczycie choroby żarła i piła wszystko jak popadnie, a teraz je doslownie jak ptaszek. Mieliście podobną sytuację? Troszke obawiamy sie o wątrobe. Pod koniec tygodnia planujemy wizytę u weterynarza.
  6. Mam jeszcze takie małe zapytanie- po jakim czasie Wasze pociechy zaczęły reagować w jakikolwiek sposób na Vetoryl (chodzi mi głównie o objawy picie-sikanie, gdyż ono sprawia naszej suni największe kłopoty)? Dziś dostała drugą tabletkę, więc chyba jest zbyt wcześnie, aby oceniać sytuacje choć i tak charakterek jakby troszeczkę się poprawił (znów zaczyna buszować, wkładać wszędzie pychol i dopominać się pieszczot:)).
  7. Niestety dalej nie jestem w stanie zamieścić całej treści informacji- wciąż wyskakuje ten sam komunikat. Bardzo sprawne to forum, nie ma co. Chciałem tu zasięgnąć rady, gdyż moja 12 letnia bokserka została niedawno zdiagnozowana jako "posiadaczka" zespołu Cushinga- najprawdopodobniej postaci przysadkowej. Niestety jesteśmy zdruzgotani faktem leczenia- powinna brać Vetoryl 120mg. W zaprzyjaźnionej lecznicy za 2x60mg zaśpiewano nam 850 zł- na co niestety nas nie stać :/ chciałbym sprowadzic z PetDugs Online, ale nie bardzo wiem jak, oraz jak się tam ma sprawa recept- mógłby ktoś pomóc/wyjasnić? Leczymy ja za namową pani Dr. Ketokonazolem. Może ktos spotkał sie z taka forma leczenia? Pozdrawiam
  8. Próbuję napisać post chyba poraz 10ty i wyświetla mi, ze nie mogę. Wyskakuje mi: [COLOR=#333333]"Post denied. New posts are limited by number of URLs it may contain and checked if it doesn't contain forbidden words."[/COLOR]
×
×
  • Create New...