Jump to content
Dogomania

janoush

Members
  • Posts

    6
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Website URL
    http://

Converted

  • Location
    Mysiadło k. Piaseczna

janoush's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Ja swojego Derka gryzłem, ale w podgardle i kark :D . W ucho nie próbowałem. Będę musiał spróbować. :lol:
  2. [quote name='zachraniarka']nie wiem na ile przejrzałeś nasze forum, poszukaj trochę, wypowiedzi na Twoje pytania były już omawiane.[/quote] Wiem. Od wczoraj czytam. Tak się wciągnąłem, że z roboty mnie jeszcze wywalą... 8) Ale jest tego tak dużo, a mam, a właściwie syn ma, mało czasu - coraz bardziej się boi... :( Ale już są efekty. Po dzisiejszych spacerach. :D [quote]"Pisnę basem"- chodzi właśnie o to by piszczeć sopranem :lol: [/quote] Właśnie o to chodzi, że sopranem to ja nie pisnę... :wink: [quote]BTW witam na forum! [/quote] Dzięki za powitanie. :D Przedstawiłem się w skrócie w podwieszonym wątku :hand: :gent:
  3. Derek śpi w sypialni, ale z nami [b]w łóżku[/b] nie śpi. Często jest tak, że my zjemy pierwsi, albo przynajmniej zaczniemy jeść pierwsi, a on za chwilę. Kolczatki nie będę używał. Z zasady. A jesli chodzi o krzyknięcie i ignorowanie po dziabnięciu :) - to niestety nie działa. Potrzebuję "mocniejszych" argumentów. Może "odseparowanie od stada" ? Przedszkole będzie po urlopie. Teraz nie da rady, bo za dwa tygodnie jedziemy. Może na neutralnym gruncie coś się uda zwojować z Derkiem :)
  4. Witam, Ostrzegałem, że będę pytał :) Po pierwsze, to przepraszam, że tu, ale mam labradora - a to jest o nich, a tematyczne fora są tak wielkie, że nie dam rady wszystkiego przeczytać. Jest jeszcze praca... :D 8) Pytanie pierwsze :). Mój szczeniak podgryza syna (6 lat). Metoda opisana przez J. Fannell nie działa :(. Jak syn się odwaraca i ignoruje psa - ten zaczyna na niego skakać. Do tego stopnia, że wczoraj dziabnął go (znaczy syna) w bok. Nie mocno, ale na tyle, że młody poczuł i się popłakał a pies poszedł do sepratki na 5 minut. Syn zaczyna się bać szczeniaka. Staramy się pomóc mu, aby próbował zdominować psa dając mu "michę" zgodnie z zaleceniami w książce i stoimy obok udając, że wszystko ok, ale jesteśmy czujni... Czy jeszcze coś możemy zrobić aby szczeniak nie podgryzał syna ? A i jeszcze w sprawie "separowania od stada". Teoretycznie 5 minut, ale nie bardzo możemy wyczuć kiedy się uspokaja, bo jak jest cicho i widać że leży, to jak podchodzimy do drzwi to zaczyna szaleć. I co - mam dalej go trzymać, czy wypuścić. Nie chcę go przyzwyczaić, że jak będzi szalał, to będzie wychodził. Jakieś rady please... 2. Derek ciągnie się jak głupi na smyczce. Ma takie parciane i obróżkę i smyczkę. Wiem, zrobiliśmy błąd - zaczął wychodzić na dwór bez smyczy, to i się nauczył wolności :wink:, a tu chcą go zakuć w kajdany :). Znowu, metoda J. F. nie do końca działa. Staram się go zatrzymywać, luzować smycz jak usiądzie i dalej idziemy po chwili. Tyle, że nie wiem, co mam w między czasie robić. Nakazywać mu "siad", nagradzać jak usiądzie, czy jak...? :roll: 3. Na szczęście o żarełko już nie będę pytał. Sam podejmę decyzję co kupować lub gotować. ... Tylko o odżywki 8) - Daje mu (Derkowi :) ), Fosforan wapnia, ale po przeczytaniu wielu postów na ten temat chyba zmniejszę dawkę (na opakowaniu stoi: miarka na każde 5 kilo psa - obecnie waży ok. 9 - 10 kilo. (Różnica wynika z tego, że ważę się z psem czasem w ubraniu, a czasem bez - a pies się wogóle nie waży :) ) Czy zmniejszać dawkę, czy zostawić ? No i siarczan chandry... chayndra... chondroi..tyny - zaczynam dawać. Uff. Dawno tyle nie napisałem :). Pozdrawiam i czekam niecierpliwie na rady... Wiem, że to nie po rycersku, ale nie chcę nowego wątku rozpoczynać, a tylko dalszy ciąg do pierwszego pytania dopisać. Bo przypomniało mi się... Jak bawię się z Derkiem, to łapie mnie zębami. "Pisnę basem", zabieram mu rękę, ale jakby to do niego nie docierało, dalej próbuje mnie gryźć. Ponieważ szybko rośnie, to i siłę ma większą w paszczy. Zaczyna trochę boleć. Jak go oduczyć tego gryzienia ?
  5. Witam, Co prawda wczoraj napisałem pierwszego posta przed przywitaniem się, ale trudno... musiałem, bo rozbawiłem się do łez... :) Mam na imię Janusz, mój pies - labradorek - ma na imię Derek. Był najspokojniejszy i największy w miocie... 8) Był najspokojniejszy... :roll: Ostrzegam. Będę głównie pytał :lol: :D :P Zapomniałem dodać. Mieszkamy w czwórkę w Mysiadle k. Piaseczna k. Warszawy 8)
  6. [quote name='argo'][quote name='uziluna']I jeszcze jedno ...co do :wink: :D proponuję książkę autorstwa Jan FENNELL "Zapomniany język psów" :D Miłej lektury :D[/quote] Psiury to majom czytać czy zżerac? :) :wink: :roll:[/quote] Przepraszam za odgrzewanie wątka, ale dopiero się zarejestrowałem i czytam... A mój Derek (obecnie 2,5 mies) właśnie zaczął nadżerać tę książkę. Zostawiliśmy ją w nocy troszkę za nisko... Pozdrawiam
×
×
  • Create New...