Jump to content
Dogomania

borsaf

Members
  • Posts

    2709
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by borsaf

  1. Airedale i walijczyki chyba pracusie sa bo cicho u nas jakoś. Własnie z miasta wróciłam. U nas wiosna w całej krasie, nawet słoneczko przez chmurki wygląda.Anomalia pelna. Nie raduje mnie do końca ta pogoda bo pierwsze primo brak sniegu=susza, a drugie primo stale myslę, kiedy sie to ciepełko skończy. Gdyby to był marzec po snieznej zimie to skakałabym z radości, a tak to czekam mrozów.

    Jura, taki lekarski faktycznie na upały nie jest, no i musi być wiekszy, zeby psiak mógł ziajeć. Ale tu chodzi o krótkotrwałe zakładanie w kolejce, czy autobusie, pies pod kontrolą...a taki kaganiec łatwo do kieszeni schować.

  2. Witam,
    Wpraszam sie na mocna, rozpuszczalską kawę z cukrem bez mleczka.
    Pogoda pod zdechłym Azorkiem nic sie nie chce planować, nigdzie wyruszać. Pewnie zabiorę sie za porządki na dyskuC, co obiecuje juz sobie od dawna.
    Poza tym powinnam wybrac foty do wywołania....ale orka na ugorze!
    Pogoda w sam raz na takie leniwe, siedzące zajecia.
    No, moze po tej kawce cos mi sie będzie chcialo wiecej:lol:

  3. Witajcie,
    [B]Anisha,[/B] kup mu skórkowy kaganiec, miekki. Takim metalowym porafi ładnych siniaków narobic! Poza tym trza mu to ustrojstwo w domu zakładać bo pamietam Safrusie, ze w chwili po zalozeniu, stanęła w rozwoju i zadne smakole ja z miejsca nie ruszyły. A ten wzrok!:placz::angryy: "W czyms taaakim ma chodzić? Wstyd sie pokazac na podwórku, a dopiero na ulicy!"

    Do jazdy autobusem to nawet taki lekarski z materialu by wystarczył. Tu przeciez chodzi o przepisy, nie o agresję bo takowej u Shagastego nie ma.

  4. [B]Ina[/B], dobrze, ze na kolege z liceum trafiłaś. Będzie miał pieczę nad tym zgloszeniem. Zreszta, mozemy sie pocieszyć, ze raczej prędzej niż później, facet znowu do kicia-zdroju trafi i będziesz miała spokój.

    Na marginesie....nie masz moze namiarow na tych, co w Zgierzu psy duze kradną? Podć im adres astka, niech go sobie ukradną pijaczynie:evil_lol:

  5. Coztego, nie pytałam co robią:mad:, tylko czy mogę wypozyczyć:shake:
    Po remoncie zmieniła sie stara ekipa, postawili komputer na ladzie, a dogadac sie nie ma z kim...jakies takie nieużytne som.:angryy:..Jutro pójdę jeszcze raz, moze choc z jedna osoba ze starej ekipy tam jest to sie dogadam.

  6. [B]OMM[/B], witaj, prawdopodobnie chodzi o dr Kiełbowicza z Wrocławia. Moze ma nawet tytuł profesora, nie wiem:oops: Fakt, jeden z dwóch najlepszych fachowców w okulistyce, drugi to dr Garncarz w Wa-wie.
    Z tego, co sie orientuję przyjmuje też w klinice AR we Wrocku i najpierw tam szukałabym z nim kontaktu.Mozesz poprostu poprosić o to, by ten lekarz zbadał Twojego psa. Ma gabinet prywatny (nie wiem gdzie, ale to w ksiązce tel można sprawdzić). Ten gabinet wyposażył w taaaki sprzet najnowoczesniejszy, ze głowa boli. Popytaj u źródła co jest Maxowi i ile szacunkowo by leczenie kosztowało. Rekomendacji to dr Kiełbowicz nie potrzebuje ale sama widziałam foxa, któremu oko uratował po wypadku, wpadł na druty kolczaste i do tego jakies trawy wbite głeboko w oko. Piechu widzi i poluje dalej.

  7. Gdzie wcięło wszystkich weszterrierowców?
    Nie tak dawno życie tu tętniło, a teraz posty ja z apteki, na lekarstwo.

    Zaoffuję i spytam, czy ktos ma płytki CD do książek o Wordzie i Corellu?
    Wypozyczyłam sobie z biblioteki ale nie wypożyczają załączonych płytek gdzie sa ćwiczenia nagrane. Poczytać sobie można ale byłoby napewno lepiej z płytką. Chodzi o te książki:
    [IMG]http://i14.tinypic.com/4cwwg3b.jpg[/IMG]
    [IMG]http://i1.tinypic.com/30vbzsx.jpg[/IMG]

  8. [B]Ina[/B], teraz dopiero nadrabiam zaległości na dogo bo miałam niezaplanowane zajęcia wczoraj i dzisiaj. Jestem poruszona. Faktycznie musisz te posty znaleźć gdzie juz wtedy pisałaś o tym facecie, ze się odgrażał.
    Na policje idź sama, bez Tz-ta to wiecej zwojujesz. Takiej biedulce szybciej pomogą. Oficjalna skargę zlozysz i pewnie juz nic sie nie stanie tzn już nie będa działać, pewnie niejeden raz był taki na policji notowany.
    Gdyby chcieli to mogliby spokojnie podciągnąć to pod rozbój z użyciem broni.
    Tylko....choc jeden świadek zdarzenia, który poświadczyłby, ze amstaf był bez kagańca.
    Przy okazji zapytałabym sie ich co musi się zdarzyć, zeby mu tego psa odebrali?.W końcu kiedys napewno pijany właściciel poszczuje go na innego psa, czy dziewczynę.

  9. [B]Flaire[/B], jak to, co??? Bedzie posty na dogo pisać i....jeszcze jej za to zapłacą!
    Tak trzymać, Coztego!

    Jak pracowałam w Izbie wytrzeźwień to jak juz miałam dośc towarzycha zapijaczonego i personelu rodem z RM i brazylijskich seriali, to sobie powtarzałam jak mantrę: 12 zł za godzinę....Pomagalo, nie ucieklam stamtąd aż Izbę zamknęli.:placz:
    [SIZE=3][COLOR=DarkOrange][B]
    Zycze Wszystkim stałej, dobrze-płatnej pracy na pełnym etacie.[/B][/COLOR][/SIZE]

  10. [B]Aluzja[/B], zdrowiej szybko. Jak najbardziej moze w tej sytuacji chlop wziąść opiekę. To sie nazywa "opieka nad dzieckiem zdrowym", no chyba, ze Anielka też ma katarek. Załatwia sie w ten sposób, ze Twój lekarz wypisuje zaświadczenie, ze jesteś "umierająca" i z ta karteluszka idzie chlop do pediatry i on wypisuje takie zwolnienie. Jak pamietam taka opieka nie wymagała nawet druku L4 ale...zakład pracy nie musi za te dni płacić tylko może je uznać jak nieobecnośc usprawiedliwioną, taki urlop bezpłatny. Z reguły płacą bo sie nie doczytali w przepisach, ale to bylo dawno i....moze mlodsza kadra juz bystrzejsza. Gdyby Anielka miała katar to moze pediatra wypisać na druku L4 normalna opieke nad dzieckiem chorym i to juz jest płatne 100%.
    Nie wiem, czy jasno te wszystkie zawiłosci naszej SZ napisałam:shake:

  11. Witam,
    Goldenik wziety był od hodoffcy-weterynarza w wieku 4,5 miesiaca. Czyli pan hodoffca skojarzył psy i potem hulaj dusza, niech sie same socjalizują, nie poświęcil im czasu. Pół biedy jak wzieli 7-8 tyg ale Maxiu juz zdążył byc sporo zdominowany bo od właścicieli wiem, ze tam biegało z 6 sporych goldenów i innych.
    Przedszkola u nas nie ma. Nie znam żadnego psiaka, który ignoruje inne. Regon w takim razie sie do tego nie nadaje, za żywiołowy, wystraszy Maxa. Pomysle, jk pomóc psiakowi bo mi żal, a jest sliczny i całusny.

  12. Własnie wróciłam ze spacerku z Regonem. Z 20 min stałam przy płocie i gadałam z kobietą od goldenka.
    Zal piecha...5 miesieczny, piekny Maksio i...boi sie wszystkich psów, boi sie wejśc do samochodu, spacer z nim to gehenna dla niej bo on już ma swoja siłę. Wychodzi z nim głównie mąz, po pracy. Regon cały czas machał kitą jak najety, przysiadał, no trochę szczekał ale tak wysoko, zachęcająco, a ten biedak nic, przy domu, jakies 10m od nas. Powiedzialam, ze będe z Regonem przechodzić, niech go w tym czasie wypuszczają, powoli sie oswoi.
    Co jeszcze mozna doradzić w tej sytuacji? Czy sprawienie małego kota by coś pomoglo? Nie wiem czy Dżagę mu pkazywać. Niby szczeniara, ale charaktera, moze zacząć szczekać i sie Maxio spłoszy.

    Przez ta przygode przypomniałam sobie o bulliku spotkanym przez Anishę.
    Czy są jakies wiadomości o bulliku?

  13. [B]Coztego,[/B] udalo się! Znowu mam Start na własciwym miejscu. Ja przedtem chwytalam pasek za blisko granicy i sie tylko rozszerzał:oops:
    [B]Rita, Kardusia[/B], Dżaga jest jedyna w swoim rodzaju i tak już zostanie. Weźcie pod uwagę, ze to ich pierwszy pies, nie maja doświadczenia, a poza tym Dżaga jest 6 godzin sama. Teraz jest spokój, spi, nie hałasuje, nie buszuje po domu ale jakby ją uchole zaswędziły to mogłaby to podrapać. Keri miala uchole podklejone jak ja brałam i wytrzymałam z tym tylko tydzień. Były upały, psica co rusz sie drapała. Ja byłam na miejscu i zabawiałam ale tego naprawde trzeba pilnować.
    Dżaga nie idzie na wystawy, po pierwszej cieczce planuja sterylkę więc niech już sobie taka rosnie jak ja Pan Bóg stworzył.

  14. Witajcie,
    [B]Aluzja[/B], spełnienia planów na 2007, tych dotyczących progenitury dwunoznej też:eviltong: Nie pisalam bo byliście zagramanicą.
    [B]
    Zadziorny[/B], profesorze, czy jest mozliwe, ze trzymajac wcisniety klawisz lewy myszki mozna przeciągnąć okno Windows w lewo i do góry??? Czary mam na kompie albo wirusy. Pasek niebieski mam 3 cm po lewej stronie, Start do góry!
    Tylko na troche zostawiłam Tz na kompie by sobie notowania ogladnął. Tylko on potrafi trzymać klawisz i nim jeździć po całym ekranie. Teraz mam goopio ustawione wszystko. Nie mam pojęcia jak powrócic do poprzednich ustawień?

    [B]Rita,[/B] uszy takim potomkom to chyba by do tył juz stały:evil_lol: Ale pasuje ci ona do Parysa, nie? Niech no ząbkowac skończy to pewnie na sztorc staną.

  15. Po cichu sie przyznam, ze troche mi tego małego diabełka brakuje.
    Ale nic straconego...20.01 przyjeżdża do nas na wakacje bo młodzi na narty jadą. To dopiero będzie! Teraz mi Wiktor pomagał, a potem będę sama, jeszcze nie wiem jak sobie dam radę. Licze na Regona, ze ją tak zmeczy, ze o figlach zapomni. Oby tylko była pogoda, a najlepiej lekki mróz i śnieg.

  16. [B]Zach[/B], jaka kara? i kiedy?
    Pytam, bo mi kiedys Regon w gościach podniósl noge i...obsikal stół. Tez tam sunia mieszkała. W domu nigdy nie narobił pozatym wczorajszym incydentem.
    Nie wiem czy to bylo zaznaczenie terenu bo to wyglądalo na normalna kałużę, jakby nie zdążył do drzwi. Gdyby chcial zaznaczyc to by legowisko Dżagi oblał albo ścianę, czyli noge podniósł, a toto było na srodku koytarza.:mad:
    Dla mnie to było typu:.."ona mogła, to ja też mogę:evil_lol:"

    Dzisiaj juz jest wszystko po staremu.

  17. Jaki blogi spokój zapanował....aż dzwoni ciszą:lol:

    Czy ja juz mówiłam, ze mam najwspanialszego psa pod slońcem?

    Ponad półtoraroczny młodzieniec i dał sie zawojować 4,5 miesięcznej szczeniarze. Swoja własną miske obchodzil w koło bo szczeniara przy miskach warowala i...warczała!
    Sprawdziłam i zabrałam jej miske, ucho wędzone i inne smakołyki, potem dzieciaki to samo robiły...nic, zero reakcji, tylko czekala spokojnie jak dostanie...ale Regonowi nie pozwalała sie zbliżyć.
    Jak z taka postepować?
    Najgorzej, ze na osiedlu wszyscy swoje psiaki na smyczy i daleko od innych, a jej potrzeba psiaków różnego temperamentu by nawet po nosie dostała bo nie zawsze sie taki Regonik trafi. Ale to juz ich zmartwienie o kumpli dla Dżagi.
    Natomiast Regonik sie cofnąl w rozwoju:mad: Po wyjeździe rodziny połozylismy się na drzemkę na godzinke i...wstajemy, piestz sie z posłania dźwignął...do łazienki...kawke zaparzyłam, a tu w korytarzu...kałuża!, tam gdzie spała Dżaga.:mad: Wychodzi na to, ze starego konia będe chwalic jak siku na trawce zrobi hihihi.
    Mam nadzieje, ze to przejściowe i jutro, pojutrze wejdzie w koleiny i będzie po staremu.

×
×
  • Create New...