Jump to content
Dogomania

sunshine_21

Members
  • Posts

    7
  • Joined

  • Last visited

sunshine_21's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Co do Twojego pytania Alicja to ja bym sie na twoim miejscu skontaktowała z wetem.Nic nie stracisz ale mozesz zyskać.Ja jak swojemu znalazłam kleszcza od razu pojechałam do kliniki na badania krwi.No i badanie wykryło ze było kilka bakterii juz.Dostał od razu kuracje i juz od wczoraj wrócił do formy wszytsko przeszło jak ręka odjął.Nie masz pewnosci od kiedy ten kleszcz tam siedział a słyszałam gdzies ze kleszcz potrzebuje 24 h na przeniesienie bakterii.Ja w kazdym razie ciesze sie ze tak szybko zareagowałam bo o ile wiem ta choroba szybko postepuje.Zadecyduj sama. Pozdrawiam
  2. Potwierdze to samo.w sobote wieczorej tez pojechałam do kliniki ze swoim psiakiem bo znalazłam kleszcza.Tez nie jadł i był osowiały i miał goraczke.Dobrze ze trafilismy na sam początek poczatka tej choroby i juz dzis piesek jest normalny.Mieszkam w małym miasteczku i wet powiedział ze w ciagu jednego dnia przyją 7 psów!!!Ja juz zabiezpieczyłam swojego i wy uwazajcie!!! Pozdrawiam
  3. Dziekuje :) JEst lepiej nawet chyba duzo.Piesek sie gania gryzie i dokucza juz mojemu kotu i powraca powoli do swejego ulubionego zajęcia-kopanie trawnika i grządek :).Dziś juz zastosoałam frontline bo wet powiedział ze juz mozna.Ktokolwiek bedzie czytał ten post:UWAŻAJCIE na te cholerstwa bo sie plenią strasznie.Nie zwlekajcie i szybko zabezpieczcie wasze zwierzaczki!!!Bede pisac o postępach. Pozdrawiam
  4. No i mój dostał lekarstwa do podawania w domu:furosemid na siusianie, i hapatil ochronnie na wątrobę.A dawno Twój chorował? Pozdrawiam
  5. Hej Tak jak pisałam piesek jest dzis juz lepszy.Nawet sie bawił i mnie gryzł.Jest osłabiony to normalne bo takiej serii zastrzyków.ale mam jeszcze pytanie co do leczenia.Tak jak wczesniej pisałam w tej klinice w której byłam wczoraj dostał serię zastrzyków.Jakby ktos był zaintersowany to moge w kolejnym poscie napisać co dostał i kroplówke. I wet powiedział ze na tym tyle ze na drugi dzien powinno byc lepiej no i jest.a w razie gdyby nas cos niepokoiło to mozemy na konsultacje przyjechac.Ale ten lekarz z mojej miejscowosci powiedział ze to na jednym razie sie nie zakończy.Tez gdzies czytałam ze raczej niejednorazowe leczenie.Mój psiak dostał jakies 6 zastrzyków i kroplówke i mówia ze to wszytko chyba ze jak bedzie jeszcze gorączka to zastrzyk od gorączki trzeba podac.Gorączki raczej nie ma.Czy to jakies nowe metody leczenia tej bakterii?Prosze o informacje. Pozdrawiam
  6. No i sie potwierdziły wasze przypuszczenia.Zaraz potym jak napisałam tego posta moja mama znalazła u niego kleszcza.Poszłam od razu do weta.On powiedział ze moze zacząć leczenie ale jak chcemy miec pewnosc to zebym pojechała do kliniki małych zwierząt.Mieszkam w małej miejscowosci a najblizsza klinia oddalona jest o 30 km.Oczywisce czym prędzej tam pojechalismy.Zrobili mu badania krwi no i wyszło ze jednak ten "bajbeszjoz" sie tam znalazł.Tyle ze chyba mozna mówic o szczesciu w nieszczesciu bo wet powiedział ze jest tego bardzo mało we krwi i ze to początkowe stadium od razu dostał serię zastrzyków i kroplówke.Do tego tabletki które juz mu rano podałam.Wet powiedział ze juz dzis powinien sie lepiej czuc i gorączka powinna spac.Tak tez mi sie wydaje ze jest lepiej.Zjadł troche, nie duzo ale zawsze cos.Zaczął więcej chodzić i biegac za mną i nawet przegania ptaki.Ale i tak chyba pojade z nim dzis jeszcze na kontrole.Jak cos sie zmieni to napisze.Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam
  7. Hej Mam problem z moim huskym.Od wczoraj jest osowiały, całkiem inny pies.Leży tylko nie ma ochoty sie bawić, ganiać, zaczepiać jak to robił do tej pory.Je bardzo mało.Skubnie troche powącha i odchodzi.Nie lubi karm z puszki dlatego sama mu przygotowuje.Wczoraj zjadł troche chrupek pedigree rozmoczonych w wodzie i dzis rano zjadł jedną saszetkę whiskasu bo ukradł mojemu kotu.Ale jest smutny nie pamietam zeby kiedykolwiek taki był.Ma 1.5 roku.Nie wymiotuje i nie ma biegunki.Zastanawiam sie czy sie czyms nie zatruł bo jak to pies zakopuje kosci w ogródku a później po jakims czasie dopiero je je.Sama nie wiem mam nadzieje tylko ze to nic powaznego.Co o tym myślicie? Prosze o pomoc. Pozdrawiam
×
×
  • Create New...