BeataSabra

Witaj Simbeczko kochana tęsknie za Tobą........ Kochane Kociątko Odpoczywaj..... Simbeczku powiedz Cesiowi że ma się nie wydurniać tylko ma normalnie zacząć jeść....

[quote name='Tweety']Puchatek już ma dom, jeszcze tylko Nikusia potrzebuje swojego stałego i KOCHAJĄCEGO domu.[/quote] Nikusia co jeszcze robisz u cioteczki?? Nikusia pakuj plecaczek i brykaj do nowego domku.......

[quote name='Tweety']mogę odstąpić ten swój talon, bo Nika sie raczej w tym roku nie załapie na sterylkę a on przepadnie. A dla Ciebie i mafii buziolki :calus:[/quote] OK przekaże. Czy jest szansa na więcej talonów?? Cioteczko odetkaj skrzynkę.... PW mi nie wchodzi.

Fona to jest smutne ale niestety nie da się wszystkich kotów uratować.....

[quote name='fona']kocha, tylko nie ma sily nic skrobnąć... kto mnie zaniesie do weta?...[/quote] Ja nie jestem od rana głodna nie mam siły.....

No ładnie nikt nas nie kocha...... Mafia czuje się dobrze apetyt przeogromny. Nalusia mnie podrapała - ale to przez mojego psa o malutkim rozumku.....Sabra chciała Nalusie umyć a Nalusia się wystraszyła i mam śliczny ślad na ręce.... Tak wogole to mój pies daje w doope rozbiła mi świecznik i ukochany kubek Buuuuu ja chce kojec dla mojej wariatki Byłam u weta oddać dług od razu wypisał rachunek Odebrałam z zoologicznego rachunek. Jeszcze dwa mam odebrać z apteki. Cioteczko Tweety jednak poproszę o przelew bo mnie Orange ściga jak do jutra nie zapłacę rachunku za telefon to mi wyłączą. Na PW wysyłam nr faktur i kwotę. Ps: Cioteczko czy jest szansa na wysterylizowanie dwóch bezdomnych kotów ?? Obiecałam zapytać.

Suuuuuuuper Tak trzymać.

[quote name='APSA']Od początku roku prawie - styczeń/luty. W miarę oswojona. O szczepieniach nie wiem. Na co sie szczepi króliki? [COLOR=White].[/COLOR][/quote] Prosze o chorobach i szczepieniach: [url]http://www.vetmozga.com/artykuly/chorobykrolikow.php[/url]

[quote name='Presja']Przykro mi ale nie wiem jak się tytuł zmienia :-([/quote] Wchodzisz do pierwszego postu w wątku edytuj post potem opcje zaawansowane potem zmieniasz tytuł wątku i potem dajesz zmień.

Maluchy dostały jeść i lekarstwo. Uzupełniłam im suche bo w nocy prawie wszystko zjadły. teraz studzę im Wodę bo wypiły. Kuwetka sprzątnięta.

[quote name='BIANKA1']Moje maluchy też pięknie jedzą . Nadal karmię je w nocy , ale teraz to tylko daję puszkę do miseczki . :loveu: O 2 w nocy , bo jak nie , to drapią w drzwi sypialni i mnie budzą . Twoje też w nocy jedzą ? Bo suchy te moje też mają w misce na okrągło .[/quote] Moje w nocy mają suche jak się nie upominają to nie ma dodatkowego posiłku. Jak się drą to je karmie. Maluchy lubią ryż. Noc minęła spokojnie. Jedynie moje dwie osobiste kocice darły koty szybko je rozdzieliłam po kątach............. Ps: Macie u siebie taki długi ciąg reklamy specjalne?/ Zwęża mi to forum. Admin przegina reklama między postami atakująca reklama od góry i jeszcze to z boku...........

[quote name='Ela_and_Krzys']Znalezlismy dzis na srodku jezdni placzace kociatko. Wydawalo nam sie za ma przetracona lapke - niewiele myslac zapakowalismy przemoczona kupke zabloconego nieszczescia do auta i ... znow do lecznicy. Malenstwo okazalo sie byc bardzo wyziebione, lapka wygladala niepewnie a w Krakvecie nie dzialal akurat dzis rentgen. Wiec kolejna lecznica a miedzyczasie kombinowalismy gdzie mozna malenstwo przetrzymac przez jakis czas - z uwagi na zupelny brak odpornosci naszego kociola (zapalenie pluc z ktorym walczymy od trzech tygodni, slabe limfocyty i leukocyty i podejrzenie FIV...) u nas w domu to na razie niemozliwe. W drugiej lecznicy (Amavet) malenstwo bylo mniej roztrzesione troche i doktor Rzucidło stwierdzil ze jego zdaniem lapki sa cale, i RTG nie trzeba. W miedzyczasie kochane dziewczyny z fundacji Amicus (mar.gajko - dziekujemy!)znalazly maluchowi tymczasowy domek. Dziekujemy tez ogromnie kiwi, Tweety i Frotce, a także wszystkim którzy odpisali na mojego SMS-a za pomoc. Zawiezlismy brzdaca. Najprawdopodobniej jest to dziewczynka, ok. 2,5-3 miesieczna. Bura, o slicznym pyszczku, wyglada jak cetkowana. Na razie jest na obserwacji - jesli zostala potracona przez samochod to obrazenia wewnetrzne moga dopiero sie ujawnic. Domek tymczasowy b. doswiadczony, zajmie sie kotecka profesjonalnie. Umie sobie radzic i z dzikuskami i zastrzyki dawac jesli trzeba. Jutro odwiedzimy malenka, zawieziemy jakas karme, jesli trzeba zawieziemy do doktora. Dziewczynka czeka na imie no i szuka domu - postaramy sie zrobic jakies zdjecia... Jest cudna! Jutro jak beda zdjecia zalozymy jej watek.[/quote] Ufffff cieszę się. Tweety dzwoniła do mnie w sprawie kociaka ja niestety zakocona 3 tymczasy dwa swoje i pies...... Nikt ze znajomych kota nie chce nie potrafi się zająć....

[quote name='BIANKA1']Poczekamy .[/quote] Dziękuje za wyrozumiałość :oops::oops:. Dzisiaj się źle czuje co chwila przysypiam:oops:. Mafia czuje się dobrze. Profilaktycznie zmierzyłam im temperaturę - bez odchyleń. Koopki śliczne lądują w kuwetce sioo również :multi:. Apetyt mają przeogromny zjadły na dwa posiłki puszkę animondy. Do tego cały czas mają suchy pokarm który też znika. Jedynie co mnie niepokoi to kichanie i brzydkie uszka.

[quote name='BIANKA1']Jak to miło gdy pierdutki jedzą :loveu: Ja dałam swoim puszkę do miseczki i ni ma :crazyeye: Już druga dzisiaj :loveu: Fakt , że puszki małe , ale ..................ach , jak wspaniale :multi: Ciociu Beatko , a gdzie zdjęcia maluszków ?[/quote] Cioteczko ni ma. Będą wkrótce.

[quote name='Tweety']nadeszły świetne wieści od mar.gajko:loveu: Kotusia jest już w domu tymczasowym u jednej z koleżanek Marioli i Luizy i ma tam sobowtóra:) a raczej jest w tym domu z powodu bycia sobowtórem kotki rezydentki;) Dziewczynki poznały się i zaakceptowały bez problemu, kiciuszka wysypia się na łóżku, przymila kiedy może i jest wszystko ok:loveu: Acha, mają jeszcze do towarzystwa persiaka ale chłopak żyje raczej swoim życiem i nie interesuje się otaczającymi go panienkami;) No maluchy, wasza mama szczęśliwa i bezpieczna, czeka na swój stały dom, wy tez raczej spakowane plecaczki miejcie w pogotowiu[/quote] No to rewelacja......:multi::multi::loveu:. Na pakowanie plecaczków jest stanowczo za wcześnie- będą się pakować jak już parskać nie będą i nie będą się bały. Jutro lub we wtorek rano idziemy do weta mają brzydkie uszy wszystkie 3 kotki. Umówimy się na drugie odrobaczanie i na późniejsze szczepienie. Apetyt wielki- cioteczko one nas zjedzą razem z włosami.....

[quote name='t_kasiek']Witam maluszki :)[/quote] Witamy Ciocie.:multi:

[quote name='Tweety']może w końcu troszkę odespałaś. A Simba czuwa nad mafią, mam wrażenie, że zrobiła im miejsce w domu, bo one trzy[/quote] Nie musiała :placz: przecież bym te trzy też przytuliła

[quote name='Agnie Koty']Cieszę się że wszystko dobrze! :lol:[/quote] Jest dobrze. Dopiero się obudziłam :oops::oops:. Mafia biegunki nie ma, żadne kocie nie wymiotuje. Teraz lecę z Sabrą na spacer a potem oporządzę inwentarz....

trzymam kciuki za kociaczka

Dam Mafii lekarstwo wsadzę im termofor i znikam spać.

Fona rozumiem Cię.... Jednego kotka zwrócili z adopcji teraz jest w nowym domu a ja muszę czekać aż Noemik wróci z urlopu żeby jechać na wizyte po adopcyjną..... Mafia LION KING: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=100061[/URL]

[quote name='Toska']ok, zbieram się do Arki znowu była koopka , czarna po węglu , ale rzadka . Fredzia tylko brać , czy oba ?[/quote] Oba Profilaktycznie drugiego też weźcie.

[quote name='Tweety']Ciebie na chwilkę samą zostawić:mad:;) Ani pochorować człowiek nie może, bo już rozrabiasz. Jak tak się będziesz zachowywać to nie zdążę Cię adoptować, bo to zawsze długo trwa;) Mafię wymiętoś ode mnie, mają być grzeczne i nie chorować:mad:[/quote] nie adoptujesz mnie ??:placz::placz::placz::placz: Idę skoczyć z dywanu na podłogę ..... Cioteczka Tweety mnie nie kce:placz::placz: któreś kocie kicha zapodam im wszystkim Esberitox N Ps: okno wymieniam jeszcze w tym roku :multi::multi:.Od razu będę miała założoną moskitierę specjalną co by zwierzaki nie wyskoczyły. No i oczywiście zabezpieczenie uchyłu....

Zmierzyłam Mafii temperaturę: Nala 38,4 Zazu 38,3 Mufasa 38,6 W kuwetce same ładne kupki Brak śladów wymiotów nie czuć. Miski puste- zaraz je muszę nakarmić. Koty wielce oburzone......Jak można im w doopkach termometrem gmerać...... Ja teraz siedzę z okładem z zamarzniętych łapek kurzych na głowie. Otworzyłam szafkę kuchenną i spadła mi cała zawartość najwyższej półki na łeb m.innymi 4 puszki animondy dwie butelki z syropem i ..... Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło na początku roku będę miała generalny remont kuchni. Właśnie dzięki temu że mnie te puszki chciały zabić

[quote name='Toska']wstali panowie -już wyspani . Fredzio zwymiotował tę odrobinę węgla , kooopki nie ma . cały czas wędrują po mieszkaniu , skaczą jak zawsze . co robić ? czekać i obserwować ? czy jechać ?[/quote] Może zadzwoń do weta. On nic nie przyswaja. Ja mogę panikować ale ja bym go wetowi pokazała.