joannab1

Dzieki wszystkim za rady! :)

moze ale jego spuscic ze smyczy teraz to kota mozna dostac jeszcze nie slyszlam ani nie widzilam by tak na zlosc panu robic uciekac kilomert nie dac sie na smycz zlapac i do tego jaja sobie robic warte smiechu to con wyprawie wokolo wszyscy smieja!ja go zawsze na smyczy jak czasem che by go puscici to zaluje bo nie slucha wcale do tego ucieka gdy sie zblizam!tylko mojego faceta slucha jedynie ze mna chodzi przy nodze nie martiwe sie niczego bo go nie spuszczam a jak juz to tam gdzie polanka i psow nie ma!Na razie sie nie zapas nie martwie!

ej jaka prowokacja?o co chodzi napislam tylko ze moj pies jest bardzo dziki czyliz ema niezly temperament i by uniknac roznych zdarzen chodze z nim na smyczy!jest puszczany ale tylko przy moim menie bo go slucha obral go soebie jako Pana i nie tknie zandje panny w okolicy nawet!jest pod czujnym okiem zawsze! wiexc nie wiem o co chodzilo z ta prowokacja ja chyba naprawde sie zraże i nic juz nie napisze bo szkoda cos pisac i sie pieklic!

ok zgoda fakt ze kade zwierzatko ktore potrzebuje pomocy i jego wlasciciel rady powinismys ie przejac ok ja tez jestem taka ze sie przejmuje ale jak by tak kazdy sie wszystkim przejmowal nie dalby rady tego urzwignac hihi zartuje!mam na dzieje ze nie bedzie wiecej takich nieporozumien jesli kogos urazil to sorki! :) dzieki za rady postudiuje i pomysle co z tym fantem dalej robic!

Dzieki Arnika.Chyba ty jedynie kojaco zadzialas/les na mnie.inni odrazu mnie zamkneli w swoich przekonanaich!To moj 1 pies i nie ma duzego doswiadczenia ale i tak juz wiele wiem nawet bez pomocy porad z dogomani instyktownie sie kierowalam i wlasciciwe postepowalam chociaz kazdy mlody ma prawo blad zrobi na poczatku.Duzo nie wiem a jedynie ze slyszenia lub czytania czy opowiastek wiec moze napisalm cos niestosownego ale nie dlatego ze tak chce postepowac odrazu tylko glosno mysle nie znam sie che dobrze dla swojego psa!jesli chodzi o inne suczki to nie martwie sie na razie bo jest b.dziki ma silny temperament i trudno go dowolac jak sie go pusci lubi sie bawic z psami i nieraz by mial wypadek dlatego wole go prowadzic na smyczce a jest puszczany ale gdy moj facio z nim idzie slucha sie go jak oczka w glowie nie dobiera sie do zandnej dziewczynki gdyz poniucha i wraca jest obserwowany pod czyjnym okiem jak to sie mowi gdy wlasciceil puszcza psa i nie obserwuej co robi i idzie kilometr to nie dziwmy sie ze wychodza takie rzeczy.

jak mozna sie nie pieklic jak zaznaczam nie tej rady szukalam to raz pozatym on nie jest az w takim zlym stanie ludzie by go odrazu kastrowac.niewlasciwe dla niego bo wcale nie jest tak z nim kiepsko !b.malo daje oznak swojego popedu b.malo i szybko mu to studzimy pozatym nie wykluczam ze jesli bedzie sie to powtarzac nie podejme tego kroku ale wielu wlascicieli nie podejmuje sie tego zreszta nie twierdze ze ktos che z was zle tylko glupie teksty i ikony mnie wkurzyly lekko !niech kazdy sie martwi swoim pupilem my tutaj tylko rozwazamy i radzimy co robic i tak akzdy zrobi co uwaza za sluszne!

nie stwierdzilam ze go dopuszcze napewno ludzie boze lepiej chyba wogole nic nie pisac bo jeszcze cie tu pobija za cos :evil: pozatym to nie tylko moj pies i nie sama podejmuje decyzje zreszta co wy chrzanicie odnosnie rodowitosci kazdy pies jesli jest zdrowy rodowity czy nie jest dopuszczny.nie twierdze ze moj tak bedzie mial nie mysle ani o kastarcji jeszcze zaznaczam ze nie wykluczam ani i dopuszczaniu psa ludzie chyba bede musiala pogadac z kims kto spokojnie tlumaczy bo cos napisac to odrazu ikonki i glupie teksty leca ze cos zlego psu robie!

o co drogiemu dogomaniakowi chodzi? swojego psa tez wykastrowales tak predko? kazdy jest madry wykastrowac to jedyna droga nie jestem taka nie czula jak inni tylko jedna madra osoba slusznie doradzila.najlepiej by nikt juz nie pisal o kastracjach bo widac sami zwolennicy! :evil: Zreszta kazde stworzenie z dziwnego zachowania trzeba bylo by kastrowac tylko dlatego bo ma wiekszy poped przez to ze ma niezly temperamencik! :-? :-?

moze i dla niektorych dobry wiek ale moze dla mnie to ostateczna decyzja a czy jest rodowity? wiem ze ojca mial rodowitego i jak na jamnika nalezy do miniaturek i jest b.ladny kazdy sie dziwi skad ma taka pieka mordke!Zreszta moze wcale nie chce go wykastrowac a tlumczyc z pewnych wzgledów! :lol: :lol: Zreszta to nie tylko moj pies by sama taka decyzje podejmowala odnosnie kastracji!

nie nie chodzi o to ze nie che tylko nie myslalam o tym jeszcze pozatym nie jest z nim az tak bardzo zle czasem ma wieksza aktywnosc a czasem wogole uwazam ze mozna sprobowac w inny sposob mu wytlumczyc gdyz poradzono mi taki sposob cytuje.."To jest zachowanie dominacyjne. Twój pies uznaje sie za najwyzszego w chierarchii i z tad te zachowanie......Wedlug Stanleya Corena dobrym sposobem jest zamykanie psa w pustym pomieszczeniu( w momencie kiedy mu sie zachce i po jakichs 20 min wypuscic i tak za kazdym razem tylko stopniowo skracajac czas pobytu psa w tym pomieszczeniu , wtedy pies zrozumie, ze To Ty tu jestes wodzem i ze nie ma sensu sie tak zachowywac........" wykastrofac nie trudno uwazam ze jest tez i moze za mlody ma dopiero 8 miesiecy niedlugo go czeka kontrolna wizyta odrobaczanie szczepienia,ale mniejsza o to zastanawialam sie tez by moze jak bedzie wiekszy go dopuscic do samiczki!Jeszcze nie wiem jak postapie.chce dobrze dla niego uwazam ze ten co odrazu zostal postawiony przez faktem dokonanym wybiera latwo droge kastracja ja nie chce go tez pozbawaic w pewnym sensie przyjemnosci,kazde zywe stworzenie tez czuje.

Na razie nie podjelam zadnej decyzji odnosnie kastracji to ostatecznosc.wole to dobrze przemyslec, bo nie trudno z tym pojsc do weta :) Musze go jeszcze przez jakis czas poobserwowac.a odnosnie rad wielkie dzieki :D skorzystam, ale najlepiej jak piszesz wtedy kiedy ma zwmozone checi na dominacje bo tylko wtedy mzoe przyniesc ten sposob rezulat. :) :) :)

Nie myslalam o kastracji, wolalabym tego uniknac, gdyz nie jest tak caly czas, sa dni i krotkie chwile gdzie ma takie napady by popstryka c a tak w wiekszosci jest ok.Moze faktycznie bylby spokojnieszy po kastracji bo w domu tez jest halasliwy gdy uslyszy kogos na klatce szczeka nie chamuje sie na spacerach to samo zaczepia wieksze psy szczeka do nich i nawet i do ludzi jka cos mu sie nie spodoba.jest b.uparty wtedy och bardzo i zawziety nie odpusci.pozatym drazni go tez halas lub jak widzi jakos rzecz,dziwne urzadzenie tez ma napady szczekania,nawet gdy juz znika z oddali jego wzroku.Pozatym wydaje mi ze po czesci to tez temperament jak na jamnika.Jesli chodzi o wiek to skonczyl 8 miesiecy w styczniu.

hej!Odnosnie tego siusiania to ze siusial w domu nie znaczy ze ma juz zapalenie pecherza bo to maly szczeniaczek i b.mlody jak na te 3 czy 4 miesiace.Nasz jak przynieslismy go do domu byl tak samo mlody bo mial ponad 2 miesiace prawie 3 i tez czesto siusial w domu i sie zalatwial.Niektorzy mowia ze mlody to jeszcze sie rozwijal i pecherz tez!hihih! z tad to sikanie no i oczywiscie nauka psa to podstawa mlody na poczatku wiecej je pije itd i dlatego tez wiecej siusia z czasem gdy od czestszych spacerow bedziesz 3 lub 4 razy na dobe wychodzic i podawac psu regularnie 2 posilki to sam sie przekonasz ze bedzie swoja potrzebe na spacerze zalatwial.Moj psinka tez w domu robil jak kazdy maly ale teraz ma 8 miesiacy i jest lux.aha i na przyszlosc nie przejmuj sie jak twoj pies na spcerze dyzo siusia to normalne gdyz bieganie,zabawa z innymi psami i inne zachowania powoduja ze pies odczuwa potrzebe ba nawet by zaznaczyc swoje terytorim dajac znac 2 pieskowi.Mozna sie zaczac martwic jak wypija duzo wody niz zwykle i dziwnie sie zachowuje.

Co mam robić? moj jamnik ma obsesje ostatnio mu sie nasilo z wiekem dojrzewania czy jakos tak!chialby ciagle... no wiecie! nie daje wszystkim spokoju!Pozatym od malego juz cos zaczynal ale mniej.teraz to czasem nawet juz gryzie ale jak sie chce mu cos przetlumaczyc ze nie wolno to nawet piszczy gdy pora spania sie zbiza!

Hej wszystkim! Prosze o rade ludziska nie wiem co robić mój jamnior od małego jak go przynieślismy do domu ma manie pstrykania jeszcze dobrze narządy mu sie nie rozwinęły a chiał juz używać sobie przyjemnośći łapiąc za rękę i do tego gryzł jak jak mu sie nie dawało dobrowolnie straliśmy mu to wyperswadowac ale na krótko. Przez jakiś czas rzadko sie dopominał nawet zaczepiał kogos kto chodził chwytał sie nawet za nogę! Ostatnio codziennie przez kilka dobrych godzin na wszystkich bliskich wzrosła chęć pstrykania, że tak ujme bo nie wiem jak nazwać szczególnie na wieczory go łapie faza nie da sobie przetłumaczyć , że nie wolno a ma dopiero skończone 8 miesięcy wiec jeszcze nie dorosl do wspolzycia wg.mnie jest b.mlody.Zblizala sie pora nocna chielismy isc spac i przetlumaczylismy psince ze pora isc jemu tez spac poszedl po dlugich namowach i stanowczym glosie bo nic nie docieralo do niego zamknelismy drzwi i zaczal piszczec jak nigdy wczesniej nie piszczal bo jest nauczony spac sam przy zamknietych drzwiach! otworzylismy mu drzwi by sie uspokoil a jemu chodziło tylko o jedno by pstrykać wtedy polozylismy temu kres bo ostatnio nas czesto do pozna w nocy meczy tymi atakami seksu ze tak powiem i sie w koncu wyciszyl!Nie wiem co robic mowilismy juz lekarzowi jak byl maly co wyprawial i ze to nic zlego wtedy nie bylo nie wiem czy to mu przejdzie ze to moze dojrzewanie tak w nim zadzialalo slyszalalm ze ktos tez mial taki problem ze pies mial chcice i nie zostal dopuszczony i umarl na zawal serduszka!Poradzcie ludziska!

Ok jeśli to robisz z wyczuciem to ok ale cierpliwośc to podstawa sama zobaczysz że sie opłacała! pozdro! :lol:

hehe!Ale macie problem ludzie!Wyluzujcie! Miałam ten sam problem gdy sprowadziłam 3 miesięcznego jamniora a ty wspominasz o 6 tygodniowym szczeniaku to normalne w tym wieku że gryzie bo go zęby swędzą bo kiełkuja rosna i uśmieża ból gryząc co popadnie i jest w zasięgu jego pyszczka musisz byc cierpliwa bo to jeszcze potrwa a twój pupil ma osrtawe ząbki?bo jak tak to z czasem mu sie stepią tak jak pazurki!Nie martw sie jedynie schowaj wartościowe dla siebie rzeczy i obserwój by czegoś nie zjadł.Ja z niewiedzy bo to był mój 1 pies miałam wszystko na wierzchu i chodze teraz w lekko pogryzionych butach hihihiihi! :P ale luz!

hehe :P zapomniałam dodać,że z tym karceniem do niczego dobrego nie dojdziesz.Prędzej pies będzie sie bał Ciebie i robił to ze strachu a niżeli z posłuszeństwa i nauki.Musisz mieć odpowiednie podejście do swojego pupila.Spokojem, cierpliwością i odpowiednimi technikami uzyskasz efekt w wychowywaniu psiny.Dodam, że ja też mam 1 pupila i nielada wezwaniem było nauczenie go koment i posłuszeństwa.Nadal jest dla mnie wyzwaniem dalsza nauka jego wychowania,ale nauczylam sie przez to pokory tak myśle i cierpliwości zlością, nerwami i krzykiem niczego dobrego nie osiągniesz a jedynie strach psiny.Pozdro! 8)

Rada z tymi smakołykami jest całkiem nie zła warto spróbować,ale ja z własnego doświadczenia uważam,że psinke powinnaś trzymać na smyczce jak zbliżasz sie do ulicy, przejścia, gdzie jest dośc duży ruch co nie znaczy, że tam gdzie żadko coś jezdzi masz lekceważyć.Miałam kiedyś taki przypadek z moja psinką akurat wina była po stronie mojego faceta, który przyszedł po mnie z nim puścił go luzem akurat byl mniejszy wtedy szczeniaczek ujme to tak i omało co by go tranwaj nie potrąćił gdyby nie hałas ostrzegawczy to by po psince a że, ma niezły temperament i jest dzikus i trudno go podejśc by założyc smyczke 2,3 minuty potem przy mało ruchliwej uliczce autko by go potrąciło.Odkąd te zdarzenia miały miejsce gdy dochodze do jakiejś ulicy mniej ruchliwej rozglądam sie czy coś nie jedzie od razu go przypinam smyczą, pozatym dobra rada jak jest taki pies co ma taki temperament miej na uwadze by go nauczyc spacerów przy nodze albo ze smycza kilkumetrową albo chodzic na spacery w miejsca gdzie nie ma ruchu.Na pewno w okolicy znajdziesz jakąś polanke czy coś w tym rodzaju.

Nie twierdze ze kleik byłby zly dla mojego jamniora, ale dla niego akurat w tej sytuacji głodówka była lepszym rozwiązaniem.A co do rekonwalenstencji po operacjach to zgadam sie z kleikiem,ale nie dla każdego psa kiełbasa jak sie mówi, moja kumpela miała ten problem ze psinka schudła po operacji i trudno bylo ja żywić nie wiadomo co jej było stosowała wszelkie metody by jej dogodzić by doszła do siebie w końcu znalazła sposób, że przytyła i jest już w pełni sił. APEL DO TYCH CO SIĘ WTRĄCAJĄ DO WYCHOWANIA I NARZUCAJĄ NIECH ZAJMĄ SIĘ SWOIMI SPRAWAMI, A NIE MORAŁY PRAWIĄ DO TEGO PRZY OKAZJI NISZCZĄC ZDROWIE NASZYCH PUPILI I NASZE NERWY!SPADÓWA! :x

Nie jestem pewna czy jest odwodniony chyba nie bo pił dzis wode i to nawet w dużych ilościach.Dzis jest 1 dniem gdzie zaczyna normlanie funkcjonowac, ale powoli bo rano zacheciłam go do spozycia karmy zjadł, ale mało po paru godzinach zjadl po raz drugi z czego sie cieszę bo widze,że dopilnowałam go dobrze, bo byli chetni co chieli go karmic kleikami i tym podobnym, zwóciłby to bo mial problemy żołądkowe.Dobrze zrobiłam, że go 1 dzień przegłodziłam na dobre mu wyszło.Nie wymiotuje juz wiec to dobry znak chyba bedzie ok mam nadzieję.A karme to zna lubi ją,wiem co dla niego dobre.Odnośnie kości po kuraku to dostawał nie tylko taką z czego nie jestem zadowolona bo robią to osoby i wymuszaja na mnie bo myślą, że jak mieli kilka psów to są doświadczeni ja mam 1 i lepiej wiem, niz oni z tego co widze.a co do wyprowadzki to łatwo pisać i mówić ale każdy chyba wie, że jak są możliwości to każda para woli mieszkać sama.Dawno bym sie wyprowadziła,gdyby była szansa. P.S. MAM NADZIEJE, ŻE PSINKA WRÓCI DO POPRZEDNIEJ WAGI, BO PRZEZ TE PROBLEMY BARDZO SCHUDŁ BIEDACZEK! :fadein:

Hello! Potrzebuje porady mojego chorego obecnie jamniora! Bliscy mieszkający ze mna napachlali psinke niezdrowym wg. mnie jedzeniem dawali mu kuraki przyprawione i inne tam rzeczy i dośc często za moimi plecami dają napachli psine przed samym wyjazdem autkiem psina po 2,3 godzinach jazdy wszystko zwrocila domyślam sie że to normalne ze pies może wymiotować podczas podróży,ale nie zatruł sie od tych kurczaków czasem?, bo przyprawionego jedzonka nie wolno dawac . 2 pytanie psina podczas pobytu kilkudniowego zachowywała sie super nie podjadala jadła 2 posiłki dziennie ( ma 8 miesięcy) .Tego samego dnia po podróży dostał gorące jedzenie wg.mnie nie potrzebnie,bo nie doszedł jeszcze do siebie po podróży, bo wszystko zwrócił, tym bardziej że z rana przed podróżą dostal jedzenie na tyle by nie zwróćić i jazda była ok do momentu jak pisałam wyżej .Na 2 dzień zaczął być dokarmiany bez mojej wiedzy przez osoby mieszkające ze mną znow wymiotowal 2 dzień z rzedu prosiliłam, żadnego dokarmiania, ale na 3 dzięń po raz kolejny dostał jakiś smakołyk dla psów z jakimś rodzajem mięsa do tego z Leader Prize też bez mojej wiedzy zwrócił wszystko ratami wymiotując dostawal krople żąłądkowe też bez mojej wiedzy ąz do tego stopnia że wymiotował żółcią zwracał te krople ludzie z ktorymi mieszkam dokarmiają psa mimo żę proszę o to by sie nie mieszali w żywienie i wychowanie pies sie meczy 2 dzien 1 dnia zastosowałam mu głodówke bo inneg wyjścia nie widzialm przestał wymiotować ale jest wychudzony,długi śpi i jakiś smutny powoli wprowadzam jadłospis ale wole na razie karme bo nie wiem jak na jedzenie typu ryz zareaguje co dostawał zwracał!Prosze o jakąś poradę.

Dzieki za odpowiedż.Jesli chodzi o tą wydzieline to jest raczej w postaci płynnej i dośc często ostatnio mu sie zbiera i zasycha tworząc takie malutkie czopy ropne. Mam pytanie odnośnie tego Revinolemu czy jest on dostępny w aptekach bez recepty i cenowo jak to wygląda? a ta nalewka też bez recepty? Można stosowąc odzielnie te lekarstwa lub łączyć razem? Proszę o odpowiedz!Dzięki!

Hej Wszystkim. Mam nieco kłopotliwy problem z moim podopiecznym jamnikiem. Niedlugo skonczy 8 miesięcy. Od jakiegos czasu zauważyłam u niego wydzieline ropną z siusiaka, niektorzy mówią, ze to normalane u młodych psów, nie martwilo by mnie to gdyby było chwilowe, ale utrzymuje sie od jakiegos czasu. Nie wiem co robic czy iść do Weterynarza czy przeczekać? Proszę o poradę co robić.