Jump to content
Dogomania

MastJedi

Members
  • Posts

    53
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by MastJedi

  1. Cieszę się, ze Ci się podobają. ??????????!!!!!!!!! Ponad 500 zdjęć i Ci mało??!! rety, ludzie... Was zadowolić ;P Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  2. Thx w imieniu fotografa. A wstyd? To kraść. I cos jeszcze, ale to starsi wiedzą :):) Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  3. hm, a na jakiej przesłance opierasz swoją pewność? Bo ja - nie wiedząc które zdjęcia pochodzą z którego dnia - założyłem, że aparat cyfrowy numeruje zdjęcia po kolei. Chyba słuszne założenie? Więc jeśli zobaczysz zdjęcie o numerze 281 no i porównasz je z rzeczonym 298 to powinieneś dojść do takiego samego wniosku jak ja. Jeżeli znasz inne przesłanki i wiesz dokładnie, które zdjęcie było którego dnia, daj znać. Na przyszły rok się poprawimy. thx w imieniu fotografa Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  4. Jeszcze nie sprawdzałem ile poczta bierze za przesyłkę. Zakładamy, że ktoś, kto wybierze zdjęcia zmieści się w 1 płycie (wszystkie zdjęcia to 4 CD-ki) i dlatego 1 płytka jest gratis - Odbiorca pokrywa jedynie koszt przesyłki. Odnośnie praw autorskich do tych zdjęć to szczerze powiem, że nie wiem. Wiem, wiem. Moja wina, bo jako organizator powineinem być alfa i omegą i wiedzieć wszystko. Uprzedzam zarzuty i biję się w pierś. Dowiem się i przekażę informacje. Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected] PS. Proszę przysyłać zamówienia emajlem. Innych nie przyjmuję.
  5. Uprzejmie informuję wszystkich zainteresowanych, że od 10 minut dostępne są na stronie www.wyscigi.worona.pl nasze zdjęcia z imprezy. Serdecznie zapraszam na stronę. Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  6. Nie to nie wasza wina, tylko Twoja! Zarzut przyjęty. Przyznaję się do winy. W przyszłym roku ogłoszę, gdzie jest woda (jeśli ja ją będę załatwiał) Tak zrobimy, wierz mi. Wiesz, jakoś nie słyszałem aby ktokolwiek przed jakimikolwiek zawodami pytał potencjalnych zawodników co też życzyli by sobie, żeby im zorganizować. A wiesz czemu? Wydaje mi się, że przyczyna jest jedna. Są ludzie kórzy mają bardzo bujną wyobraźnię i astronomiczne wymagania. Chętnie skorzystamy z pomocy. Kto chętny, niech obserwuje www.wyscigi.worona.pl i jak tylko się pojawi tam informacja o zawodach, prosimy o kontakt. Mój sposób odpowiedzi został wywołany sposobem i treścią zadawanych pytań, a raczej nie pytań, tylko zarzutów i insynuacji. Jaka forma pytania, taka forma odpowiedzi. Proste. A, że czasami /często ironizuję i dogryzam no cóż. Taki mam sposób prowadzenia dyskusji. Ale wydaje mi się, że na grzeczne i rzeczowe pytania odpowiadam grzecznie i spokojnie. Przynajmniej tak się staram. Jesli mi nie wychodzi, to mea culpa. Przepraszam. Niezmiennie pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  7. Dzięki za pozwolenie :D Drobnostka :) Skoro i tak jechaliście z przeświadczeniem, że będzie klapa a drugiego dnia było OK, to znaczy, że i tak impreza była udana :) Była dostępna na działkach. Chyba nie mówisz o wodzie, którą działkowicze podlewają kwiatki ?? Taka woda jest nie zdatna do picia, mówi Ci to działkowicz, który sam sobie nosi z domu wodę do picia na działkę!!! Sorry, ja nie mam dziąłki i o ile mi wiadomo to nikt w firmie nie posiada takowej. Na przyszły rok się poprawimy. Muszę zapisać - kolejny papier do załatwienia - SANEPID :D:D Dlatego była prośba, żeby z psami czekac na steak outach w lesie ile sie da. Myslisz, że właściciel trawnika przed budynkiem byłby zadowolony, gdyby tak psy zaczęły kopać sobie dołki w wypielęgnowanym zieleńcu? ... Dla mnie śmieszne jest, to że psy nie mają wstępu tam gdzie rozdają nagrody, bo czyż to nie one je wygrały? Wierz mi, że "na oko" z 90% nagród to były zadowolone właśnie psy, a nie właściciele... No, chyba, że któryś podjada karmy i odżywki swoim pupilom. Ale to to już chyba znęcanie się nad zwierzęciem, co? :D:D Skąd wiesz, że dziurę wykopał pies zawodników, a nie jakiś miejscowy pies? Bo po pierwsze nie było jej przed przyjazdem, a po drugie ktos tam widział.. Czy ma ktoś może zdjęcie z tego incydentu?? ;) (dla nadających na innych falalch - _to jest żart_) O jak miło, że w końcu przyznałeś, że jednak było cos nie tak. A czy ja kiedys stwierdziłem, że wszystko było super oh, ach i nie było żadnych potknięć/niedociągnięć? Wydaje mi sie, że nigdy. Zawsze są. Zawsze. Do zrobienia dojścia dla kibiców, też była potrzebna kasa organizatorów?? Do podpisania stosownej, zobowiązującej umowy z dostawcą wc, też była potrzebna większa kasa? Ech, jeżeli do wszystkiego potrzebujesz umowy, znaczy, że nie ufasz ludziom. My ufamy. Po prostu na drugi rok albo tam nie będziemy organizowali noclegu, albo podpiszemy stosowną umowę. Jak juz pisałem. Nasza culpa (nie wiem jak jest po łacinie nasza :) ) Niezmiennie pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  8. Można było zrezygnować, tylko jak w parę godzin znaleźć alternatywny nocleg? Pierwsze trasy, wytyczone dużo wcześniej, podczas akceptacji przez Panów Leśniczych (wielkie dzięki za pomoc) okazało się, że muszą jeszcze zostać zaakceptowane przez Parki Krajobrazowe, bo odcinek bodajże 500m biegł przez jakiś rezerwat. Kolejna papierologia. Kolejne stracone dni. A Parki nie wyraziły zgody. Stąd wymuszona zmiana lokalizacji. Choć po wypowiedziach na tym forum cieszę się, że tamtędy nie puściliśmy bo dopiero byłoby gadania, że hohoho :) Nie było mnie na poprzednich edycjach Worony z wyjątkiem tej kończącej się w Barzkowicach, gdzie były tłumy, ale Szefowa i Maciek mówią, że w porównaniu do Ińska i Węgorzyna to było tutaj dużo widzów... Może wypowiedzą się w tej kwestii "starzy wyjadacze", którzy mają za sobą poprzednie edycje Worona Cup? A jesli ktos jest na prawdę zainteresowany, to bedzie przychodził, patrzył, startował. Wiesz, nie wiem, czy SG ma podzielną uwagę i czy pilnując startów zwracał uwagę na to co działo się na mecie. O to musiałabyś sie spytać jego. Przeczysz sama sobie. Siedząc w namiocie, jak sama stwierdziłaś, praktycznie na mecie, żeby _usłyszeć_ krzyki oburzenia wcale nie musiałem wystawiać z niego nosa.. A wcale nie mam problemu ze słuchem. :) No jak zywo przed oczami stanął mi jeden rozdział z jednej z moich ulubionych książek "Znaczy Kapitan" Karola Olgierda Burhardta :D Kto wie co mam na myśli :) to co chcieli popularyzować organizatorzy. a wierz mi i tak próbowali chodzić nie tam gdzie powinni :) taka ludzka natura Oczywiście, ze rozumiem różnicę. Bo drugiego dnia żołnierze dostali rozkaz od przełożonego, że mają nie wpuszczać. i tyle. Pierwszego my ich prosiliśmy. A rozkaz to rozkaz. Niezmiennie pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  9. Jak to w końcu było? Kto liczył te głosy, a kto nie miał z konkursem nic wspólnego? A co? Miały zostać niepoliczone? To ciekawe jak byś stwierdził kto wygrał... A KTO liczył, to mnie nie pytaj, bo nie znam ludzi. Przepraszam - ściślej to teraz już ich znam, bo byliśmy razem w jednym pomieszczeniu przed rozdaniem nagród. To nie mogę teraz już powiedzieć, że ich nie znam. Oni liczyli, podali kto, my wypisaliśmy dyplom. Pozdrawiam Kowboj Adam Bołtryk [email protected] PS. Z czystej ciekawości prywatne pytanie, czy czasem nie pracujesz w wywiadzie? Albo może NIK-u? heheheh Pewnie znów się obrazisz i zarzucisz prywatne podchody, a ja se tylko dworuję :)
  10. Dokładnie. Precyzyjna odpowiedź. Pozdrawiam Kowboj Adam Bołtryk [email protected]
  11. Mam nadzieję, że Twoje (kolejne) insynuacje zostaną wyjaśnione po obejrzeniu sobie naszych zdjęć, które jutro (mam nadzieję) w końcu uda mi się wrzucić na stronę. Zobaczysz tam czym trasa została przejechana. I mam nadzieję, że nie będziesz się doszukiwał podobieństwa warkotu silnika malucha do szczekania malamutów czy innych huskych... :D:D:D A tak nawiasem mówiąc to byłeś tam i nie widziałeś tego wózka? Dziwne... Wszyscy go oglądali... Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  12. Też tak uważam. Dziękuję i wzajemnie. Mam nadzieję, że zobaczymy się na przyszłorocznej edycji? Uuuu... może pomogą coś lekarze w Nemocnicy na kraji mesta, albo doktor Burski ze szpitala w Leśnej Górze? ;)
  13. Doczekaliście się doczekaliście, ale widzę, że jesteś niecierpliwa/-y (nie wiem co napisać, bo nie raczyłaś/-eś przedstawić się z imienia, co jak widzę jest normą na tym forum... szczegół). Pytanie i ponaglenie w tym samym dniu.. :) Wiesz, nie każdy siedzi non stop w necie, czy też nie wchodzi/zagląda tu regularnie np. co godzinę. Ja przynajmniej do tego typu ludzi nie należę. Jak zaglądam, to odpowiadam. Pozdrawiam Kowboj Adam Bołtryk [email protected]
  14. Nie wiem jak to sobie wyobrażasz, ale żeby wypowiedzieć się na tym forum, to poza tym, że trzeba korzystac z internetu, to jeszcze trzeba tutaj wejść... Nie dam głowy za to, ale podejrzewam, że nie wszyscy wiedzą wogóle o Waszym istnieniu, a co dopiero mówic o zabieraniu głosu :) Pozdrawiam Kowboj Adam Bołtryk [email protected]
  15. Niestety, nie odpowiem Ci bo po prostu nie wiem. Zapytaj mądrzejszych. Może ZH wie cos na ten temat? Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  16. Witam wszystkich po tygodniowym długoweekendowym urlopiku. :) Właśnie jestem w trakcie przetwarzania zdjęć na naszą stronę. Jak tylko skończę, dam znać, że już można oglądać... :) A w czasie jak "w tle" obrabiają sie fotki, odpowiem na parę postów. Pozdrawiam Kowboj Adam Bołtryk [email protected]
  17. Traktuj jak uważasz. Są pytania na które nie odpowiem, bo wróć sobie do pierwszego mojego postu i przeczytaj go uważnie, do końca i ze zrozumieniem. Na tym forum nie wypowiadam sie jako organizator, a jako podpisany z imienia i nazwiska Adam Bołtryk, facet, który brał udział w organizacji WoronaCup2004 i wie conieco o imprezie z drugiej strony. W sprawach oficjalnego stanowiska i odpowiedzi na pytania proszę kontaktować się z rzecznikem prasowym ;) lub od razu adwokatem :D :D (dla tych co nie zrozumieją - _to jest żart_) Wodę na działkach załatwiałem osobiście u Pana pilnującego Parkingu. Było to w sobotę, zaraz po przyjeździe załóg z Jasnych Błoni. Zostało mi postawione pytanie o dostęp do wody, to i załatwiłem oraz przekazałem tą informację osobie pytającej - nie mam pojęcia czy to był zawodnik, czy maszer. Nie legitymowałem też Pani toteż nie moge wskazać z imienia i nazwiska kto to był. A że informacja nie rozeszła sie wśród maszerów... Cóż. Też nasza wina...mea culpa, A co do pisania, że wodę każdy ma sam zabezpieczać to o ile pamiętam, to pisałem jakie warunki są na innych zawodach. Bzdura Nie wiem jak Ci mam to jaśniej wyjaśnić... Sygnał startu NIE szedł z systemu. Sygnał startu był wyzwalany ręcznie, a wyzwalający go sędzia musiał się wstrzelić w _biegnący_ czas uzyskując 2 minutowe odstępy między wypuszczanymi zawodnikami. Twoja paralela rozłożyła mnie na łopatki :) gdzie tu podobieństwo? heheheh Ale jak widać nadajemy na zupełnie innych falach. Jeśli _organizujesz_ cykliczną imprezę i na _każdą_ edycję załatwiasz nowe numery startowe, to musisz mieć kupę kasy.... My taką nie dysponowaliśmy. Mamy _raz_ wykonane zestawy numerów i mamy nadzieję, że będa nam służyć jeszcze trochę czasu. Chyab, że znajdą się nowi, bogatsi sponsorzy i wyłożą na stół Małe Conieco... Wyjaśniłem nie raz, choć moim zdaniem powinno wystarczyć jedno wyjaśnienie. Nie mam zamiaru dalej dyskutować na ten temat. Pierwsze cytaty były ręczne, bo i owszem, uczyłem się, ale jak widzę Ty mnie wogóle nie cytujesz i jakoś jest dobrze.... A ja to odbieram tak, że znalazł się nagle ktos z równie ciętym językiem jak Ty i nagle stała sie wielka obraza ... Bo jak do tej pory to większość wypowiedzi jakie czytałem pod Twoim adresem przytakuje Ci i wychwala pod niebiosa.... (z nielicznymi wyjątkami choćby szybszy_od_dyliżansu). Bez urazy. Jestem złośliwy, ironiczny i co tam jeszcze chcesz. Co do literówki - nie poznałeś się na żarcie - Twoja strata. Widać, że nie grałeś w grę półsłówek. A co do czepiania się prywatnych informacji. SAM sobie wpisałeś zawód Luzak, SAM sobie wpisałeś miejsce pochodzenia East Gackle (gdziekolwiek to jest i cokolwiek to znaczy :) ) SAM napisałeś w takim krótkim czasie tyle postów. Więc o co chodzi? Czy znów podałem nieprawdziwe informacje? Tylko ja widzę zasadniczą różnicę między nami - ja podaję nick, podpisuję się pod każdym postem imieniem, adresem emajlowym, w postach podaję skąd jestem - z jakiej firmy i każdy może do mnie napisać prywatnie, a nawet znaleźć numer telefonu do firmy i zadzwonić. Również podaję nazwisko. Nie wstydzę się tych informacji i nikt mnie o nie nie musi prosić. A tu jak widzę panuje atmosfera "Sami swoi" to i po co sie przedstawiać, jesli i tak wszyscy wchodzący na forum MUSZĄ wiedziec who is who... Nawet jeśli ktoś ma nicka takiego jak nazwa klubu. A może to odwrotnie?! Nie wiem, co było pierwsze, ale pachnie narcyzmem. (znów się czepiam?! - nie, skąd, ja tylko oceniam to co widzę - dokładnie tak jak Ty...) Widzisz ja odpowiadając komukolwiek na tym forum tak na prawdę rozmawiam z nickami i ludźmi ze zdjęć. Chyba jedyną osobą, którą pamiętam z kontaktu face-to-face przy ognisku i potrafię przypisać twarz, głos i sylwetkę do nicka jest Pagaj (pozdrawiam). Chyba, że sie mylę..... Zgadza się. Nigdy tego nie negowałem. Ale uparcie proszę, abyś ZE ZROZUMIENIEM przeczytał pierwszy akapit mojej odpowiedzi po Twoim drugim cytacie. A poza tym, wychodzi na to, że jako organizator powinniśmy przywdziać szatę pokutną, posypać głowę popiołem, paść krzyżem i przyjmując wszystkie zarzuty bez zastrzeżen (nawet te najbardziej bzdurne i wyssane z palaca) , powtarzać tylko: mea culpa, mea culpa, mea culpa... Pozdrawiam Bijący się w pierś pokutnik Adam [email protected] mea culpa, mea culpa, mea culpa, mea culpa, mea culpa, mea culpa... ;)
  18. Czyli tak jak u ludzi, katar leczony trwa całe 7 dni, a nieleczony tylko 1 tydzień :) hehehe Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  19. Były 2 "grupy" numerów startowych. Czarne i żółte. Każde od 1 do bodajże 46. Aby w arkuszu kalkulacyjnym odróżnić jedne od drugich i aby przy sortowaniu się nie pokaszaniło po prostu do żółtych dodaliśmy 100 i po kłopocie. To nas też zaskoczyło :):) Ale cóż... Vox populi.... :):) Czy ktoś uważa, że tutaj też coś przewaliliśmy? he? Pewnie, gdyby wygrał Górowski, to byście tak ocenili.... :p Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  20. thx, I serdecznie zapraszam :) Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  21. Ja siedziałem pod namiotem i nie przypominakm sobie tam SG.... SG stał przy _starcie_ i startował zawodników. Jak SG mógł byc w 2-ch miejscach na raz? No, chyba, że po wystartowaniu wszystkich lub po powrocie. Pod namiotem siedziałem ja, sędzia czasowy, służby medyczne i czasami kilka innych osób. I nie przypominam sobie jakichkolwiek wyzwisk. Owszem, kika razy zdarzyło sie podnieśc głos, i nakrzyczeć, ale to za przechodzenie przez linię mety i wyzwalanie fotokomórki... I to w pierwszy dzień zawodów. W drugi dzień było lepiej. Każdy by sie wkurzył, jeśli normalne tłumaczenie, że "tędy się nie przechodzi" nie pomaga... Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  22. Pisałem to co mi powiedział Maciek i SG. Podczas spotkania Maćka i SG równiez była mowa, ze to Maciek, a nie SG udzielił tej informacji. O jej potwierdzaniu przez SG nic nie wiem. Możesz sobie wątpić w wiarygodność. It's your right. Jest, dziś wstawione. I to wcale nie po Twojej "interwencji" Qrcze... nie mam pojęcia o co Ci chodzi.. Sprawdzałem ponad 10-cio krotnie czy dobrze Cie rozumiem, ale w żadnym słowniku nie znalazłem pojęcia mumery.... :D:D:D:D:D:D A może to dlatego, że nie nazywam się Bruner.... Byłem i nie mam zamiaru tego ukrywać. Jesli Ty korzystasz z ukrywania tożsamości, to Ci gratuluję.... Ja wchodzę z otwartą przyłbicą. A ze nie kazdy ma czas siedzieć przy komputerze i godzinami odpowiadać na pytania, to wybacz. Ja mam ciekawsze zajęcia, niż "Luzak", siedzący przy komputerze i wysyłający ponad 6-postów dziennie (statystycznie) ZaHoryzontem Dołączył: 02 Lip, 2003 Postów: 3119 [0% z całości / 6.38 postów dziennie] :):):) Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  23. Też czekamy z niecierpliwością, co też nam autorzy, czyli TVP3 Oddział Szczecin zaoferuje. Jak tylko materiał będzie dostępny zostanie Wam przekazana informacja o nim. Na razie cierpliwie czekamy... Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  24. Wiesz, pomyśl, co by sie działo, gdyby tylko połowa zawodników chciała wejść na salę ze swoim pupilem. I tak było ciasno dla ludzi, a jeszcze psy... :) Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
  25. Płaciliśmy _w całości_ za noclegi z soboty na niedzielę. Jeśli ktoś przyjechał wczesniej, musiał pokryć z własnej kieszeni. Pokrywaliśmy cenłę łózka - jeśli ktoś wykorzystał pościel, również musiał uiścic opłatę. Na www była informacja o śpiworach i pościeli. Vice-versa ;D Pozdrawiam Kowboj Adam [email protected]
×
×
  • Create New...