Mam wspaniałą sunie Lusi.Beagle 8 miesieczny.Jest a raczej była wesoła i radosna.Od ponad 3 tygodni bardzo cierpi a ja razm z nią.Zaczęło się od problemu z chodzeniem.Wizyta u pierwszego wet.który stwierdził problemy żołądkowe antybiotyk.Po około 2 dniach jest jeszcze gorzej.Dostał ataków podobnych do padaczki i strasznie wyla.Tym razem wizyta w klinice.Nastepnego dnia wizyta u nerologa.Pani zrobiła rend.i stwierdzila dyskopatie kręgu szyjnego.Antybiotyki,hydrokorizon i tabletki przeciw bólowe.Poprawa byla ale tylko na 3 dni.Natepna wizyta nowe leki i to samo.Zmieniłam weter.Ten skupił sie na chorobach wirusowych.proszę o rady i dobre slowo