Jump to content
Dogomania

jamka

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

jamka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Trwało, zanim znalazłam czas na dopisanie czegoś (przeprowadzka=zaległości w pracy), ale już informuję. Mała się przyzwyczaiła bez bólu. Pierwszy tydzień niemal w ogóle nie była sama, w drugim po 2-3 godziny. Teraz już normalnie, czyli 4-5 godzin. Pytałam sąsiadów - jest spokój. Tyle tylko, że na spacerki za boga nie chce wychodzić (wywabiamy ją smakołykami), ale za spacerku jest ok. Ale za to jak wychodzimy bez psa, w sekundę gotowa stoi przy drzwiach i popiskuje. Jamniczy charakter! No i świetna sprawa - mała nie reguje na petardy. Bałam się sylwka, bo moje poprzednie szalały, ale północ została zignorowana, choć za oknem kanonada trwała w najlepsze. Znacznie lepsze niż strachy było: obgryzanie pana, szrpanie zabawek i próba wyżebrania ciasta :) Przeprowadzka nie taka straszna :) Wszystkiego najlepszego W Nowym Roku!
  2. no to tak- wygląda na to, że pogodziła się z losem. Jest nieswoja, ale z drugiej strony pierwsza cieczka to też przejście, więc trudno mi ocenić, co i dlaczego się dzieje. Zostawała na trochę sama - popiskuje, ale przez chwilkę, a potem spokój. Tyle że jeść nie chce, ale Gadek zawsze była kiepska do jedzenia. Na spacerki średnio chętna, bo na smyczy to nie atrakcja. No i chowa się w budce. Mam wrażenie, że będzie ok, jutro zobaczymy - zostanie sama na jakieś 4 godziny.
  3. dziękuję :) Już przeprowadzeni - ale wczorajszy dzień był straszny, i dla psinki, i dla nas. W tej chwili śpi, trochę obrażona, ale i tak nie wiem, na co bardziej - na zmianę mieszkania czy też na mnie, bo zabroniłam jej przywitania się z kolegą, ani na spacerze nie spuściłam ze smyczy (ale ma cieczkę, więc na smyczy trochę pochodzi).
  4. Przeprowadzam się właśnie - niedaleko, więc i park spacerowy się nie zmieni i znajome pieski, ale jak to zrobić, żeby dla jamnicy było jak najmniej stresujące? Dopiero nauczyła się zostawać sama - ma 8 miesięcy - (4-5 godzin dziennie), a i to zdarzały się płacze. A teraz nowe mieszkanie i pierwsza cieczka, która psinę trochę rozbiła. Oczywiście będzie miała wszystkie swoje rzeczy, nawet jej ukochanej budki nie piorę, żeby zapachy były znane. Na szczęście nie zostanie sama od razu po przeprowadzce, ustawiliśmy sobie pracę tak, że przez tydzień będzie z którymś z nas, więc będzie się przyzwyczajać w towarzystwie, no ale może powinnam jeszcze o czymś pamiętać, żeby przeszło jak najmniej boleśnie?
×
×
  • Create New...