Jump to content
Dogomania

dziublin

Members
  • Posts

    14
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by dziublin

  1. wypadki sie zdarzaja ale takiej łapki nie nalezy juz przeciążac , nie sadzisz ze ciaza moze spowodowac znaczne przeciazenie potem?

    To chyba trochę zbyt dalekie wybieganie w przyszłość. Zresztą myślę, że jeśli stan suczki się nie poprawi, właścicielka zrezygnuje z planów wystawowo - hodowlanych. Nie jest typem przeliczającym wszystko na pieniądze. No ale nic dziwnego, że pyta - sami wiecie jaką przyjemność sprawiają wam wystawy, a kobieta kupując małą bardzo chciała ją wystawiać... Myślę, że z upływem czasu pogodzi się z myślą, że sunia nie będzie ani championką, ani matką - w końcu najważniejsze, żeby jej nie szkodzić.

  2. Znajoma musi się nastawić, że nie wszyscy sedziowie przychylnie spojrzą na sprawę.

    Powinna też mieć zaświadczenie od weta (dlaczego kuleje i moze zdjęcie RTG ?).

    Dzięki za odpowiedź. Kobieta ma wszystkie dokumenty, łącznie z RTG. Mam jednak nadzieję, że leczenie suni da rezultat i mała przestanie utykać.

    chociaż to złamanie może wskazywać na słaby kościec - i niestety taką wadą jest...

    :-? to już dużo gorzej... Myślałam(zresztą ona też), że yorki "już tak mają" z racji swoich rozmiarów :oops: Będzie musiała rozważyć wystawianie i krycie suczki, jeśli to faktycznie wada genetyczna...

  3. Mam pytanie: czy można wystawiać psa który kuleje z powodu dawnego urazu mechanicznego (złamanie łapki w szczenięctwie)? I czy taki pies ma szanse na pozytywne oceny?

    Chodzi o młodą suczkę Yorka (3,5 miesiąca), która złamała łapkę spadając z fotela i mimo natychmiastowej interwencji lekarza oraz stałej opieki weterynaryjnej nadal kuleje. :( Właścicielce zależy na wystawach, bo suczka jest po dobrych rodzicach i bardzo dobrze sie zapowiada.

  4. Pozdrowienia dla Benka od TATUSIA i przyrodnich siostrzyczek!

    Witam szanowna rodzinke! Jak na razie idzie calkiem niezle (przejsciowe klopoty z jedzeniem trwaly krotko i juz minely :D ), powoli nawiazujemy kontakt (na razie jeszcze mailowy) z innymi wyzlami w okolicy.

    Mam duzo pracy przy maluchu, ale jeszcze wiecej radości :biggrina: bo to pojetna bestyjka (czyzby po tatusiu? :sg168: )

    Stawiam :beerchug: (teraz wirtualnie, a wprzyszlosci moze i w realu jak sie okazja trafi) w podziece!

  5. Moje słoneczko ma na imię Benek :angel: (właściwie: BENJAMIN Niewierskie Łąki). Teraz ma 3 miesiące. Nie jest moim pierwszym psiakiem, ale pierwszym wyżłem. Dlatego potrzebuję wszelkich możliwych rad od doświadczonych właścicieli. Jak na razie szukamy fajnego przedszkola na wschód od Warszawy (mieszkam w Mińsku) i towarzystwa na spacery!

  6. Ja swojego psa (mix : sznaucer X CTR oboje rodzice rodowodowi) kupilam od ludzi, ktorzy zanim sprzedali mi szczenie nie tylko dokladnie o wszystko wypytali, ale takze poprosili o numer do mojego weta, zeby mogli potwierdzic informacje. Dopiero po rozmowie z nim dali mi psiaka. Oczywiscie odrobaczonego, zaszczepionego i okraglutkiego! Potem jeszcze co jakis czas dzwonili, zeby zapytac co slychac...

×
×
  • Create New...