Jump to content
Dogomania

broodzio

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

broodzio's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. jeszcze raz dziękuję za wszystkie wskazówki :) na razie zbieram informację jak najłagodniej psiaka odstresować. Zaopatrzyłem się m.in. w książkę Strachopies 2.0 i teraz czytam ją ze zrozumieniem. Jak na razie uważam, że barowanie jest dla mnie zbyt grząskim tematem, ale nad resztą się uważnie pochylę.
  2. dziękuję bardzo za odpowiedzi :) wniosek z Waszych wypowiedzi jest taki, że Gapa po prostu potrzebuje czasu aby przywyknąć do środowiska, w którym aktualnie przebywa i musi sama nabrać pewności, że ją nic złego już nie spotka. Co do zmuszania, to jest nawet bardziej bezstresowo wychowywana niż nasze córki :D W takim razie dalej robimy swoje i mam nadzieję, że pomału wszystkie jej lęki znikną. A czy jest jakiś skuteczny sposób na nauczenie jej zabawy w domu - jest to środowisko, w którym czuje się zupełnie swobodnie i (chyba) bezpiecznie? Czy to też z czasem przyjdzie samo?
  3. Witam szanownych forumowiczów :) piszę w związku z psiakiem, który stał się częścią naszej rodziny. Gapa (bo tak się wabi) to typowa znajda w wieku ok 1,5-2 lat. Została przez nas adoptowana w listopadzie zeszłego roku. Błąkała się przy ruchliwej drodze i trafiła do fundacji, która się nią zajęła. Jej wcześniejszej historii nie jesteśmy w stanie poznać. Na początku była strasznie zalękniona, na wszelkie sytuacje reagowała paniczną ucieczką lub zamierała w bezruchu jeżeli dana czynność była dla niej przerażająca (np wchodzenie po schodach). Nie chodziła tylko właściwie się czołgała. Teraz już jest zdecydowanie lepiej, akceptuje i lubi całą rodzinę (czyli mnie z żoną i dwójkę naszych córek), przy nas jest spokojna i zrelaksowana. Problemy pojawiają się przy innych ludziach/miejscach. Opiszę pokrótce jej zachowanie: - Gapa jest bardzo łagodna, nigdy nie warczy, rzadko szczeka, jest nauczona załatwiać się na spacerach nigdy w domu, - ogólnie zawsze przebywa w tym samym pomieszczeniu, w którym jest któryś z domowników. Baaardzo rzadko zdarza się, aby została sama w pokoju, - w stosunku do innych psów jest bardzo przyjacielska i sama prowokuje do zabawy, - nie umie się bawić z ludźmi, na spacerze jeszcze kilka razy pobiegnie za patykiem (i tak sukces), w domu np rzucona piłka jest ignorowana, nie przeciąga sznurka - w momencie ciągnięcia przeze mnie po prostu usłużnie odpuszcza. Za to z innymi psami szaleje, biega, robi przewrotki, - można ją spuścić ze smyczy, pilnuje się bardzo, ale nie przychodzi na komendę (chyba, że ma taką ochotę), raczej siada/czeka na podejście i zapięcie smyczy, - na smyczy chodzi dosyć posłusznie aczkolwiek zawsze musi być z przodu, - boi się obcych osób i miejsc. Jak ktoś przychodzi do naszego mieszkania to chowa się w kąt, ale dalej przebywa w tym samym pomieszczeniu co my. Jeśli jest to osoba, która jest u nas częściej to kładzie się np. pod stołem na nogach domowników. Przez cały czas wizyty nie podejdzie do miski i nic nie je ani się nie napije. - na spacerze obchodzi ludzi szerokim łukiem lub jeśli jest krótko trzymana na smyczy to panicznie rozgląda się gdzie by tu uciec. Jeśli mijana osoba wykona gwałtowny ruch/krzyknie/zaśmieje się od razu Gapa rzuca się do ucieczki. Prowadzenie w nowe miejsca to prawdziwa katorga - zapiera się co chwile, trzeba do niej podejść, pogłaskać ją, uspokoić i zrobi kilka kroków i za chwilę to samo, - na spacerze ignoruje smakołyki, cokolwiek by to było więc nauka przez przekupstwo nam nie wychodzi, I tu pojawia się pytanie: jak dalej nad nią pracować aby całkowicie pozbyła się lęku przed obcymi ludźmi/miejscami? Jest to przykre patrzeć jak się starsznie boi, a z drugiej strony nie mieszkamy na pustkowiu i będzie cały czas narażona na tego typu sytuacje.Jest ogromnie kochanym psiakiem i chcielibyśmy aby jej życie było szczęsliwe
×
×
  • Create New...