Jump to content
Dogomania

Sigma

Members
  • Posts

    49
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Sigma

  1. kubas, wielkie sorki :oops: jak moglam popelnic taka gafe :oops: ale jakos nie doczytalam, ze to piesek-szkot. na pewno mu przejdzie. a ze wzieliscie pieska tylko wam sie chwali :klacz: ja tez bym chciala jeszcze jednego psiaka, ale metraz za maly. ale moze wkrotce wlasne M i nowe psisko :P
  2. hej kubas, te guzki nie wiem czy sa normalne, ale u Sigmy tez wystepowaly. na samym poczatku miala tylko na linii grzbietu, a potem to juz wszedzie, ale nie jakies duze ilosci, kilka. jeden znikal nastepny sie pojawial. wet mowil, ze dobrze bo to znaczy, ze gronkowiec wychodzi. jeszcze jej wychodzily jakis czas po leczeniu. ale troche mnie zmartwiles tym, ze napisales, iz waszej sunce leci z nich krew, ze sie odrywaja. moj pies mial tak, ze nie bylo nic. raptem glaszczesz ja np. po lbie a tu guzek. guzek ten mial strupek. lecz bylo to juz wysuszone (taki duzy wysuszony pryszcz-pozwole sobie tak porownac), tak wiec o zadnej krwi nie bylo mowy. ale wiesz co, wasza dobcia ma bardzo krotka siersc i od razu to widac. a moja ma sredniej dlugosci wlos i dopiero za jakis czas to wyczuwalismy. hmm nie wiem :-? ale nie martw sie jezeli dostaje ten antybiotyk, ktory byl na antybiogramie to na pewno jej przejdzie. jezeli wczesniej oczywiscie go nie dostawala. ale wet na pewno wie co robi :D
  3. moj pies rowniez ma gronkowca :( od samego poczatku miala dosc luzne kupki. potem coraz gorsze zmienilismy jedzenie na domowe bo wet myslal, ze to wina pokarmu. juz w ostatniej fazie to bylo koszmarnie nic nie pomagalo, nawet nifuroksazyd. potem zaczela lysiec plackami, miala rowniez takie guzki ze strupami. wygladalo to na grzybice (placki lyse). fungiderm (lek na grzybice) nie pomagal. po zrobieniu antybiogramu okazalo sie, ze to gronkowiec. obecnie dobrze sie czuje. kupki sa super, siersc odrosla. co prawda obecnie sie dosc mocno sypie, ale mam nadzieje, ze to linienie a nie gronkowiec. po cieczce martwilam sie czy nie powrocil, bo objawy byly podobne. ale nie, jestem chyba przewrazliwiona :oops: teraz jest ok. ale wkrotce nastepna cieczka wiec zobaczymy jak to bedzie. bo z tym spadkiem odpornosci to prawda, a cieczka jest jedna z przyczyn. nie martw sie na pewno antybiotyk mu pomoze. szybkiego powrotu do zdrowia.
  4. Sigma

    Arthroflex

    hej, po pierwsze ten drugi wet nie ma racji poniewaz na opakowaniu jest napisane, ze stosuje sie ten preparat leczniczo i profilaktycznie. wnioskuje wiec, ze producent lepiej wie. po drugie arthroflex zawiera chrzastke rekina, tak wiec na pewno jest dobry dlatego taki drogi :x po trzecie jak uwazasz, ze twoj pies tego potrzebuje to kupuj mu to. zwlaszcza, ze to duza rasa. a sadze, ze bedzie ci bardzo wdzieczny. opinia mojego weta jest taka, ze jak chce to moge dawac. teraz to nawet jest zalecane, przez innego weta. inna sprawa, ze kupuje arthroflex u trzeciego. to na poczatku nie mieli o czyms takim pojecia. upewniali sie w hurtowni czy na pewno cos takiego istnieje. cale szczescie do nich nie chodze. podejmij sluszna decyzje 8)
  5. Sigma

    Arthroflex

    moj pies juz wlasnie wypil jedna butelke. dzisiaj zakupilam jej druga niestety podniesli cene (72zl) :evil: ale czego nie robi sie dla milusinskich :D oprocz tego galareta z nozek wieprzowych wedlug zalecen doktora Morawskiego, ktore znalazlam na tym forum opisane przez dogomaniakow :) Cortina nie wiem jak moglas kupic arthroflex w aptece jezeli jest to lek wylacznie dla zwierzat :-? jak ja sie pytalam w swojej to mowili, ze nie ma. czyzby twoja apteka byla i ludzka i zwierzeca 8)
  6. Wind, bardzo sie ciesze, ze u Was tez juz jest lepiej. Sigma dziekuje za pozdrowienia. wlasnie namietnie sie lize :lol: ide ja gonic spac. papa
  7. hej, w piatek bylismy na kontroli. jestem naprawde w dobrym nastroju :D ten plyn pomogl na torebke stawowa, rzepka jest stabilna a pies prawie nie utyka :thumbs: za tydzien znowu na kontrol aby wet zobaczyl jak lapa sie zachowuje bez lekarstwa. mam nadzieje, ze bedzie ok. co prawda ta moja "wiariatka" strasznie sie ciagnie i szaleje ale mam nadzieje, ze jej to nie zaszkodzi. niestety nabila sobie krwiaka na karku :( ale jest nieduzy wiec powinien szybko zejsc :) daj znac co slychac u twojej psiuni.
  8. ja tez myslalam, ze wyrosnie z niszczenia. niestety dzisiaj w ciagu godziny skonsumowala chodniczek lazienkowy. wygryzla dziure wielkosci duzej pomaranczy :cry: przewaznie nie jest sama dzisiaj tylko to byla godzinka :evil: maly potwor :evil: chcialabym zaznaczyc, ze Sigma w lutym skonczyla rok 8) wiec dorosla z niej sunka ale to co dzisiaj zrobila to byl chyba jakis maluch. a wczoraj zaczela znowu obrabiac swoje poslanie. ma na nim juz tyle łat, ze juz nie wiadomo jaki jest prawdziwy kolor :lol:
  9. hej Sigma jak jadla cztery razie dziennie to miala posilki o 6 rano, 10, 14 a ostatni o 18. bylo ok. potem przeszla na trzy posilki dziennie o 6, 12 i 18. bardzo dlugo tak jadla. w koncu przeszlismy na dwa posilki dziennie i do tej pory je o 6 rano, chociaz ostatnio nie chce jej sie wogole wstawac woli sie wylegiwac z pancia w lozku, to je o 10 rano a nastepnie ok. 16-17. ostatnio nie moze doczekac do godziny 18 i moja mama sie nad nia lituje. mama najczesciej jej daje jesc o tej godzinie bo ja wtedy sie ucze :( wspomne jeszcze, ze moj pies jest rowniez wielkim obzarciuchem. ona zyje aby jesc. :lol: a nie wiem po kim ona to ma :-? ja jem malo ale za to pan domu :oops: i juz wszystko jasne :D
  10. Hej Wind, Bardzo mi przykro z tego powodu. Ja polecałabym jednak ograniczenie ruchu i to do minimum, czyli tylko siusiu i kupka i do domu. wiem, że to trudne ale naprawdę konieczne, wiem to z własnego doświadczenia albo mojej psiny. A w domu też bez szaleństw moja jak poszaleje to od razu gorzej z łapa. Mógłbyś napisać czy twój piesek zapiszczał jak zeskoczył czy nie? Moja na początku, czyli jak łapa jej wpadła do dziury w chodniku nie piszczała tylko trochę zaczęła kuleć. powiedzieli, że przejdzie i chyba ją przeciążyła bo odciąża operowaną łapę. niestety nie przeszło potem dwa razy źle stanęła. I koniec. okazało się, że ma zerwane więzadło, a teraz ostatnia diagnoza zwichnięcie rzepki. Niestety jeden wet straszył mnie operacją, powiedział, że nic się nie da zrobić. Poszłam do innego i bardzo się cieszę. Najpierw zalecił leczenie farmakologiczne a potem ewentualnie jak nie pomoże to operacja. Jedziemy w piątek na kontrol to wtedy się okaże czy będzie operowana czy nie. Sigma dostała taki płyn (niestety nie podam jego nazwy bo nie mogę się rozczytać co ten wet napisał :( ), który mam przykładać jej do stawu kolanowego. Ma on właściwości ściągające torebkę. Widzę poprawę ale czasami jej wypada. Tylko, że ja mam tak szalonego psa, że już trochę sie lepiej czuje to już wariuje zełaszcza na dworze, a trochę waży. Twoja psina jest mała to na pewno lepiej będzie ci nad nią zapanować. Życzę powodzenia w leczeniu. Dobrze, że idzesz do innego weta. Bo ja się przekonałam, że naprawdę warto bo inaczej Sigma już dawno byłaby po operacji a tak jest cień nadziei, że nie będzie musiała być operowana. Ale zobaczymy. Tabletki Rimadyl chyba dobre, słyszałam o nich. Moja dostawała Vecort (zastrzyk) pomagało dopóki działał a potem znowu to samo. Unieruchominie stawu na pewno nie jest wskazane. Poszukaj na tym forum było omawiane unieruchomienie łapy po operacji głosy za i przeciw. Myślę, że tu byłoby to samo. Trochę się rozpisałam, ale chciałam cię przestrzeć przed tym co cię może czekać. Ale jestem pewna, ze nie bedzie tak źle jak u nas.
  11. O mój Boże ale się uśmiałam aż mi poleciały łzy :laugh2_2: Jak czytałam o waszych psach to jakbym widziała moją. Sigma puszcza wiatry cichaczem najczęściej, chociaż zdarzają się i głośne ale rzadko. Cichacze są strasznie niebezpieczne. Na przykład taka sytuacja była u weta. On ją bada i się pochylił a ona bum. Ja nic nie poczułam ale wet mówi ty mi tu cichaczy nie puszczaj prosto w nos :oops: W tamtym momencie chcialam tylko :scared: Albo w samochodzie jak zaczęła to myślałam, że mój ojciec padnie zaraz. A on wówczas prowadził. Nas już tak to nie rusza, poprostu spowalnia się oddech :P Dzisiaj również nieznośnie nam zanieczyszcza środowisko. Właśnie teraz również puściła. Wcześniej ją karmiłam suchą i strasznie puszczała bąki więc ją przestawiłam na gotowane a tu o zgrozo znowu się zaczyna :-? Często jak pierdzi tego dnia to następnego robi kupę trochę rzadszą, może to nie ma związku. Nie wiem :( A po jabłku to rzeczywiście bardziej :( A zachowuje się jak :angel: i udaje, że nic nie wie. A potem sobie idzie i nas zostawia bo to chyba my. Jak widzę, że wącha sobie ogon to wiem, że na pewno zaraz ten aromat do mnie doleci :evil: Łobuz wstrętny. Ale kochany :roll:
  12. Flaire, wow jestem pod wrażeniem :o ja nic takiego nie znalazłam. bardzo dziękuję za tak obszerne informacje :buzi: Jeśli chodzi o operację to nie będzie tego robił ten sam wet. Ten co byłam u niego teraz powiedział, że oni tylko naprawili jej więzadła a prawdopodobieństwo jest, że ona może mieć przesuniętą (przekręconą) kość. Ale dopiero jak ją otworzy to będzie wiedział. To więc sobie pomyślałam, że jeżeli oni tak ją zoperowali, że może trzeba poprawiać :evil: to kurcze po co ja drugi raz będę do nich szła. Jeszcze raz, wielkie dzięki za info. Teraz już wszystko wiem, a może nic nie wiem :roll:
  13. Kayla, wielkie dzięki za info ale ja już to wszystko przeczytałam.
  14. Flaire, to ja już nie wiem. bo znalazłam na necie opis zwichnięcia rzpeki i było napisane, że jest to wada wrodzona. ten wet to samo mi powiedział, a przecież zerwanie więzadeł to chyba wada nabyta?? cokolwiek by to nie było nie chciałabym aby znowu kroili mi psa :( a ten stwierdził, że tylko operacja :cry:
  15. cześć Sigma miała pod koniec października operację ponieważ miała zerwane wiązadła rzepki. po operacji zaczęła chodzić ale cały czas kulała. nasz zaufany wet mówił, że to przejdzie. wet, który ją operował też tak twierdził, byłam jeszcze u jednego i to samo powiedział. kilka tygodni temu zaczęła kuleć na drugą nogę, nieoperowaną, powiedział, że sobie przeciążyła bo odciąża operowaną. a od kilku dni prawie nie staje na niej najgorzej jak przeskoczy rzepka. tydzień temu byłam z nią u weta stwierdził zerwanie wiązadła (nie wszystkich więc chodzi) dał jakieś lekarstwo i było dobrze. w poniedziałek powtórka i ok dopóki lek działał. w czwartek byłam ze swoją psiną u weta ortopedy byłam ciekawa co on na to poradzi jakieś leki i coś jeszcze. a tu diagnoza jak wyrok pies ma zwichnięcie rzepki i do tego obustronne :cry: i dlatego cały czas kuleje na operowaną łapę również. nie dał jej żadnych leków tylko operacja jej pomoże. czy on ma rację czy nie chce mnie naciagnąć na wydatki? operacja jednej łapy wynosi 700zl. dzisiaj jest w dość marnej formie :( bardzo ją boli nie wiem czy dawać jej środki przeciwbólowe czy nie i jakie :cry: zdecydować się na operację jednej łapy i zobaczyć jak to będzie? poradźcie co robić bo ja nie wiem i reszta mojej rodziny również. a może znacie jakiegoś zaufanego weta ze Szczecina?
  16. czesc, niestety mam zle wiadomosci o stanie zdrowia Sigmy. dzisiaj zaczela podkulac noge i wyczulam, ze znowu przeskakuje rzepka :cry: umowilam sie do ortopedy w Szczecinie ale dopiero na czwartek (wczesniej nie bylo miejsca). mam prosbe jezeli ktos zna jakiegoś dobrego weta w tym miescie to prosze o info. psina jest strasznie smutna :( poniewaz lewa noga, ktora byla poprzednio operowana nie jest jeszcze mocna niechce na niej stawac wiec prawie nie chodzi :(
  17. dzieki za zyczenia. Sigma sie postara, ale zobaczymy jaki bedzie efekt.
  18. czesc Sigma juz miala urodziny 02.02 - skonczyla rok :) jeszcze mamy krolika Morgana ale kiedy on ma urodziny to wielka zagadka :hmmmm: ale szacujemy, ze gdzies ok. maja :D bedzie mial piec lat a ja mam 25.07
  19. Co się stało z kolanem?? dzieki za zainteresowanie :) a no niestety miala zerwane wiazadlo rzepki jest po operacji ale rekonwalescencja nie przebiega prawidlowo. przez te jej szalenstwa caly czas kuleje a ostatnio troche bardziej i teraz druga lapa sie przemeczyla i kuleje na dwie. bylam u dwoch wetow i mowia, ze samo przejdzie :evil: ale ja nie chce juz dluzej czekac wiec teraz bede na niej eksperymentowac to co wyczytalam na forum. czyli arthroflex+galareta z racic wieprzowych :fadein: jeszcze dodam jakies zdjecia Sigmy aby mod nie powiedzial, ze tylko gadamy :lol:
  20. moja tez to uwielbia. moze nie patrzy sie godzinami ale caly czas obserwuje kto chodzi. czasami trzeba obszczekac jakis zloczyncow na jej trawniku. czasami zobaczy nie lubiane rottki, owczarki niem. albo afgana :evil: wtedy trzeba ja zabrac bo nie moze sie uspokoic. na balkonie moze siedziec dluzej ale teraz mi sie nie chce z nia tam chodzic bo zimno. a na balkon to Sigma tylko w towarzystwie wychodzi :lol:
  21. Sigma by sie z checia pobawila i z Bilbusiem i Focusem, ale na razie leczy kolano :( i ta odleglosc :-? Sauron piekny z Ciebie psiaczek :) a jaki przystojny 8)
  22. cześć mój pies również miał operację na wiązadło rzepki. właśnie mam pytanie, niektórzy piszą o krzyżowym wiązadle kolanowym. mnie powiedzieli, że Sigma ma zerwanie wiązadła rzepki czy to jest to samo? jak zerwała lub naderwała (tego nie wiadomo do końca) sobie wiązadło pierwszy raz to nie chciała chodzić cały wieczór. to było podczas zabawy na dworze. kilka miesięcy później bawiłyśmy się znowu na dworze i znowu źle stanęła, tak bolało aż pisnęła i to był koniec. wet myślał, że pomogą jej leki bo rzepka tylko czasami jej wypadała i ja poprawiłam i szłyśmy dalej. ale z powodu jej szaleństw i żywiołowości w końcu zerwała sobie wszystkie wiązadła i wogóle już nie stawała. diagnoza tylko operacja rzepka cała lata w kolanie. a więc operację miała na lewą łapę pod koniec października i do tej pory nadal kuleje. w zeszłym tygodniu dostawała antybiotyk (znowu miała zapalenie pechęrza :( ) to chodziła pięknie :) w niedzielę dwa tygodnie temu Sigma wpadła do dziury w chodniku, akurat wpadła jej prawa tylna łapa (zdrowa) i wówczas zdawało mi się, że zaczęła kulec na drugą łapę. poszłam z nią do weta, stwierdził on, że wszystko jest ok on nic nie czuje. a może dlatego zaczęła pokulewać bo odciąża chorą łapkę i zdrowa jest przeciążona. w tę sobotę katastrofa nie wiem czy zahaczyła zdrową łapą o korzeń czy źle stanęła. pisnęła a ona z byle powodu nie piszczy. przeniosłam ją kilka kroków i postawiłam i zaczęła iść normalnie tzn. jak to ona chodzi. dzisiaj koszmar :cry: trzymałam ją moment bo królik wybrał się na przechadzkę po domu a psina zbyt go uwielbia i może mu zrobić krzywdę. tak więc puszczam ją ona chce skoczyć do swojej nowej zabawki (plastikowa butelka), królika nawet nie zobaczyła i raptem straszny pisk trzyma zdrową łapkę w górze i piszczy. co się stało czy znowu źle stanęła? boże jestem przerażona. ja nie chcę drugiej operacji :cry: . kupiłam jej maść Traumel S. ona jest na zwichnięcia i wybicia, homeopatyczna. wcześniej ją też stosowałyśmy np. jak miała po operacji naciek strasznie jej spuchła cała łapa. później dostała zapalenia stawu taki, że mało jej nie eksplodował. ale wówczas nie obyło się bez zastrzyków i to bolesnych :( teraz chodzi, trochę kuleje. na tą drugą łapę też, tak myślę. jutro znowu chyba idziemy do weta. a oni już nas nie chcą u siebie oglądać :-?
  23. wielkie dzieki :P Sigma juz kocha Bilbusia :lol:
  24. hej wlasnie dzisiaj sie zalogowal do dogomanii. tak wiec jako nowy uzytkownik witam wszystkich. pomyslalam sobie, ze jesli Dinie pozwoliliscie wkleic swojego piecha chociaz nie jest retrieverem. to ja takze bym chciala sie swoja psina pochwalic :) jest takim niewyrosnietym labradorem. ale charakterek ma :roll: typowo labradorski. czyli wszystkich kocha nakolo a najmniej swoja pancie (czytaj mnie) :cry: a oto Sigma. obecnie ma 13 miesiecy. natomiast na zdjeciach na 5 miesiecy oraz 7 miesiecy. musze jej zrobic nowe. troche ja zaniedbalam :oops:
×
×
  • Create New...