-
Posts
46 -
Joined
-
Last visited
kingulec's Achievements
Newbie (1/14)
10
Reputation
-
Hej kilka lat temu king wbiegajac po schodach poslizgnal sie (wracal ze spaceru w deszczowy dzien) i mial bodajze zerwane wiezadlo rzepki :cry: przeszedl operacje i juz jest wszystko w porzadku, nie moze jednak nadwyrezac tej nogi, czyli agility odpada :cry: Tez trenujemy sobie PT, nieraz jakies bardziej ciekawe rzeczy typu tropienie :) Z tego co piszesz, Twoja Panda jest suczka bardzo zywa, mysle wiec ze po PT mozesz spokojnie trenowac z nia agility, napewno sprawi jej to ogromna frajde :wink:
-
Witaj Nadia Czy moglabys poradzic mi cos dla samoyeda? Mam dwa psiaki tej rasy, wiec niestety wszystki idzie w ilosciach hurtowych :wink: Czy jest jakis srodek do wybielania przebarwien kolo oczu?
-
Ja prawde mowiac nie wyobrazalam sobie swojego samoyeda na agility gdy zapisywalam go na kurs. Jednak moj psiak totalnie mnie zaskoczyl gdy obudzila sie w nim natura sportowca. King po prostu uwielbial treningi, jak szalony biegal po kladce, skakal przez domek i krecil sie w slalomie. A gdy uczyl sie skakac przez kolo, Pani trenerka zastawila mu dol dykta, zeby nie przelazil dolem- wiecie co zrobil- staranowal dykte tak, ze polamala sie na kawalki i przebiegl dolem, ale bylo mi wstyd :oops: Dran jeden zniszczyl im przeszkode :oops: Byl bardzo szczesliwy kiedy mogl trenowac i gdyby nie wypadek napewno dalej hasalby na torze :cry:
-
Zwracam sie do Was z prosba, mianowicie moj dorosly juz samoyed bez jednej przerwy linieje :cry: Nie jest to linienie takie typowe jak np. na wiosne ze wszystko jest jakby sniegiem przykryte, po prostu wylaza mu wlosy nie w tak duzej aczkolwiek i niemalej ilosci. Martwi mnie to gdyz juz za miesiac klubowka a ten jakby na zlosc zaczal liniec :evilbat: Dostaje biotyne lecz widze, ze to nic a nic nie daje. zastanawiam sie nad Laveta Super, Gammolenem i Omega i nie wiem, gdyz drugi pies nigdy nie mial zadnych problemow z sierscia a co wiecej prawie nie linial ( nie wiem jak to mozliwe) :D Czy ktos z Was uzywal ktoregos z tych srodkow? Dobrze by bylo, gdyby linienie udalo sie zatrzymac w miare szybko :cry: :cry: bo inaczej z klubowki nici :cry: Pozdrawiam kama
-
Z jednej strony 6 to duzo, z drugiej to nic w porownaniu np. z wlascicielami husky. Pamietam jak chyba rok czy dwa lata temu zalozylam tu jakis temat o samoyedach, NIC, zadnedo odzewu :roll: a dzisiaj :P Kingowi zdaza sie czasem zapomniec w swoim szczekaniu, szczegolnie jak bawi sie z mala Dasza, trzeba go wtedy upomniec i cichnie :D
-
oooooooo, to ciekawe-Rosjanin jeszcze nas chyba nigdy nie ocenial, nie mam pojecia co to za sedzia, moze jednak ktos juz mial z nim kiedys do czynienia? A swoja droga to niezli sa w tym zwiazku, jak dzwonilam do nich ostatnio i pytalam o samoyedy to baba powiedziala stanowczo KOZBER, zapytalam wiec czy to pewna inf. a ona na mnie z morda, ze to powazny oddzial, ze nie robia sobie z wystawcow jak bo wiedza ze nieraz ktos potrzebuje ocene od innego sedziego, wiec poczulam sie jak kretynka ze wogule pytam o takie rzeczy, podziekowalam cicho za informacje i tyle.Ale chyba trzeba bedzie tam ponownie zadzwonic i niech sie wreszcie wyjaja kto sedziuje :evilbat: :evilbat: :evilbat:
-
Witajcie Dzisiaj przypadkiem natknelam sie na ten topik i choc ta rasa to ZUPELNIE nie moja dzialka (ja preferuje klimaty polarne-samoyedy) :D czytalam go z zapartym tchem. Prawde mowiac na wstepie nie do konca wiedzizlam jak powinien wygladac typowy- wzorcowy ca de bou. W trakcie dyskusji moje wyobrazenie o nim nabieralo wyrazistosci. Im bardziej przekonywaly mnie psy w typie "Osanny" tym bardziej rozsmieszaly te hiszpanskie. Najlepsze jednak sa te ostatnie zdjecia bodajze z Czech...ca de bou w wersji czarny labradori i owczarek niemiecki. Ciesze sie, ze polskie ca de bou sa tak piekne i budza uznanie na calym swiecie. Pozdrawiam i zycze polskim hodowcom samych sukcesow. :wink:
-
Moje generalnie nie szczekaja duzo.King od czasu do czasu poszczeka od niechcenia, tak jakby wolal posluchac swojego glosu niz cos konkretnego "powiedziec" :D Hoto natomiast szczeka bardzo rzadko, raczej "pohukuje" sobie a to z radosci, a to sie na cos uzala, a to sobie pomstuje pod nosem. Slodko to wyglada jak tak siedzi sibie i sie odgraza pohukujac sobie :D
-
Zgadzam sie Flaire, ze szkolenie grupowe to dobra sprawa dla psiaka, jednak nie chodzilo mi o brak doswiadczenia szkoleniowcow w obcowaniu np. ze szpicami, tylko o ich brak cierpliwosci i zaangazowania. Dla przykladu:na szkoleniu grupowym uznanego przez wiekszosc zakladu Russ, (PT dokladnie) przyjaciolce powiedziano iz nie nauczy swojego setera przychodzenia na zawolanie, gdyz te psy maja taka nature :roll: Ale ze dziewczyna zaparta byla to sobie suke wyszkolila :) Nie mniej jednak, treser niewiele jej pomogl.
-
Kingus- championy Roces- otwarta
-
Mokka,Daszenka by chyba oszalala jakbym ja w kubraczek ubrala, ona to taki diabel wcielony- wiecznie cos robi,biega, skacze,kopuluje samoyeda :lol: , roznosi jablka po calosci, ciekawskie to jak terier jakis. W sumie to jak Daszenka sie czyms podekscytuje to do foksteriera staje sie podobna, znowu jak sie czegos przestraszy- to taki beagle poczciwy. Prawde mowiac, sam,a nie wiem czy powinnam jej sprawic wdzianko. Generalnie na spacerach caly czas biega i jest w porzadku, dopiero jak jakas dalsza eskapada sie szykuje to sie martwie ze sie przeziebi. W koncu to szczeniak jeszcze :) Sama nie wiem, czy pozniej nie zrobi sie wrazliwa taka? Wind, Dasza to kundelek. Mimo upodobania do samoyedow i wczesniejszych jakze jeszcze wtedy ambitnych planow hodowlanych, Dasza podbila moje serce. Zobaczylam ja jako 2 dniowego szczeniaka walajacego sie na piachu na wiejskim podworku i po prostu ja zabralam. Donosilam ja tylko do suki na jedzenie. Nie wiem czy bylo to rozsadne czy nie, ale po tym jak suka zlamala drugiemu maluszkowi lapke ( omotala sie w lancuch)zabralam Dasze do siebie.Jej siersc az cala chodzila od pchel, wymiotowala robakami :cry: No i teraz mam EGOISTKE jedna :lol: tak ja moje stado "wychowalo" ze gowniarz rzadzi wszystkimi. Wiecie, nigdy nawet przez moment nie zalowalam tej decyzji,mieszkam w bloku i czwarty pies (a w zasadzie suka,3 pozostale samce juz lapy zacieraja) :lol: Wydaje mi sie, ze ten pies caly czas gdzies na mnie czekal, ze juz nigdy drugiego takiego miec nie bede. Czasem mam wrazenie ze rozumiemy sie telepatycznie. Ale sie rozpisalam i to jeszcze nie na temat nawet :oops: Ingusia, Twoje psiaki podobnie jak samoyedy potrzebuja indywidualnego podejscia. Wydaje mi sie, ze szkolenie grupowe to nie najlepszy pomysl. Szpice trzeba szkolic z zamyslem, tzn. nieraz trzeba je przechytrzyc, pokombinowac troche a na szkoleniu grupowym masz schematy i albo sie do nich dostosujesz albo nie :-? Wejdz na forum szpicow, popytaj doswiadczonych hodowcow napewno Co cos poradza.
-
Ela, ja do Was zawsze bardzo chetnie przyjade, ale to jest piekielnie daaaleko odemnie z Bemowa :cry: mialam nadzieje, ze moze ktos mieszka blizej i takze mialby ochote sie poszkolic :) Pozatym jest dla mojej jeszcze troszke za zimno na takie eskapady, ostatnio jak do Was jechalysmy to na przystanku mi dygotala a wracajac spala pod kurtka :cry: Bo tez mnie podkusilo takiego szczurka miec :D Flaire, a na jakim kursie jest teraz Twoja suczka?Czyzby tropienie? Ingusia, wiem co przezywasz, ja edukowalam moje dwa samoyedy, nie bylo latwo ale cholery pamiec maja swietna i jak juz raz zalapaly to do dzis wszystko pamietaja.A Hoto to do dzis wspomina spotkana w wakacje wiewiorke i mimo iz bylo to w lesie,teraz na haslo "wiewiorka" szuka jej na scianie, zyrandolu... :o Wind, Twoja malutka tez szykuje sie do egzaminu?
-
A to taki bajer z tymi suszarkami :lol: Prawde mowiac moja zwykla a zla nie jest :lol: Wczoraj prawie caly dzien czesalam moje bialasy- zrobily sie chyba ze dwa razy wieksze :o
-
Tak Ela, Kingulec to wlasnie ja :P
-
Kadziumia a jakie znaczenie ma suszarka?Chodzi o sile strumienia powietrza czy co?