wiem co przezywasz , ja z moim daggerem mialem podobnie , w ciagu pierwszych lilku dni bylismy piec razy u weta , bylo bardzo kiepko , biedactwo nic nie jadlo wymiotowalo , mialo selikatna biegunke i ofolnie byl niezywy , wet stwierdil : robaki i lekka nosowke , na szczescie trwalo to tylko kilka dni ale przez 8 dnui dagger byl na mocnych antybiotykach , na pociszenie dodam ze za kilka dni bedziesz musial chowac wszystkie buty , a twoje raczki beda cale pocharowane od ostrych zabkow , powody do zmarwien beda jak mu sie poprawi , a sadze ze nastapi to bardzo szybko:)