Jump to content
Dogomania

coztego

Members
  • Posts

    6610
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by coztego

  1. Maciek wczoraj pierwszy raz został sam z Kreską i kotem na cały dzień. Początkowo szczekał, ale na szczęście szybko sie uspokoił i dzielnie znosił brak ludzkiego towarzystwa. Więc wbrew moim obawom, może zostawać sam w domu.

    Jego zdolności do sportu przejawiły się wczoraj tak, że wskoczył na biurko i wyżarł zawartość kociej miski - akrobata pieroński 8)

  2. [quote name='xxxx52']blagam ,nie oddaj pieska do schroniska.Juz zaznal u Ciebie prawdziwego domu,i mialby znowu trafic do wiezienia:placz:[/QUOTE]
    No co Ty? Teraz już za późno na schronisko, ten pies świata poza mną nie widzi, miałabym go tak zawieść? :p

    [quote name='rita60'][B]coztego[/B] jakie sa dzisiaj relacje 2xM czyli Maciek i Malizna:roll:[/QUOTE]
    Szykuje się sielanka :cool3: Malizna prawie przestała fukać, choć wciąż trzyma dystans, a Maciek przestaje warczeć i poszczekiwać, czasem ma napady gonienia kota :p Ale już dzisiaj parę razy zdarzyło im się leżeć w odległości 2 metrów od siebie :cool1:

    Wzięliśmy się dzisiaj za leczenie, skóra została zeskrobana, po weekendzie wyniki. Póki co leczymy stan zapalny siusiaka, okazało się, że pod napletkiem ma pełno ropy, pewnie dlatego ciągle się lizał, gryzł i drapał po brzuchu. :roll:

  3. Noc minęła spokojnie, tylko Maciek się strasznie drapie, wczoraj został odpchlony, jutro będziemy u weta to może weźmiemy się za leczenie skóry...

    Ten pies jest niesamowity, bardzo kontaktowy i świetnie zsocjalizowany. Dobrze dogaduje się z psami, kota się trochę boi (ja mu się nie dziwię kot ciągle na niego prycha i fuka), jest spokojny, nie pytany nie zabiera głosu, leży spokojnie koło swojego opiekuna i czeka na rozkazy 8)
    W stosunku do dzieci też wygląda przyjźnie.
    Jeśli nie odezwie się prawowity właściciel, to będzie trzeba szukać mu domu, a może iść chyba do każdego, nie widzę żadnych przeciwskazań...

  4. Na razie pies jest u mnie, bronię się jak mogę przed odwiezieniem go do schronu, są wakacje, do schronu na pewno trafia teraz mnóstwo psów...
    Ale nie może zostać u mnie w domu sam z moją zwierzyną, a ja musze iść jutro do pracy. Kota zestresowana siedzi pod szafą i fuka, a na moją sukę powarkuje mały smrodek, choć zasadniczo jest bardzo grzeczny. Łazi za mną krok w krok, śpi tuż przy mnie, no i jak się pozbyć takiego psa :(

    Oplakatowałam całą okolicę, ale jakoś nie mam zbyt wielkiej nadziei, że ktoś się odezwie... :roll:

  5. Wsiadł do autobusu linii 156 z Zabrza do Gliwic na przystanku przy ul. Tatarkiewicza. Mały czarny-podpalany pies, ze smiesznymi, sterczącymi uszkami.
    Piesek jest szczuplutki, na oko ok. 1-2 lat, ma chorą skórę na brzuchu - koło siusiaka ma jakieś ranki.

    W związku z tym, że nie chciał wysiąść z autobusu i dojechał aż do Gliwic, wzięłam go do siebie do pracy. Popołudniu będę musiała odwieźć go do schroniska w Zabrzu - Biskupicach. :roll:

    Później spróbuję zrobić mu jakieś zdjęcia.

    Jeśli ktoś mógłby go wziąć na tymczas- mile widziany

  6. Na stronach Fundacji Dogtor można przeczytać o suczce wyciągniętej ze schronu, przeszkolonej i przekazanej do pracy z niepełnosprawnymi.

    Wydaje mi się, że wśród organizacji zajmujących się pracą z psami i wśród zwykłych szkół dla psów, nie brakowałoby chętnych do podjęcia takiej inicjatywy, tylko trzeba im podsunąć pomysł. :cool3:

  7. [quote name='Puchatek']No pewnie że się nie umiera ale 10 albo więcej lat z ciągle sikającą pod siebie suką to jednak "pewien" problem jest. Zdarzają się przypadki że nic nie pomaga a i w tych wypadkach kiedy coś pomaga to zwykle trzeba faszerować psa do końca życia.[/QUOTE]
    Ja nie mówię, że jest super 8) Ale gdybym miała jeszcze raz zdecydować o sterylizacji, nawet wiedząc, że to własnie moja suka będzią to popuszczającą, to bym się nie wahała ani chwili.

  8. [quote name='Kasia_82']Czy mozecie mnie kochane cioteczki uswiadomic kiedy powinnam zaprowadzic moja tymczasowa suczke i samca (rodzenstwo) na sterylizacje? Przed pierwsza cieczka czy tez po? [/quote]
    Suczkę przed pierwszą cieczką, ok. 5-6 miesiąca życia. Psa troszkę później.
    [QUOTE]Czytalam kiedys,ze jezeli zabieg zostanie przeprowadzony przed moze dojsc wowczas do nietrzymania moczu.Czy to jest prawda?[/QUOTE]
    Nieprawda. Nietrzymaniu moczu sprzyja wczesna sterylizacja, ale w amerykańskim rozumieniu słowa wczesna - czyli sterylizowanie kilkutygodniowych szczeniąt, przynajmniej tak mówią badania. Później to już nie ma wpływu na trzymanie lub nietrzymanie moczu. Moja sucz była sterylizowana po pierwszej cieczce i problemy z trzymaniem moczu wystąpiły :p

  9. [quote name='Agnes']jestes juz kolejna osoba ktora do mnie napisala i nie doszlo:roll:czy umiesz jako mod mi pomoc?[/QUOTE]
    :evil_lol: Jako mod i niemod pomóc nie mogę, bo bez względu na to czy byłabym modem, czy nim nie jestem, do administracji dostępu brak :diabloti: .
    Ale z ciekawości zapytam: wczoraj wysłałam Ci wiadomość ponownie, dostałaś?
    [quote name='Cavisia']Co za temat! Ja nie sądziłam, że aż takie problemy bywają po sterylkach :(. Czemu się tego nie mówi oficjalnie?[/QUOTE]
    Co to znaczy oficjalnie? Można o tym przeczytać np. na vetserwisie, można się o tym dowiedzieć od mądrych wetów podczas rozmów przed zabiegiem, można o tym poczytać na psich forach :p
    Nie powiedziałabym, że to "aż takie problemy" 8) Od tego się nie umiera ;)

  10. [quote name='Agnes']przepraszam, ze tutaj ale...coztego dostalas moje pw??[/QUOTE]
    Dostałam i odpisałam :angryy: Ciekawe gdzie zaginęła... :p
    [quote name='Tundra']Z moch informacji ( i obserwacji) wynika co innego.
    Propalinu sie nie odstawia![/QUOTE]
    Tundra, my odstawiałyśmy, był spokój przez kilka dni, potem posikiwanie wracało, więc wracał też propalin. Ale po podaniu go, praktycznie natychmiast był efekt.
    [quote name='zurdo']Co do długości podawania - trochę zgłupiałam, ale nie chciałabym podawać tego bez przerwy,[/QUOTE]
    Ja też bym nie chciała, mimo, że wygląda na to, że moja sucz dobrze go toleruje i jest u niej bardzo skuteczny. Ale ciągle marzy mi się odstawienie i pewnie będe się przy tym upierać podczas rozmów z wetem :roll:

  11. Z tego co wiem - efekt powinien być niemal natychmiastowy, już po kilku dniach powinien byc spokój. 2 lub 3 tygodnie to okres pierwszej terapii, po której można odstawić lek...

    [QUOTE]I jeszcze jedno - czy sunia może być osowiała po propalinie?[/QUOTE]
    Różne sa reakcje na leki, ale jeśli sunia jest po nim osowiała, to moze warto zbadać jej serce...

×
×
  • Create New...