Jump to content
Dogomania

rysiczka

Members
  • Posts

    531
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by rysiczka

  1. Temat rzeka.Wielu stojacych pod wystawami handlarzy to rowniez znani hodowcy i powiem ze to mnie strasznie przeraza.Jednak bezmyslnosc kupujacych siega granic i nakreca im kase.Kto przy zdrowych zmyslach kupuje szczeniaka w upale i warunkach godnych politowania?? :evilbat:

  2. Tylko pozazdroscic!!!My borykamy sie z transportem :cry: mielismy dotrzec w piatek ale brzydko mowiac zostalismy wystawieni do wiatru a tak sie cieszylismy na spotkanie z wami!Łudze sie ze moze ten tydzien bedzie lepszy i dojedziemy.

  3. Numer z czekolada jest dobry! :lol: Moj na spacerek idzie chetnie ale jak widzi szamponi reczniczek to szukaj wiatru w polu.Żebrze niemilosiernie ale tego nauczyl go moj maz,jak tylko cos jemy to pierwszy siedzi pod stolem wszystko co na dole to jego i jak uda mu sie to ze stolu tez.Komediant pierwsza klasa mamy jeszcze ONKA i kiedy ten ma ochote na zabawe nie patrzy ze Kapsel to miniaturka zaczepia go lapami czasami podszczypuje na to jamnik tak sie wycwanil,ze jak nie ma checi to piszczy i udaje ze ten mu krzywde robi.Zawsze karcilam za to ONKA bo balam sie ze moze jamniorowi krzywde zrobic i kiedys poznalam prawde!Bylam w szoku ten maly szczurek normalnie oszukiwal!!!! :o

  4. Mysle ze ten glupi wiek.Moj Kapsio tez tak mial,byl wzorowym pieskiem,poslusznym nie oddalajacym sie zbyt daleko i reagujacym na komendy do 10 miesieca.Z dnia na dzien tak sie rozbestwil ze nie moglam spuscic go ze smyczy na terenie ktory znal.Teraz mam drugiego piecha ONKA tez po szkoleniu PT(zdal na 188pkt.) ma 10 miesiecy i tylko z dnia na dzien patrze kiedy przestanie byc posluszny. :wink: Mysle ze jej to przejdzie przeciez Rotki to bardzo madre pieski. :P

  5. Dzurga czytam twoje wypowiedzi i doskonale cie rozumiem.Mam jamniora min.i ONKA.Wychodzac na spacer z jamikiem caly czas panicznie rozgladam sie czy jakis kretyn nie puscil swojego psa luzem.Jest taki jeden debil ktory swojego Alaskana puszcza samopas a ten gdy tylko widzi malego psiaka puszcza sie za nim.Ostatnio przezylam chwile grozy bo ten pies pogonil mojego Kapsia na tory tramwajowe dobieglam w ostatniej chwili.Myslam ze faceta udusze bo nawet nie raczyl zawolac psa.Chwile pozniej wychodze z ONKIEM i ten sam pies dobiega do nas prowokuje mojego a gdy ten mu pokazuje zeby wlasciciel dobiega i mowi ze jestem wredna bo sie mszcze za jamnika.No myslalam ze go utluke.Tak jak ty chodze z Onkiem na szkolenie i zawsze mam pelne kieszenie smakolykow ale nie wiem czy gdybym poczestowala nimi Alaskana wlasciciel nie okarzylby mnie o probe otrucia.To czubek. :evil:

×
×
  • Create New...