Jump to content
Dogomania

Skibi

Members
  • Posts

    133
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Warszawa
  • Occupation
    marketingowiec

Skibi's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

11

Reputation

  1. [quote name='boksiedwa']Mam podobną do opisanej sytuację :shake: Jedno z "moich szczeniąt" teraz prawie 2 letni samczyk zostało przez "właściciela" oddane komuś, podono nie odpłatnie, bez mojej zgody choć w umowie był zapis, że ja mam prawo pierwokupu. Własciciel miesiąc wcześniej kontaktował się ze mną i informował, że pewnie będzie musiał psa oddać, wiedział, że ja chcę go zabrać. Po czym sprawa ucichła, pan przestał się "odzywać", odbierac telefony ode mnie. Jak wreszcie udało mi się go dopaść to okazało się, że pies już jest oddany. Według mojego prawnika został złamany jeden z punktów umowy sprzedaży psa i mam prawo zwierzaka odzyskać. Facet już wie, że nie odpuszczę, ale chyba na razie udaje, że nie wie o co mi chodzi :mad: Tylko jak to zrobić? Ile czasu może trwać taka sprawa? Czy ktoś przez coś takiego przechodził? Zależy mi na tym zeby jak najszybciej to załatwić bo szkoda zwierzaka.[/QUOTE] boksiedwa, czy sprawa już się zakończyła? Jak wynik?
  2. [quote name='morgan77']Ja myślę, że hodowca ma szanse wyciągnąć konsekwencje wobec właściciela psa, który złamał zawartą umowę. Najważniejszą kwestią jest dobrze skonstruować umowę, tak, żeby w razie jej złamania nie było wątpliwości co grozi temu, który ją złamał. Spotkałam się np. z takimi umowami, w których hodowca np. zastrzega, że pies nie jest do hodowli i w razie użycia go do tych celów właściciel płaci hodowcy sporą sumę pieniędzy (np.10000) i oddaje psa! To skutecznie zniechęca do łamania umowy. Ja sama byłam w takiej sytuacji, że musiałam odebrać sukę nieuczciwej właścicielce, która nie wywiązała się z warunków umowy (była to umowa o sprzedaż ratalną). W naszej sytuacji mieliśmy kilka wyjść - zależnie od tego co chcieliśmy odzyskać - kasę czy szczeniaka. My chcieliśmy szczeniaka, bo mieliśmy podejrzenia, że kobieta chce założyć nielegalną "hodowlę". W tej sytuacji mieliśmy 2 wyjścia - albo złożenie doniesienia na policję itp. itd. i na pewno według prawa i według naszej umowy suka powinna do nas wrócić ale jakbyśmy zaczęli od tej strony to suka mogła gdzieś "zniknąć" "zdechnąć" "mógł ją ktoś ukraść" itd. Zaczęliśmy więc od drugiej strony czyli odebraliśmy sukę podstępem a potem na policję! Policjanci nie mieli wątpliwości po wysłuchaniu opowieści i przeczytaniu umowy, że wszystko jest zgodne z prawem i ta pani nie ma żadnych podstaw do wnoszenia jakichkolwiek spraw przeciwko. Tak na marginesie to przed całą akcją konsultowałam się z prawnikami i z policjantami (żeby wiedzieć jak to rozegrać) i tak po cichu ci znawcy naszego prawa i jego egzekwowania przyznawali mi, że mój plan jest na pewno skuteczniejszy i szybszy przede wszystkim. Tak więc dobrze skonstruowana umowa + w razie konieczności jakiś dobry sposób na wyegzekwowanie ( a czasem na obejście prawa) daje pewność, że prawo jest po stronie uczciwych. Poza tym ktoś, kto ma od razu na wejściu podejrzane plany wobec kupowanego szczeniaka po przeczytaniu takiej umowy w której hodowca zastrzega wiele rzeczy, zazwyczaj odstępuje od zakupu - i w ten sposób hodowca od razu ma wyeliminowanych "kombinatorów". Dodam, że piszę z punktu widzenia hodowcy.[/QUOTE] morgan, czy mogę Cię prosić o kontakt mailowy na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]? Bardzo przydałoby mi się Twoje doświadczenie. pozdr,
  3. [quote name='Pieseczkowo']Najpier zobaczcie czy ona ma jakieś objawy po kurczakowe. Nie każdy west musi miec na to uczulenie :) (...)[/QUOTE] Przy braku sierści na połowie ciałka to trochę trudno zauważyć ;) Trzymamy kciuki za szczęśliwe życie Koczki :) Może kiedyś spotkamy Was na spacerze :cool3: :)
  4. [quote name='masuimi33'](...) teraz w domku dostała ryżyk z kurczaczkiem i warzywami zalany rosołkiem...pusta micha;))) (...)[/QUOTE] [B]masuimi33[/B] odstaw kurczaka, zamiast niego kup indyka. Kurczak ma za dużo białka. Zbyt wysoki poziom białka w diecie powoduje u westów (i innych białych psów) alergię. Kurczak dla westów jest "be" :mad:
  5. Witam, czy szczeniaki mieszkają w tym "schronisku"? [URL]http://www.tvnwarszawa.pl/28415,1656721,0,1,namierzyli_nielegalne_schronisko_psy_pozamykane_w_skrzyniach,wiadomosc.html[/URL]
  6. Czekamy na tatuaż z niecierpliwością. Powód -> ciągle szukamy suni, która zaginęła prawie 6 lat temu ;(
  7. [quote name='malawaszka']i co tam?????????[/QUOTE] No właśnie, no właśnie :p Stęskniłam się za Wami Dziewczyny
  8. Justyś, Kochana, normalnie ryczę jak bóbr ;( Trzymaj się Skarbie... i pamiętaj, że Tarunia będzie tam na nas czekać, cała szczęśliwa, bez bólu... Przytulam Was mocno
  9. Uściski dla Was :) Jak coś załatwię to dam znać. PS Choćbym miała paść to załatwię tą karmę ;) ale kciuki i tak się przydadzą :)
  10. [quote name='Caragh']Komitet zaplacil Tarze operacje 250zl, oraz kupili karme dla Taruni 14kg RC Hepatic za 279zl tutaj masz ich strone: [URL="http://www.przystanocalenie.pl/kpdz_index_pl.html"]Komitet Pomocy dla Zwierząt w Tychach[/URL] Justyna nie potrafi wejsc na Dogo, wyrzuca ja.[/QUOTE] Caragh, czy Justa ma może jakieś namiary telefoniczne na kogoś z tej organizacji? Muszę tam zadzwonić i z kimś pogadać odnośnie pomocy dla Justyny. Potrzebne są mi też dane adresowe Justy. Mam sponsora, który może przekazywać co miesiąc karmę dla psów i kotów ale musi to zrobić przez organizację zajmującą się pomocą dla zwierząt (stąd też te moje wszystkie pytania).
  11. Justa, jak wygląda Twoja współpraca z Komitetem Pomocy dla Zwierząt w Tychach? Możesz mi przesłać info na PW.
  12. [quote name='Cantadorra']Cieszymy sie razem z Toba Justa![/QUOTE] Dziewczyny, które pomagają Justynie, mam do Was pytanie. Czy któraś z Was współpracuje (prawnie) z jakąkolwiek instytucją dla zwierząt bądź schroniskiem? Jeżeli tak to PILNIE poproszę o PW. Być może uda się Justynie pomóc materialnie (sponsor).
  13. Ja wiem co pomaga ;) wiara, nasze kciuki, pozytywne myśli i chęć do życia Laluni... te mazidła tylko wspomagają powyższe ;)) Wiecie co dziewczyny? Ja ciągle nie mogę uwierzyć, że lalunia w tak krótkim czasie tak się poprawiła. Ciocia Aga całuje Fioneczkę w ten śliczny nochalek :)) i dalej idzie ściskać kciuksy :)
  14. Pieniążki na Misiaka wpłacone Trzymamy kciuki za leczenie i nowy domek
×
×
  • Create New...