-
Posts
4411 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by ata
-
-
DO GORY!!!!!!!!
-
hop do gory
a tak czekalam na takiego psiaka :-? po stracie mojej boksereczki :cry: i sie nie doczekalam wiec wielam innego pieska w potrzebie ale serce mi ........na widok takiej psinki
-
ja ja wszedzie widze , sni mi sie taki kochany piesek
chodzila za mna wszedzie nawet do toalety :oops: kladla sie w progu i nigdy nie moglam zamknac drzwi :cry:
-
dziekuje dziekuje :cry:
ja caly czas ja czuje w myslach moge ja glaskac, czuc :cry: :cry:
-
to nie tylko bokserkow dotyczy :( niestety mojej znajomej na spacerze zawalu dostal seter szkocki co prawda juz starszy a innemu znajomemu piesek kundelek spadl ze schodow bo dostal zawal i odszedl natychmiast :(
moze taka ""smierc lepsza" niz jakies raczysko ktore niszczy powoli ale skutecznie
a co do bokserkow to dzisiaj przeczytalam ze maja sklonnosci genetyczne zwiazane z choroba serca :(
uwazajcie na swoje pupile!!!
:evil: :evil: :evil: :( :( :(
-
dziekuje Wam :cry:
niecale 3 lata temu wzielam ja ze schroniska teraz miala okolo 5.5 lat
nie jest latwo wziasc ze schroniska tak duzego psiaka w takim wieku zwlaszcza ,ze mam 2 dzieci a mlodsze mialo wtedy 2.5 roku
na poczatku mialam pewne obawy nawet rozmawialam o nich z jefka i paroma innymi dogomaniakami (to moj pierwszy bokserek i tak naprawde moj pies , nie mojej mamy moich dzieci ) moje obawy okazaly sie niepotrzebne sunia byla poprostu cudowna
mam nadzieje ze jest teraz szczesliwsza a w odleglej przyszlosci do niej dolacze i do pozostalych moich zwierzakow :(
-
W piatek jak codzien wyszlam z moja boksereczka na spacer, okropnie padalo. Ta pogoda bardzo podobala sie mojej psiuni, nareszcie mogla sobie pobiegac , nie bylo upalu, niestety serduszko jej nie wytrzymalo :cry:
jakos nie moge sie pozbierac odeszla przy mnie na moich dloniach wziela ostatni oddech..................... :cry:
spoczywaj w spokoju Moja KOCHANA KARUNIA
moje Sloneczko....
-
MalGoska a moze u was by ten pomysl z lekami wypalil :wink:
jakby co to nadwyzki do Swarzedza prosze slac :D
-
Rotti spoczywaj w spokoju
-
przykro mi z powodu tych psiaczkow
a co do schroniska w Swarzedzu to dzwonilam w sprawie materialow jakie mialam poczatkowo dla schroniska w Wieluniu (niestety nic z tego nie wyszlo poniewaz za duza odleglosc i za drogi transport) ale Swarzedz stwierdzil ze te rzeczy sie nie przydaja bo psom do budy to najlepiej slome wlozyc "oczywiscie jezeli sie takowa posiada"
pozdrawiam
-
No niestety jak na razie wielka porazka :(
podobno na zime najlepsze jest siano hm :roll: (oczywiscie do ocieplania bud) dzwonilam i nic .....nie ma transpopru to juz nie chodzi o wielun , radom gdzie z powidza jest daleko ale np w gnieznie tez niechca.....
bo trzebaby bylo swoim prywatnym samochodem dojechac a to AZ 25%km!! :evil:
-
no coz rzeczy nadal czekaja z poznania miala do mnie zadzwonic dyrektor TOZ no i niestety czekalam i sie nie doczekalam :-?
nie lubie takich nie wyjasniosych spraw dzisiaj tez nikt z tamtad nie zadzwonil
:(
-
grzesio --po rozmowie z malgoska musze czekac okazalo sie ze ona jest w stanie zalatwic niewielki samochod a tego towaru jest sporo , w takim wypadku ja nie moge pomoc :(
czekam na telefon z poznania moze ktos z tamtad przyjedzie chociaz po czesc towaru i podzieli sie np ze schroniskiem w wieluniu :roll:
-
Jeszcze wczoraj rozmawialam z MalGoska ona byla zaskoczona iloscia tych rzeczy :o na razie stoimy w miejscu szkodaby bylo zmarnowac taka okazje :( :roll:
@ grzesio a co u ciebie co z transportem?? :roll: wiem ze to kawal drogi ale chyba sie oplaca :wink:
rozmawiales z zematem?? moze on.... :roll:
-
czy ktos moglby mi podac nr. do MalGoski
-
MalGosiu to cala ciezarowa tak okolo 1,5 tony :roll:
rzeczy , ktore kiedys palono a teraz ze wzgledu na ochrone srodowiska robic tego nie wolno :) nikt nawet nie pomyslal ,ze moze sie to przydac zwierzakom :wink:
ja jutro bede prosic o transport ,ale nie gwarontuje ze uda mi sie go zalatwic (po kosztach bylo by nie wiecej niz 200zl)
prosze o szybki i pewny kontakt :wink:
-
tak sobie mysle a moze by ktos z poznania moglby pomoc!! :roll:
dam topik o pomoc na lukrowych moze akurat
-
Ja tez mialam kiedys jamniki . Pieswsza suczke rzadko kiedy znosilam odeszla--paraliz :cry:
Drugi jamniczek byl zawsze znoszony . Mieszkalam wtedy na 1 pietrze. Juz go nie ma przez inne paskudne chorobsko. :cry:
A tak na marginesie to nie zatuczajmy swoich pociech :lol: bo pozniej sa prablemy ze znoszeniem i wniszeniem. :wink:
Dla bokseromaniakow i nie tylko!!! Bokserka z Palucha !
in Tęczowy Most
Posted
:(