Jump to content
Dogomania

Hastlerka

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Hastlerka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Nie, co to jest? Nie robilismy usg bo jak chcielismy to oczywiscie lekarka twierdzila iz to nic nie pokarze i rtg wtedy robilismy. A cos by pkazalo USG?
  2. Powiem Wam masakra z tymi weterynarzami ;( juz wszyscy opadamy z sił razem z tym psem. Byłam w kolejnej klinice gdzie niby mięli więcej wiedziec o schorzeniach gastrycznych i pierwsze co to że niestety trzeba kolejne badanie -GASTROSKOPIE (500ZŁ)wykonać następnie pobrać wycinek histopatologiczny i dopiero wtedy moga cokolwiek zaś znaleźc i dalej coś myśleć bo potwierdzają że to jest na tle nowotworowym.. ONI SA NIENORMALNI!!! zaś usypiac psa- nie ma szans nie przeżyje,to wszystko już trwa miesiąc, pozatym po co wycinek? gastroskopie? jak miał juz endoskopie,zabieg na odwzierniku i WYNIKI KRWI itp SĄ WPORZĄDKU! PORAŻKA. Nie wiem co dalej, podłączyłam go ponownie pod kroplówke, poprosiłam o podanie leku p. wymiotnego, podaje mu dalej gasprid i probiotyk i NAS SIŁE JUŻ JEDZENIE W STRZYKAWCE,ale bardzo jest niezadowolony z tego powodu nawet zawarknął, acha schudł kolejne kilka kilo przez tydzień. CO DALEJ? CO ROBIĆ? Od weta padło już słowo o eutanazji- ale JA NIE WIERZE!! ŻE TEGO SIĘ NAPRAWDE NIE DA WYLECZYĆ. ;(
  3. Nio bidulek...W sobote ostatni raz dostal betamox i bylo ok do niedzieli rana. Nd, pn dzis nic nie dostal jutro dopiero jedziemy na zdjecie szwow. Tylko jak wczesniej wspomnialam jesli mam mu dalej podawac jakies leki to chce zeby one byly skuteczne widziec rezultaty i nie wyrzucac pieniedzy w bloto dlatego chce zmienic weterynarz bo za kazda wizyte place u niej 100-150zl i nie wiem za co a to nic nie pomaga. A jak juz pojade do nowego to chce miec jakas wiedze i przedstawic tez swoja teze dzieki Waszym poradom...
  4. Dziekuje za odpowiedz, piesek juz nie jest pod kroplowkami bo mial kilka dni dobrych i lekarka stwierdzila ze juz nie trzeba.; ( wyniki ma niby dobre, nie wiem czy dobrze odczytuje z tej karteczki ; CREA <44.2 mol/l , GOT 36.3 U/l, AMYL 1610 U/l, GPT 31.1 U/l, CHOL 150 mg/dl, TG < 70.0 mg/dl. Poza norma to jedynie LYM 0.9L (1.2-3.2), GRA 12.7H (1.2-6.8). Convalescence support instatnt ma i nie je.na sile sie nie da mu nic dac ; ( dzisiaj znowu rano biegunka prawie czarna sama woda i zdazyl zjesc troche trawy to od razu wyrzucil, wymioty byly bardz bardzo spienione i żółte. Pozdrawiam
  5. POMOCY!! Nie mamy już ani siły ani pieniędzy. Nasz Kochany Hastlerek (Amstaff 9 lat) choruje juz od prawie miesiąca zaczęło się od wymiotowania co 2-3 dni, myśleliśmy że to jakis wirus lub grypa żoładkowa albo coś..i przejdzie. Niestety po 2-óch tygodniach zauważylismy że piesek strasznie schudł i poszlismy do wterynarza. Weterynarz od samego poczatku utrzymywał że zapewne jakies ciało obce. Więc rozpoczynymy przygode, KREW DO BADANIA -Wszystko ok, oprócz podwyższonego cholesterolu co jej zdaniem poprostu wskazuje na infekcje w żołądku. Następnie zdjęcie rentgenowskie (niestety z podanym głupim jasiem bo Hastlerek nie dał się położyc na boku i oczywiście bez kontrastu bo niby by zwymiotował) ze zdjęć Pani dr niestety nic konkretnego nie wyczytała, stwierdziła tylko że mocno zagazowany żołądek że jest cos na rzeczy ale ona nie wie co . Podane leki to : Betamox, Linco-Spectin, Corhydron. I Skierowała nas do swojego znajomego chirurga, tam ponownie zrobilismy zdjęcie udało sie na szczescie bez środków bo Hastus już bardzo słaby, biegunka, wymioty całego niestrawionego jedzenia, nawet po napiciu sie wody. Pojechalismy do chirurga i go otworzył . Po zabiegu powiedział iz był to przewężony odwieźrnik i naciął go wzdłuż osi i zaszył w poprzek. zalecił półpłynną diete przez 7 dni, niestety tego samego wieczoru po zabiegu znowu zwymiotował, na drugi i nastepny dzień nic nie chciał jeść, podpięlismy go pod kroplówke i dostawał elektrolity i glukoze, co dwa dni chodzilismy po Betamox,[COLOR=#000000] Metoclopramid, zaleciła gotowane jedzenie zmielone i royal instentinal gastro -NIESTETY piesek nie ma kompletnie apetytu i tego nie je. Jest coraz słabszy i chudszy i ma bardzo złe samopoczucie, smutny, nie chce wychodzic na spacery. Po zabiegu co 2 dni wymiotuje . Co dalej? Czy ktos może mi coś doradzić? Żeby juz nie chodzic po te antybiotyki które tylko jeden dzień pomagają potem znowu jest to samo pies sie meczy, jaka może byc jeszcze przyczyna? Czego mamy jeszcze próbować? (dodam iz jest drugi dzień jak kompletnie nic nie wziąl do ust, w środe idziemy na zdjęcie szwów, ale nie chce kontynuuowac leczenia u tej weterynarki) POMOCY!!!! [/COLOR]
×
×
  • Create New...