Witam :)
W ubiegłym tygodniu zabrałam pieska ze schroniska, lekarz wet upierał się przy kastracji więc postanowiliśmy wykonać zabieg bezpłatnie w schronisku, nigdy przedtem nie zdecydowaliśmy się na takie "okaleczenie naszych poprzednich pupilków więc jest to dla mnie nowość, jednak ja jako laik w tych sprawach zauważyłam pewne niedociągnięcia.
Pies został nam przewieziony do domu tuz po zabiegu, lekarz zalecił podawanie jednego apapu na dzień aby uśmierzyć nieco ból a o kołnierzu i wizycie kontrolnej nie było mowy. Po wybudzeniu pies wygryzł sobie wszystkie szwy, byliśmy w schronisku lekarz obejrzał Demona i powiedział że tak ma być....
Nie wiem czy tak powinno być skoro psiak ma otwarta ranę liżę się non stop i preferuje spędzanie czasu na dworze.
Jak myślicie czy powinnam zgłosić się do innego lekarza? Jest już 5 dni po zabiegu, może psiak rzeczywiście się wyliże?
Pozdrawiam Olga