Kaczy

bienia - on a nie ona ;) tak na marginesie, Hammer jest moim psem a nie wszystkie, to umaszczenie w wiekszosci nazywane jest czekoladowym albo czerwonym ew. rude.... z watraobianym jeszcze nikt tego nie okresil - przynajmniej ja nie slyszalem, no ale fakt ze mozna to tak nazwac. Azja - a ten piesek w twoim emblemacie nie jest watrobkowy??

no looz hehehe, tyle ze mnie to rozsmieszylo, bo to bzdura co tam pisze.

buehehehe Pampin wez mnie nie rozsmieszaj, wiedza ksiazkowa czesto sie mija z praktyka zwlaszcza jezeli chodzi o ta rase. Chyba za duzo sie naoogladales Spider Mana. Jak nie wiesz co znaczy to idz do bibliotki moliku ksiazkowy i sie dowiedz, potem przyjdz to pogadamy a nie wyskakuj mi z molekulami jakimis. Pit Bulle nazywasz kundlami tak?? a AST to co to ejst wedlug ciebie?? od czego ta rasa pochodzi wogole??Wytlumacz nam panie profesor ksiazeczka. Czekam nadal na ta hodowle cwaniku. Bulldog - mozesz mnie pocalowac w [ :evilbat: ] - czyt. pod ogon P.S. [ZEMAT] wyrażaj się Kaczy :evil:

no chyba ze FCI ale ASTOW tez jest troche wchodzacych w czekolade tylko ze sladami prazkowania..

Pitow jest mnostwo czekoladowych - zwlaszcza red nose. na szczescie.

blekitny kolor maja najczesciej psy ktore dziedzicza masc po przodkach - sa to mixowane, bandogowate, lub zwyczajne popapranie krwi - Mastino Neapolitano. Wiem ze sie cieszycie ze tu znow napisalem hehehe :P :evilbat:

Dag - mi prawie zemba wybil hehehhehe, nie mowie o szramach na plecach od jego pazurow, wygladalem jak Asceta hehehh ;). Do lozka mi nic nie przynosi, ma swoje wyro a w nim kosci i inne rzeczy do utylizacji.

Ruffikus - nie chce mi sie naprawde cie mieszac po chamsku z blotem bo bedzie ze znowu ejstem lobuzem :roll: Patiszon - sledz malenka temat od poczatku ok, jak narazie to ja sie znizam do waszego, zawsze daze do ludzkiej wymiany zdan, ale jak m sie ubliza to nie bede dluzny, przykro mi.

Trol to miales(as) miec na drugie tylko ksiadz sie nie zgodzil, zejdz ze mnie.

aaa, Łukasz mi przypomnial o 2 krotnym tapetowaniu :D i wymiance niektorych paneli sciennych, pozatym obudowe do komputera do dzisiaj mam niezkrecona, tak sie nia bawil ze nawet gwinty do srubek sie zjechaly i nie moge jej skrecic Juz nawet nie mowie ile raz w przyplywie radosci dostalem z dyni i mialem since a to pod okiem a to luk brwiowy hehee dobrze ze mi zembow nie powybijal

Kultularnie prubowalem rozwiazac problem kolegi do mnie, nie rzucalem miechem itd. ale tez nie bede dawal sie zwyzywac, "Pokaz swoja twarz, pokaz ile w sobie masz" siaialaalallalalallaa BUAHAHHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHA

Klej ware i na stadion obszczymurze.

zero argumentacji, widac ze ty jestes prostak.

stwierdzilem fakt.

nic ciekawego tam nie ma, ta strone widzialem juz dawno...

buehhehehehehhe :lol: :lol: :lol: :lol:

mhm, pilke do kosza dorwal jak nie widzialem, mimo ze skorzana i gruba pocial ja cala na wioreczki, z tego co pamietam pogryzl mi kabel do glosnikow, ze niemoglem sluchac muzy z kompa na wiezy, pilot do telewizora, pilot do video, plecak mi pogryzl, kwiaty doniczkowe, na lozkach od dolu pozostawial zabki, nie ma to jak nadgryzanie tapety, itd, itp. masa tego byla hyhy, Dag - nie mow mi o kaszy i ryzu, pewnie znajde to i to podczas swiatecznego sprzatania hehe, pozatym Hamik raz podlal kwiatka u mojej babci w domu hyhy, xywke ten kwiat mial pijak bo codziennie musial dostac 25g vodki zeby liscie nie uschly, skubany chyba wiedzial co robi siurajac na niego :D, Dag plastikowe buteleczki to ida u mnie jak cieple buleczki, istna maszynka przerobowa :D

moj wciagnol mi najpierw klapki, to pozniej kupowalem juz tylko takie goralskie papcie od kitajcow z rynku, bo zarl je caly czas i przerabial na trociny to z 6 par robily mi sie dwie i to nie tych samych butow tylko dobieranki, no pozatym 5 pilek do kosza z czego jedne takie wypasione spaldinga, obgryzl lawe, ladowarke do telefonu 3x, maskotki, butelki plastikowe x liczba niezliczona, myszka do komputera, podkladki do komputera x2, telefon komorkowy x1, dywan x1, mialem caly ale on mi zrobil z niego turecki z frendzelkami wszedzie hehe, pozatym co tam jeszcze, buty i to nie za tanie, no i oczywiscie nie lubial dzwieku obcasow, szpileczki starszej gone hyhy, skarpecie, babki choinkowe - a jak, pozatym ehehe to jest najsmieszniejsze hehe starsza kupila 3 kaczki takie drewniane malowane, wszystkie przerobil na trociny, pozbijal chyba z 5 wazonow itd. pewnie jeszcze wiele wiecej rzeczy ale juz nie chce mi sie rozgladac po pokoju w kazdym razie hehe jest fajnie :D