BONO

ALOHA! Od niedawna Bono ma okropnie przykry oddech (nieprzyjemnie się z nim witać he he :lol: ). Czym to jest spowodowane??? dodam,że je Purinę z dodatkiem miękkiego z "puszki" , ma świeżą wodę na okrągło. Co kilka dni daje mu kaszę z miesem i warzywami. Aaaa...i wyłażą mu dolne kły obok połamanych "kłów mlecznych", które są już lekko zielonkawe. Może to od tych psujacych się mleczaków (to jego ostatnie)??? PS. Fekaliami się już nie zajada... :wink: Jak temu zaradzić...

Mój BONO choć młodziutki, nie daje się głaskać - najpierw musi nabrać zaufania do obcego człowieka a nabiera go szczekając przez 10 minut na "potenjalnego głaskacza" :D Chyba że do kogoś takiego podejdę i obejmę go, czy coś w tym stylu (he he) to wówczas "oswaja' się szybciej. Nie wiem czy to dobrze czy żle, że Bono taki jest...ale nie jestem zwolennikiem psów "pieszczoszków"