Jump to content
Dogomania

dzedlajga

Members
  • Posts

    4
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by dzedlajga

  1. Też mam mały offik, Jak wasze psy znoszą całodzienne spacery w słońcu? Czy poza wodą do picia co oczywiste zabezpieczacie je jakoś? Widziałam takie "skafandry", które się schładza i zakłada psu. Ma ktoś? Ma to sens? Boję się, żeby mi się psina nie przegrzał
  2. [quote name='Aśka Belkowska']Wróciliśmy z majowej wyprawy. Pogoda mogłaby być lepsza, szkoda, że poprawia się dopiero teraz. Kwatera była do zniesienia. Miejsce cudne, otoczenie domu też, psy tolerowane. Pani gotuje świetnie i jeżeli wziąć poprawkę na cokolwiek dziwaczne zachowanie mozna "z pewną taka niesmiałością" :evil_lol: wybrać sie do Przecznicy k.Mirska do Leśniczówki Puchatek.[/QUOTE] A możesz powiedzieć gdzie udało Wam się wejść z psem bez zbędnych tłumaczeń itp. I czy w okolicy jest np. Biedronka lub dobrze zaopatrzony mięsny (pies jest na BARFie), czy można skorzystać z lodówki. A, i jaka jest lokalizacja, bo nie mam samochodu i najchętniej bym chciała jakoś w centrum, coby nie dojeżdżać codziennie na szlak
  3. Dzięki za odpowiedzi. Obrożę już kupiłam, używaną, korzystaliśmy ok. miesiąca i już od ponad dwóch tygodni leży na półce. Pies szybko nauczył się czego trzeba i już nie wyżera śmieci ani innych atrakcji na spacerach. Nawet jak coś weźmie do pyska, to wystarczy, że krzyknę i wypłuwa a nie ucieka tak jak kiedyś. Dodatkowo - ale to już bez użycia obroży - nauczyliśmy się podchodzenia do innych psów, bo pewnych ciężkich przejściach dość agresywnie się zachowywał. W czasie świąt do trzech czy czterech pełnojajecznych samców podszedł bardzo grzecznie (fakt, że po mojej komendzie), obwąchał a z jednym nawet się bawił (!!!), więc jestem zachwycona i dumna z niego. Odzyskałam psa jakiego miałam na początku, a nawet lepszego, bo dzięki obroży, tak jak piszę - krótko używanej, 2-3 dni intensywniej, później sporadycznie lub wcale) pies jest posłuszny, przychodzi na wołanie w zasadzie w każdej sytuacji i nie dożywia się na mieście.
  4. Witam wszystkich, bo piszę tu po raz pierwszy. Mam pewien problem z psem, który nie zawsze przychodzi na wołanie. Nie umie oprzeć się pokusie, gdy znajdzie coś do jedzenia, a jak już coś dopadnie, to nie ma opcji, żeby go złapać. Od jakiegoś czasu trenuję na lince i to nie ten sam pies. Owszem, czasem jeszcze kombinuje, ale postępy są kolosalne. Jednak jest taki problem, że jak tylko zdjęłam linkę (pewnie za wcześnie, ale stało się), to on natychmiast zorientował się, że może robić co chce i mimo braku pokus dokładnie mi pokazał, że mogę mu nagwizdać pod ogon. No i mam pomysł, żeby jeszcze potrenować na lince, ale zamienić ją na obrożę elektryczną. Oczywiście do czasu, aż osiągnę pożądany efekt - nie zamierzam do końca życia razić go prądem, który mimo, że niezbyt silny to jednak przyjemny zapewne nie jest - w sumie o to przecież chodzi w obroży. I tu mam pytanie: jaką obrożę kupić? Czy obroża Petainer jest bezpieczna i dobra (mało-awaryjna). Czy jednak zainwestować w PetSafe czy nawet coś droższego? Nie chciałabym wydać za dużo, ale z drugiej strony nie chcę wyrzucić pieniędzy a już na pewno nie chcę zrobić krzywdy psu. Zresztą i tak mam nadzieję, że wystarczą mu wibracje
×
×
  • Create New...