Jump to content
Dogomania

Patt

Members
  • Posts

    46
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • AIM
    3188351

Converted

  • Location
    Wrocław

Patt's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Na pewno warto szczeniaka nosić po schodach, zwłaszcza w dół, ze wzgl. na silne obciązenia rozwijających się stawów-tym bardziej w rasach podatnych na choroby stawów, ciężkich i szybko rosnących. Mój ma teraz 5 mies i waży 18 kg. pod górę wchodzi już sam od jakiegoś czasu i własnie zaczynam go przestawiać na samodzielne schodzenie. I własnie się okazuje, że mogłam go wcześniej przyzwyczaić do tego, bo teraz wykonuje dosłownie kosmiczne ewolucje i skoki przy schodzeniu :lol: Dlatego nawet jak będziesz swojego psa znosić po schodach, to zacznij go w międzyczasie oswajać z samodzielnym wchodzenia i schodzenia, na początku po kilka schodków.
  2. Patt

    łupież?

    Maćka, poproś weta aby strzepał trochę łupieżu na kartkę i zbadał pod mikroskopem. Jeśli piesek jest ze schroniska, to może to być tzw [b]"łupież wędrujący" czyli cheyletiella[/b]. Cheyletielloza jest to pasożytnicza choroba skóry wywołana przez roztocza z rodzaju Cheyletiella i jej objawem jest właśnie złuszczony naskórek i drapiący się pies. Jeśli wet na podstawie badania pod mikroskopem (gołym okiem tego dziadostwa nie widać) potwierdzi, że to ten pasożyt, to wystarczy psiaka obficie spryskać Frontlinem w sprayu (lepszy jest w spray, bo spot on nie rozejdzie się dobrze przy uszkodzeniu warstwy lipidowej skóry) i objawy szybko mijają :) Żaden szampon w tym przypadku nie pomoże. Ten pasożyt często występuje w schroniskach (moja koleżanka właśnie miała pieska ze schroniska z tym pasożytem) albo w dużych hodowlach. Jeśli wykluczysz na 100 % pasożyty, to mogą być to właśnie problemy wynikające ze stresu albo reakcja na zmianę karmy (tak miałam z moim szczeniakiem)
  3. Atomic, mój Hacker niedawno skończył 3 lata Hackerek miał robiony pod narkozą zabieg czyszczenia kamienia nazębnego, (bo miał początki zapalenia dziąseł) i od razu postanowiliśmy go wykastrować. Miał zrobione wcześniej wszystkie badania, bo chcieliśmy być pewni, że jest zdrowy i dobrze zniesie narkozę. Niestety mimo wszystkich badań, leków osłonowych, profesjonalnej opieki weterynaryjnej już po udanym zabiegu, dostał zapaści i mimo natychmiastowej reanimacji odszedł od nas. Taka reakcja nie powinna mieć miejsca, nikt nie potrafi nam wyjaśnić, dlaczego tak się stało, dlaczego zdrowy pies tak zareagował na narkozę. Naprawdę bardzo ciężko jest mi o tym wszystkim pisać, ale chcę was wszystkich przestrzec, może nasz przykład uratuje życie jakiemuś innemu kolakowi.
  4. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, bo od jakiegoś czasu nie miałam za bardzo możliwości pisania na forum. Chciałam podzielić się z wami swoją rozpaczą i powiedzieć wam, że w niedzielę [b]odszedł od nas nasz najukochańszy rudzielec - Hacker[/b] Na zawsze zostanie w naszych sercach, był najlepszym przyjacielem, jakiego można mieć i wniósł w nasze życie ogrom radości i szczęści. Jesteśmy zrozpaczeni i cały czas nie możemy uwierzyć w to, co się stało i w to, że już nigdy nie spojrzymy w jego piękne, pełne miłości oczy. Kochajcie swoje kolaki, wykorzystajcie każdą wspólnie spędzoną chwilę, bo nasi przyjaciele tak szybko i niespodziewanie odchodzą.......
  5. Jolly, no to jest najlepszy dowód, że kobiety zawsze w końcu włażą facetom na głowę :wink: :lol: Ale masz refleks, że udało ci się wyłapać taką kapitalną scenkę. Diana :) no może kiedyś uda nam się w końcu spotkać w realu :) Xena, aż mnie zawstydziłaś tymi komplementami :oops: :) Ale faktycznie największą nagrodą, jest widok szczęścia na rudym pychu i wtedy warto wstawać w nocy czy o 5 rano (bo piecho ma akurat ochotę na nadprogramowy spcerek) czy non stop zmieniać pościel (bo piecho musi oczywiście spać przytulony do nas :) )
  6. Cieszę się, że mój Hackerek tak wam się podoba :) Klaudia, nie, już go nie wystawiam. On specjalnie nigdy nie lubił się pokazywać (a kilka przykrych doświadczeń na wystawach tylko to niestety umocniło), a ja chyba też lepiej czuję się w roli widza niż handlera. Zdecydowanie bardziej woli biegać z rozwianą kryzą po łąkach, aportować piłeczkę i pracować ze mną (niestety owiec do zaganiania nie mogę mu zapewnić :wink: ), wtedy ma ten błysk prawdziwej pasji i szczęścia w oczach. Najlepiej widać to chyba na pierwszych fotkach, które tu wkleiłam, pysk śmieje mu się wtedy od ucha do ucha :lol: Diana, Vega jest fantastyczna, ma piękną, pełną wyrazu głowę i ta kryza :o :o :o Oj futrzasta to ona na pewno będzie :D Naprawdę pięknie się twoja mała rozwija A portrecik Limby naprawdę śliczy , taki "artystyczny" i delikatny. Wygląda na nim jak prawdziwa, subtelna dama :)
  7. Hacker faktycznie z wiekiem trochę zmężniał. Obserwując go, dochodzę do wniosku, że collie są jak najlepsze, markowe wina - późno dojrzewają (psychicznie i fizycznie) i z każdym kolejnym rokiem są coraz lepsze :D Ostatnio uśmiałam się u weterynarza. Pani Wet miała mu zaaplikować tabletki odrobaczające. I tak go ogląda, ogląda i mówi "no on to chyba ok. 35 kg. waży" :o Nie mogła uwierzyć, że tak naprawdę to zaledwie 23 kg. chudzinka :lol: Hacker jest wogóle chyba raczej takim typem żylastego sportowca, składającego się z samych suchych mięśni i mimo usilnych starań, nie mogę na nim nawet grama tłuszczyku wyhodować :wink: Jolly :) Hacker teżjest teraz w fazie linienia, widząć w jakim tempie wypada z niego letni podszerstek, to chyba już niedługo śnieg po pachy powinien spaść ;) wczoraj to aż zatkała mi się rura od odkurzacza, okazało się, że wielka, zbita kula podszerstka utknęła w jej samym środku :o Może na tych fotkach tego akurat za bardzo nie widać, ale teraz to on wzorcowej szaty nie ma. Bo odkąd go nie wystawiam, to bez zbędnych sentymentów wycinam nożyczkami wszystkie zaplątane rzepy, kołtuny czy (dla higieny) włosy na udach i brzuchu :oops: Diana, faktycznie, Polska jest wystarczająco duża i wystaw też w roku od groma, więc obie bez problemu zrobicie Ch, nie robiąc sobie przy tym sztucznie konkurencji I nie wpędzając biednego sędziego w wydawanie salomonowego wyroku, która z nich piękniejsza, bo obie się wspaniale zapowiadają. A tu jeszcze kilka fotek wiecznie uśmiechniętego psa :
  8. Oj dawno mnie nie tu było, ale już szybciutko nadrabiam zaległości i witam nowych colliemaniaków :bigok: Widziałam, na temacie o klubówce, fotki "naszego" kolakowego przedszkola i Vega i Jessie są naprawdę prześliczne, oj będzie ostra rywalizacja na ringach między tymi pannami :lol W końcu udało mi się pożyczyć aparat i zrobić Hackerowi kilka spacerowych fotek. Łatwe to nie było, bo on najczęściej znajduje się w ciągłym biegu (mam teraz w komputerze kolekcję zdjęć jego tylnych łap i trawnika w różnych ujęciach ;)) , ale w końcu się udało. No to na razie tyle, więcej nie wstawiam bo modemowcy będą mieć problem.
  9. Diana :) ty to jednak sadystka jesteś :lol: , jak widzę takie fotki jak twojej Vegi, to małe, rude i puchate zaczynają mi się śnić po nocach, a na razie nijak nie mogę sobie pozwolić na collieżankę dla hackera :( Mała kapitalna, ma śliczną główkę. Klaudia :) nie mam teraz aparatu, a próby robienia fotek komórą okazały się kompletną klapą, więc nie mam żadnych nowszych fotek Hackera :( Za stronę, to aż mi wstyd prawdę powiedziawszy, czasu mam jak na lekarstwo, więc każdą wolną chwilę wykorzystuję na spacery z Hackiem i niestety stronka leży odłogiem. Już nawet kiedyś zaczęłam robić całkiem nową stronę ale technicznie utknęłam w pewnym momencie i .... tak już zostało.
  10. Klaudia :) Dino jest śliczny i ma piękną, białą kryzę. A fotki zrobione komórą nie wyszły Ci takie złe, ja kiedyś pokusiłam się na uwiecznienie komórką Hackera i był kompletnie nierozpoznawalną rudą plamą :lol: Diana :) przyłączam się do Klaudi, czekamy na fotki małej gwiazdy :) A jak Vega dogaduje się z Limbą?
  11. Diana, mała jest naprawdę przepiękna :) Mnie akurat jej rodowodowe imię bardzo ale to bardzo się podoba i pasuje do niej, bo mała ma ten łobuzerski błysk w oku i na aniołka to nie wygląda :lol: . Ja tam lubię kolaki z temperamentem, a taka mała czarownica, to może być niezły gagatek :lol: :lol: :lol: Jak już będzie u ciebie, to czekamy na najnowsze fotki :)
  12. Dawno mnie nie było, bo ostatnio z czasem, a raczej jego permanentnym brakiem mam problemy :( A Atomic i Diana śliczni oboje, więc proszę mi tu nie bluźnić :nono: Za wszystkich wystawiających się na pewno będziemy bardzo mocno trzymać kciuki :) Diana, no co jak co, ale rodzinkę mamy przepiękną :D A Jolli naprawdę pięknie wyrósł, dopiero był małą kuleczką, a już z niego taki kawał chłopa z piękną szatą się zrobił :o A masz jakiś kontakt z obecnymi właścicielami Axela i pozostałych szczeniąt, jak się prezentują ?
  13. Yorkies, na mojej stronie www.collie.of.pl też jest trochę informacji o pielęgnacji, a jak masz jakieś pytanka, to pytaj, ostatnio pojawiło się na dogomani wiecej posiadaczy i miłośników kolaków, więc na pewno ci pomożemy :) Xena, Jolly, Diana, Atomic przepiękne zdjęcia, ja na razie niestety nie mam aparatu i nie mogę zrobić Hackerowi nowych fotek :( Ale jak oglądam uśmiechnięte mordki waszych kolaków to uśmiech sam pojawia się na mojej twarzy, bo jak tu nie kochać takich cudownych psów :lol:
  14. Sprawa z tym niszczeniem przez whippety jest zadziwiająca :o Bo one wyglądają tak delikatnie, krucho, że mało kto podejrzewałby je o takie destrukcyjne zapędy :lol: Widziałam efekty "działalności" znajomej whippetki Malty i gdybym nie widziała tego na własne oczy, to bym nie uwierzyła, że takim małym, wąskim i delikatnym pychem, można obrabiać drewno niczym bóbr i zostawiać pobojowisko :o
  15. Ja też wycięłam swojemu włosy wkoło odbytu i faktycznie działa :lol: No właśnie napisz czym go karmisz, wiem, ze np. podawanie wątróbki powoduje właśnie rozwolnienia :( My mamy za to problem z notorycznym "obsikiwaniem" długich włosów pod brzuchem i na udach. Szczególnie widać , a może lepiej czuć, to latem gdy jest gorąco :oops: Do tej mokrej sierści przyklejają się szybko różne paskudztwa i bród, i podwozie trzeba dość często myć :(
×
×
  • Create New...