Ptyś

[COLOR=#222222][FONT=Times New Roman][COLOR=#222222][FONT=Times New Roman]Hmmmm... zupełnie przypadkowo trafiłam na ten wątek, bo chciałam sprawdzić, co też słychać w Błękitnym Skarbku. 10 lat temu wzięliśmy bullterrierkę z tej hodowli i oto znalazłam odpowiedzi na wszystkie pytania... Suka żyje, ale życia zbyt wesołego nie ma. Urodziła się z genetyczną wadą trzustki, już w gnieździe zjadała odchody, o czym nas nie poinformowano... nie wychodzimy od wetów, bo albo wymiotuje, albo wydala błony... Specjalistyczna karma, enzymy są na porządku dziennym. Problemy z aparatem ruchu. To nie jest nasza pierwsza bullka, a trzecia... i szczerze wyglądem trochę odbiega od wzorca. Już w wieku 4 miesięcy rzuciła się na moja mamę, gryzła po stopach od momentu, kiedy wnieśliśmy ją do domu (8 tygodniowy szczeniak!!!). Jak to jest możliwe, że oni nadal "PRODUKUJĄ" psy?![/FONT][/COLOR] [/FONT][/COLOR]