Jump to content
Dogomania

awassa

Members
  • Posts

    10
  • Joined

  • Last visited

About awassa

  • Birthday 07/19/1979

Converted

  • Location
    Berlin - Niemcy
  • Occupation
    pracuje na lotnisku

awassa's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. awassa

    josera

    Mieszkam w niemczech (dokladnie w Berlinie) i jak nasza Abby do nas sie wprowadzila, duzo informowalam sie o karmach. Najbardziej polecane karmy byly Josera Kids i Acana. Basza sunia dostaje na zmiane Acana (Wild prairie) i Josera kids i jestem bardzo zadowolona. Pierwsza karme ktora jadla byla Eukanuba, od ktorej pier... jak bomba atomowa :lol: Czesto ludzie mnie sie pytaja, co ja daje za karme, bo tak jej sie swieci siersc, jak bym ja smarowala oliwa :razz: Dobrze sie rozwija i jestem przekonana ze te 2 karmy sa super!!! W niemieckich forach to na pierwszych 3 miejscach zawsze znajdzie sie: Acana Orijen Acana Pozdrowienia z Berlina, Karolina
  2. nasza sunia nazywa sie Abby (dlugie imie jest Ebony= po polsku heban), jest Mix labradora i to imie pasuje idealnie do koloru ;-) Co mi sie jeszcze podoba na "A": Avery Amy Ares (dla pieska) Angel Ally
  3. Hey dziewwczyny! Sorry ze sie dzis dopiero melduje, ale mam od 2 dni wielkie zajecie w domu: Kuzyn ze Swinoujscie przedwczoraj do mnie dzwonil (on wie ze szukam pieska) czy bym byla zainteresowana szceniaczkiem... Sunia sasiadki dostala 4 malenstwa (urodzily sie 4.Maja), dwa juz wydala tydzien temu (niestety za wczesnie moim zdaniem) a inne dwa chciala sie teraz jak najszybciej pozbyc i zaniesc do schroniska :-( Dwa malenstwa we wieku 6,5 tygodniu w schronisku? Oczywiscie ze powiedzialam tak, nie moglam inaczej :-( Moj kuzyn poszedl z nimi do weterynarza (sasiadka oczywiscie nie byla, bo to kosztuje), zostaly odrobaczone - z szczepieniami mam poczekac do nastepnego tygodnia - ale tak sa na szczescie zdrowe ;-) Sa bardzo malutkie, na pewno nie beda duzymi pieskami (dziewczynka wazy 950g a chlopiec 1050g) Jeden piesek znalazl juz nawet nowy dom u mojej sasiadki (jak bylam w z nimi na "spacerku" pod dzwiami, ona sie od razu zakochala w jednym z nich :-D), oddam sunie ale dopiero za okolo 2 tygodnie, jak beda mialy co najmniej 9 tygodni,tym bardziej ze sunia jest nie za bardzo odwazna i jeszcze sie duzo zeczy boi - sadze, ze lepiej zostac jeszcze troszke z braciszkiem! Teraz do Agata, ktorego chcialam zaadoptowac: Jeszcze jestem nim dalej zainteresowana (on jest pieknym psiakiem!) ale nastepne 2 tygodnie bede dalej zajeta maluszkami, ktore oczywiscie jeszcze sie nie nauczyly susiac na dworzu (jak je biore przed dom, nie wiedza co ja od nich chce, siadaja i patrza na mnie z wielkimi oczkami). Maja rytmus jak malutkie dziecko: Bawienie, gonienie sie przez cale mieszkanie bawiac sie kto jest silnejszy, zarcie - a najpozniej po 1,5 godziny zasypiaja kolo mnie albo moich dzieci i sie budza 1-2 godzinki pozniej...zabawa zaczyna sie od nowa ;-) Jest to bardzo slodkie, tylko bym nie miala chyba czasu sie skoncentrowac teraz na nastepnym piesku.... Do tego paní weterynarz mowila, ze najszybciej 2 tygonie po szczepieniu powinni miec kontakt do innych psow. A termin na szczepienie mam dopiero w srode. Jak mala pojdzie do sasiadki, to u nas zaczyna sie urlop..... tez by bylo chyba nie najlepiej, wziasc Agata i - jego nie znajac - brac go od razu na urlop z nami.... Dla tego dopiero bym mogla wziasc nowego pieska po urlopie (koniec lipca)..... ale nie chce aby Agat musial siedziec jeszcze tak dlugo w schronisku :-( Wiec jak by ktos inny byl by nim zainteresowany, to niech dostanie szanse - jak nie, to po urlopie chetne go wezme! Wiecie co jest w tym smieszne: Ze nie chcialam brac szczeniaka, bo wiezialam ile to pracy (z uczeniem czystosci, uczenia regul w domu itd...), ale jakos tak wyszlo i jestesmy zakochani w malenstwa! Nie wiem jak wy o tym sadzicie, ale chyba jest najlepiej poczekac. A jak Agat by znalazl nowy domek, to bym wziela chyba raczej szczeniaczka, aby nasz "Irie" mial kolege lub kolezanke ;-) Karolina
  4. ...dla tego ja sie zdecydowalam adoptowac od razu z Polski a nie przez jakies dziwne organizacje - w Polsce psy sa jeszcze bardziej w potrzebie niz u nas w Niemczech (shroniska sa o duzo lepiej wyposazone i maja tez o wiele wiecej fundszow finansowych niz u was) ...OK, rozumie ze lepiej wziasc jakes symboliczna pieniadze (kto zaplaci cos za psa, pokazuje wole na wydatki dla niego - w Niemczech bardzo rzadko sie znajdzie pieska kompletnie za darmo), sa tutaj tez organizacje ktore przywoza psy z Hiszpanii lub Portugalji, gdzie pieski laduja na stacjach zabijania po jakims czasie...te organizacje np. biora za psa 150€, co jest dla mnie OK bo czesto psy potrzebuja duzej opieki weterynarskiej no i przelot tez cos kosztuje - ale 260€ za szczeniaczki z Polski? To koniecznie za duzo! Jedyny fakt jest, ze w Niemczech o wiele mniej psow laduje w schroniskach,a jeszcze mniej na ulicy (co najmniej mam to wrazenie, ze w Polsce to sie czesciej dzieje) i ludzie maja inne ustawienie do zwierzakow. Karolina PS: Jak np. ja bym brala pieski z Polski na adopcje w Berlinie, to tez bym ich nie wydala za darmo , ale tylko bym wziela symboliczna sume ktora by tylko i wylacznie pokryla moje koszty przejazdu i minimalna sume ktora by byla przeznaczona dla schroniska z ktorego pies pochodzi (aby pomoc tym zwierzakom, ktore tam jeszcze "siedza")....
  5. Dobry wieczor! Dziewczyny...musze wam cos opowiedziec....bo do tej pory jestem przerazona, zla, zdziwiona.....no nie wiem, ale nie moge tego zrozumiec.... Dzisiaj przedpoludniem jak sie dowiedzialam, ze MIstera juz nie ma w schronisku, to szukalam "noewego" psa (ale teraz sie zdecydowalismy na Ágata ;-) wyladowalam na TOZ Szczecinskim i znalazlam fajnego pieska... wiec zadzwonilam pod podany numer, pieska juz nie bylo ale jeszcze z mila pania troszke rozmawialam i mi mowila ze oni tez wspolpracuja z niemieckim OCHRONA ZWIERZĄT i mi podala imie tej organizacji..... oni sie specjalizuja na szczeniaczki, ktore odbieraja z Tozu i biora do domow tymczasowych w Niemczech, az kogos dla okruszek znajda.... Co mnie w tym przerazilo: Oni dostaja szczeniaczki za darmo, mysle ze wiekszosc pieskow juz sa zaszczepione i wyczipowane (no bo w Polsce o wiele taniej niz u nas - tutaj za czipowanie placi sie okolo 40€, za Paszport 35€, a szczepienia tez okolo 20-40€ zalezy jakie....) to znaczy ze jedyne koszty ktory maja to jest przewoz pieskow do Berlina (co zaden problem, bo samochodem sie jedzie gora 2 godzinki) i zarcie (ok, zabaweczki w DT tez musza byc od czasu do czasu kupowane). A wiecie ile oni chca za jednego Szczeniaka jako symboliczną opłate? 260€ !!!!! Na stronie pisze, ze musza brac taka sume, bo ona pokrywa koszty jak Weterynaza (szczepienia), czipowanie itd.... Jestem zaszokowana, ze mozna tak postepowac :-( Powiedzmy ze bym z Mosina wziela 5 szczeniaczkow, oczywiscie juz tam wyszczepionych i tak dalej i bym je tu w Berlinie sprzedawala za 250€ - ale super zysk bym z tego miala! Jak widze takie zeczy to trace zaufanie w rozne organizacje..... Co wy o tym sadzicie? Karolina
  6. Wow, ale Kudelek sliczny sie zrobil - chociarz przedtym tez juz byl slodziakiem :-) Ja bylam wczoraj z Eleni (moja corka) po zakupy dla Mistera: On ma juz nowa obroze + smycz (szelki chce kupic dopiero jak juz bedzie i od razu dopasowac), miseczki na zarcie i picie, 2 zabawki i troszeczke smakolykow ;-) Dzis musze jeszcze znalesc kaganiec i zarcie na poczatek, zeby byl na pierwsze wyposazony. :-D Pani Aniu, kiedy pani zamieza na Weekend do mnie wpasc? To bede grzecznie czakala w domciu. :-) Karolina
  7. Przemaglowanie tez bym mogla zrobic tutaj (mamy ulice dalej salon dla psow ;-)). Doczekamy sie jakos do nastepnego tygodnia, w tym czasie sie zajme zakupami :-) Jak chcecie zobaczyc do kad Mister by przyjechal i jestescie na facebook, to ja sie tam nazywam Karo Lina :-D
  8. Czesc! ....no pewnie, nie myslalam o Paszporcie dla Mistera.... Moje pieski zawsze mieli internacjónalna ksiazeczke, bo my czesto jezdzimy do Swinoujscia (tam mam jeszcze pozostala rodzine) noraz tylko na weekend, ale tez na wakacje letnie - dla tego by bylo dla Mistera przyjechac jak najszybciej zeby sie do nas juz troszke przezwyczajil przed urlopem nad morzem ;-) Mister by chyba jak najszybciej by potrzebowal generanego "wyprania" i wypielegnowania - widzialam na zdjeciach ze na lapkach miedzy pazurkami ma dlugie wlosy, by musialy byc koniecznie obciete, znam to od Spaniela kolezanki...tam sie zawsze zachaczaja kamyczki lub inne drobiazgi ktore nie sa za komfortowe dla pieska. Na prawde cala rodzina juz na niego czeka i ogladamy czesto jego zdjecia na picasa :-D Karolina
  9. mozna mnie znalesc na facebook pod imieniem Karo Lina ;-)

  10. Dobry wieczor! Ja jestem zainteresowana Misterem, ta pani z Berlina ;-) Z gory sorry za bledy i ze nie uzywam polskich liter....ale bylam w Polsce tylko rok w szkole a polskie litery: jeszcze nie wynalazlam jak ich uzywac :-) Zdecydowalismy sie wszystcy na Mistera, nawet moja mama sie w nim zakochala (wyslalam jej wczoraj wieczorem link), ona tez miala od dziecinstwa psy, moj dziadek szalal za Terrierami, Pinczerkami itp.... Niestety dzis wieczorem byla tutaj straszna buza i dopiero pare minut temu moglam z nowu wejsc online..... Dlatego pani Aniu nie moglam dzwonic (a o tej porze juz chyba za pozno), przepraszam! -niestety sobie nie zapisalam juz przedtym numeru bo kto na to liczy ze przez buze internet wyskoczy?! ;-) Zdecydowalam przyjechac w srode do Poznania - nie jestem "mobilna" (nie mamy samochodu), jeszcze szukam kogos kto jedzie w srode w ta strone (zawsze pol ceny w poruwnaniu do pociagu), ale jak nie znajde to wsiade rano w pociag.... Teraz mam nadieje ze ktos znajdzie czas dla mnie, bo niestety bylam w Poznaniu ostatni raz jako przedszkolak i dla tego nie znam miasta - moze ktos z was by mogl ze mna pojechac do schroniska, albo sie ze mna spotkac w Poznaniu i wytlumaczyc jak tam dojsc ze stacji kolejowej. Po drugie bym musiala wiedziec, jaka rozmiar obrozy lub szelek Mister by potrzebowal (mam po naszym kundelku tylko male) i jakie zarcie najlepiej kupic na poczatek (suche czy mokre) i oczywiscie potrzebuje kaganiec na jazde w pociagu (dobrze, ze sie jedzie do Berlin niecale 3 godziny...) to bym jutro sie wybrala po duze poczatkowe zakupy dla psiaka..... Mam nadzieje ze lubi wode, bo jak jest tak goraco jak teraz chodze po szkole z dziecmi nad jezioro, gdzie tez plywa duzo psow na "swoim terenie" ;-) Juz sie nie moge doczekac i obgarnic Mistera ta miloscia, ktorej on potrzebuje! Najlepiej bym przyjechala juz jutro, ale najpierw trzeba kupi pieskowi wszystko co potrzebuje i musialam corke "przeprowadzic" do jej kolezanki na noc z srody na czwartek, bo maz przychodzi z pracy dopiero po polnocy a jej brat wyjechal z klasa na wycieczke.... Mam nadzieje, ze ktos chetny sie znajdzie i mi troszke pomorze ;-) No to dobranoc dziewczyny, do jutra! Karolina z Berlina PS: Co by mozna przywiesc dla schroniska - jakies lepsze zarcie....? Nie mam pomyslu i nie wiem czy pieniadze dotra tam gdzie maja.....
×
×
  • Create New...