Witam. Mam husky'ego Syberian, który ma rok i 3 miesiące. Piesek ma wspaniałe geny i jest piękny. Kupiłem potworka, bo zawsze imponował mi ich harakter i wygląd . Z czasem jak rusł i wszyscy się nim zachwycali, postanowiłem że wyrobię mu rodowód i pojeżdżę z nim na wystawy i może doczekam się jego potomstwa w przyszłości. Tak jak postanowiłem tak zrobiłem. Wyrobiłem mu rodowód i szykowalismy się do pierwszej wystawy. Los chciał, że tydzień przed wystawą pies miał straszny wypadek. Było ciężko, ale udało się nam go odratować. Niestety pies ma uszkodzony splot nerwowy w barku i nie ma czucia w przedniej łapce. Po kilku bardzo kosztownych operacjach i rehabilitacji piesek nadal nie odzyskał czucia w łapce:( Tracimy już nadzieję i wiarę w weterynarzy, którzy obiecują cuda, kasuje krocie, a łapka jak nie działała tak nie działa... Ale przejdę do mojego pytania. Czy kalectwo mojego pieska dyskfalfikuje go już na całej linii jako psa rozpłodowego dla swojej rasy?