Mam 13-letnią Sabę - teriera. Dwa miesiące temu otarła się o śmierć bo miała raka swoich "kobiecych" spraw. Szybka operacja, tydzień i Saba doszła do siebie. Owszem teraz lubi leniuchować, odpoczywać w spokoju, ale gdy idziemy na spacer skacze i wariuje jakby była młoda. No cóż stary pies potrzebuje spokoju, ale to coś naturalnego i trzeba to przyjąć. Ja przekonałam się że jeśli od czasu do czasu odwiedzę weterynarza to niczego nie przegapię i piesek do końca będzie cieszył się dobrym zdrowiem.