Jump to content
Dogomania

tarantino100

Members
  • Posts

    139
  • Joined

  • Last visited

tarantino100's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Kochani, w hotelu siedzi kropka, która przyjechała z Kielc. jeśli ktokolwiek z Was może mi pomóc w plakatowaniu, to bardzo ładnie o to proszę... suńka ma nieprawdopodobnego pecha. 4 razy chętni rozmyślili się w ostatniej chwili.:crazyeye: Pomóżcie, proszę.
  2. Camara, babka zadzwoniła dziś po południu, jak już był transport nagrany :mad: Kiwi, to jest sunia z Kielc. Miała iść do mnie na tymczas, ale rzuciła się na moje psy i pogryzła psa sąsiada :diabloti: Do ludzi super, do psów... hm...........
  3. Jeśli byłaby taka możliwość to ja ponownie zgłaszam kielecką dalmatynkę. Babeczka po znalezieniu transportu zrezygnowała. Dół!!!!!!!!!!!!! Z innych newsów w sobotę jadę do hotelu autem. Chce ktoś jechać?????????????? To proszę o sesemes.
  4. Kinga to ja trzymam kciuki i za Semi i za Gafę!!! Obie zasługują na miłość. Mnie się też wydaje, że to będzie bardzo dobra adopcja. Cudne wieści :loveu::loveu::loveu::loveu:
  5. Dziewczyny, ale czy tu jest jeszcze ktoś z Wałbrzycha??????? Popatrzcie na mapę dogo. Tam są też namiary, możecie podzwonić.
  6. Wymiziane to są szczeniory na maksa, tak się ciotki przykleiły :lol: A jak się tak przykleiły to może adoptują, hu hu... :diabloti: p.s. nic mnie tak nie rozczula, jak obsrana piłeczka...
  7. Camara a nie potrzebujesz szmatek??? Bo mam całą piwnicę :lol:
  8. Co drugi weekand jestem w Wałbrzychu. Jeśli będę potrzebna to chętnie się udzielę.W czynie społecznym mogę prowadzić dokumentację.
  9. Oj.... jakie bąbelki, kluchy, paszteciki prześliczne. A nie trzeba Wam dziewuszki szmatek? Bo mam całą piwnicę, a takie bąbelki to se lubią siknąć :evil_lol::evil_lol::evil_lol: Mogę gdzieś zostawić, podrzucić Amicusom, czy cuś...
  10. Baby kochane! Pozwólcie,że wtrącę swoje trzy grosze (i tak wiecej nie mam hi hi).... Wszędzie są ludzie mili i niemili. Na poczcie,w sklepie, w schronisku. Wredne chamidła i sympatyczni, uprzejmi. Tych niemiłych nie tykam, bo jak mawia mój ojciec, jak się z gów... zadasz to się gów... ubrudzisz. Mam w schronie takich, których lubię, np. p.Asia, p.Józek, p.Tadek, taka trochę puszysta pani z pięknym uśmiechem... :loveu: Niektórzy pracownicy są nieufni. Nie dziwię się, bo dużo debili przychodzi do schronu. Ostatnio jakaś baba ukradła 3 koty, wpakowała je do torby i próbowała uciekać.... Szkoda gadać. :angryy::angryy::angryy: Wyprowadzać psy można jeśli któś jest wolontariuszem, albo towarzyszy mu wolontariusz. Jeśli któraś z Was chce jechać do schronu z kimś miłym, to proponuję swoje towarzystwo. :lol::lol::lol:A głupotami się nie przejmujcie, bo Franek czeka. Na Was czeka
  11. Jest mi tak bardzo, naprawdę szczerze, przykro... [SIZE=4]['] Wyrazy szacunku dla osób, które opiekowały się Dzielną! [SIZE=2]Rozpłakałam się wczoraj. Pewnie nie tylko ja. A jeśli ktos po niej zapłakał, to znaczy,że było warto.[/SIZE] [/SIZE]
  12. Śliczności :loveu: I powiedz Kamilce, że imię w sam raz akuratne. No teraz to już jesteście zapsieni totalnie. Ciekawe, czy jak nastanie epidemia to do domu przyprowadzać psy będzie cała trójka? :crazyeye::evil_lol:
  13. Myszsza, kokieto... Te zdjęcia SĄ ładne. Fajowy ten wasz dom, szkoda, że nie wszystkie takie... :shake: Ja trzymam kciukasy za bezbolesną sterylkę. Z mojego doświadczenia wiem, że suczydła przechodza ją nieźle, za to właściciele, jakby gorzej... :evil_lol::lol: Ja całą noc nie spałam jak kropka była po. Wydawało mi się, że jakby coś to muszę być gotowa, żeby pruć do weta. Powodzenia!!!
  14. Ona jest taka śliczna, malutka. Taka miniaturka. Patusia pisz szybciutko, bo wszyscy sie tu martwią....
  15. Ależ ona ma futro piękne.............. Aż mnie zatkało..... Myszsza ja polecam agility, bo ono się opiera na silnym kontakcie z człowiekiem. Początkowo przy pokonywaniu przeszkód to jest wspólny wysiłek i wspólna radocha. I samemu się chudnie, he he. Sterylkę popieram wszystkimi swoimi łapami. Z mojego punktu widzenia ważne były: brak ciąż urojonych (bardzo źle kropka znosiła), brak guzów na listwie mlekowej (odnawiały się pomimo wycinania, a po sterylce jak ręką odjął), brak cieczek. Suki się nie zmieniły. Są radosne, pogodne, skupione na mnie. Nie rozpraszają ich amory. Jedyny minus to zwiększone łaknienie zaraz po zabiegu. Tylko tyle, a te guzy naprawdę były okropne...
×
×
  • Create New...