Jump to content
Dogomania

Dorotean

Members
  • Posts

    82
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Posts posted by Dorotean

  1. Niestety tylko ogólną odpowiedź dostałam na temat jego wzroku Natomiast jest to na pewno łagodny piesek. Jeśli chodzi o stosunek do kotów, to "testowanie" nie zawsze wychodzi wiarygodnie w schronisku, bo dla psiaka który żyje w boksie z innymi psami spotkanie z kotem to zawsze stres i nowa sytuacja.

    Koniecznie opowiedz proszę tej pani o Mobilku, czeka już długo bardzo a jest malutki idealny dla starszej osoby. Nie sądzę, by taki psiak zagroził kotkom. Zresztą psy na koty rezydenty zwykle reagują całkiem dobrze. Miałam kiedyś u siebie bardzo agresywnego psa do wszystkiego, co się rusza :) ale na mojego rezydenta - kota staruszka wziętego z ulicy reagował dobrze. To kot się jego bał i dlatego kota izolowałam trochę, ale pies nigdy go nie atakował. 

     

    W tej sytuacji idę jutro z wizytą do  znajomej.

    • Upvote 1
  2. Masz rację, psychicznie są jak dzieci, O tak, milutkie, słodkie i takie bezbronne. 

     

    Ps. Dowiedziałam się, że Mobil ze schroniska o którego kiedyś pytałaś, (ten mały piesek tracący wzrok) był u dr Stafanowicza, ale jego oczu ne da się wyleczyć. :(

     

    A czy diagnoza mówi, że można przynajmniej  zahamować postęp tej postępującej ślepoty ?  Najbardziej to pewnie przydał by się mu dom i własny człowiek. Czy możesz się przy okazji dowiedzieć jak on do innych psów i do kotów. Znajoma ma 3 koty i właśnie odszedł jej piesek staruszek,  może bym jej o Mobilku powiedziała.
     

  3. Zapytam, gdy będę w schronisku. Bardzo Ci dziekuję za taką deklarację :) Piesek jest malutki, sympatyczny. Może rzeczywiście jest szansa. W Krakowie jest tak w istocie jeden okulista posiadający odpowiedni sprzęt i umiejętności. Tak więc oby oby.. Jeszcze w tym tygodniu odwiedzę Mobila :)

     

    AgaG tak bardzo Ci dziękuję, Tak mi  strasznie żal psów niewidomych  i to jeszcze w schronisku.A jak ten jeszcze widzi  to oby się udło uratowąć biedaka przed ślepotą.Jeszcze raz Ci dziękuje, czekam na wieści .:-)

  4. Tak, właśnie o tego pieska. Słyszałam, że traci wzrok, paniom, które do mnie dzwoniły z ogłoszenia  kolejnej kobietki  dla Edzia proponowałam na wizycie przedadopcyjnej jego lub Bobka, bo oba niemłode i długo już czekają na dom. Bobek już jest w swoim wspaniałym domku (będą zdjęcia niedługo na osobnym wątku) ale Mobil czeka... A to maleństwo sympatyczne...

    Zagladałaś może do niego będąc w schronisku? :)

     

    AgaG czy udałoby Ci się dowiedzieć, czy jest jakaś możliwość ratowania wzroku pieska  Mobila  bo piszesz, że on nie jest ślepy, ale że traci wzrok, a więc może mozna to jakoś powstrzymać. Jeśli tak to ja pokryję koszty leczenia. jeśli można go uratować przed ślepotą to trzeba spróbować
     

  5.  

    Dzięki za pomysł. Sprawdzę czy realny.

     

    Jeśli przeszkodą byłby koszt ogłoszenia, to jeśli udałoby się ustalić jaka to kwota to albo wezmę ten koszt na siebie, albo zbiorę wśród znajomych.
    Ale może udałoby się porozmawiać w redakcji i zrobić wspólną z gazetą akcję ? Np. coś w stylu "ktokolwiek widział, ktokolwiek wie" ? z informacją, że jest to akcja charytatywna tej gazety ?
    Taka akcja byłaby o tyle dobra, że może udałby sie namówić gazetę nie tylko do zamieszczenia jednorazowo ogłoszenia ale do przypominania np przez tydzień czy dwa tygodnie na pierwszej stronie o " akcji gazety" ?
    Jak się sprawę dobrze przedstawi i trafi na życzliwych ludzi w redakcji to może się udać.
  6.  

    Ja. 

     

    A może dać ogłoszenie ze zdjęciem Murzynka i informacja o nagrodzie do jakiejś lokalnej gazety w okolicy w której zaginął ? Topi jeśli jesteś w kontakcie z ludźmi z tamtej okolicy , może oni wiedzą jaka gazeta jest tam njbardziej czytana, taka z lokalnymi wiadomościami.
    • Upvote 1
  7.  

    Dziękuję Wam za porady i słowa otuchy, bo już się poczułam jak człowiek drugiej kategorii któremu nic nie wolno tylko dlatego że ma w domu psa.

     

    Głowa do góry ;-) Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze i że to był jednorzowy wyskok jakiegoś "życzliwego" co się nowo wprowadził. Ale swoeje prawa warto znać i warto wiedzieć co moga zrobić złosliwi ludzie, żeby się zabezpieczyć. mam nadzieję, ze ze Strażą Miejską udało Ci się wszystko wyjaśnic na spokojnie.
    Jakby co to działasz zgodnie z ustawą o ochronie zwierzat gdzie wyrażnie jest podane wyjasnienie terminu "zwierzę domowe" którym niewątpliwie jest pies

    W ustawie w art Art. 4. jest zapis , że "Ilekroć w ustawie jest mowa o:

    17) „zwierzętach domowych” — rozumie się przez to zwierzęta tradycyjnie przebywające wraz z człowiekiem w JEGO DOMU lub innym odpowiednim pomieszczeniu, utrzymywane przez człowieka w CHARAKTERZE JEGO TOWARZYSZA;
    a więc jakby ktoś Ci mówił, że z psem to "do budy a nie w domu trzymać" to mozna mu zacytować ;-)
  8.  

    Przepraszam że tak tutaj na watku ale mam problem i nie wiem jak sobie poradzić:

    otóż dostałam wezwanie ze Straży Miejskiej w sprawie "uporczywego" szczekania mojego psa :(.
    Nie bardzo wiem co będzie dalej..bo że komuś przeszkadza mój stary pies to co mam z nim zrobić,
    do pory nikt nie zgłaszał żadnych uwag, owszem mój pies ma tubalny głos bo jest duży ale nie wyje i nie szczeka godzinami, a normalne jest przecież że pies zaszczeka jak coś się dzieje za drzwiami, ale jakiś czas temu wprowadzili sie nowi sąsiedzi i jak widać pies im przeszkadza :(.
    Macie może jakieś pomysły , rady co zrobić?
    może znacie jakiegoś dobrego trenera lub behawioryste ?
    bo martwię się, że mi się każą pozbyć psa :(:(.

     

    Musisz jednak uważać. może wprowadził sie jakiś nowy sąsiad i wszystko zależy od tego na ile jest złośliwy i jakie ma przygotowanie do niszczenia bliźnich.
    Nikt nie może kazać pozbyć Ci sie psa, ale już niektórzy sie nauczyli jak spowodować, żeby psa Ci zabrali ( ten sam skutek - pies sąsiada zniknie a sąsiad będzie miał ku ich uciesze przykrości )
    Najgorszy scenariusz może być taki, ze Cie oskarżą, że się znęcasz nad tym psem. Że dlatego szczeka, bo nie ma dostepu do wody i jedzenia. To jest sposób który coraz częściej jest stosowany przez "dobrych sąsiadów' którzy wiedzą, że za zakłócanie ciszy przez psa grozi Ci najwyżej upomnienie i mandat, ale jak Cię pomowia o znęcanie nad psem, to długo i czasem bezskutecznie możesz udowadniać, że nie jesteś wielbłądem. Bo nawet jak wpuścisz nasłana kontrole do domu to zawsze cos może być nie tak wedlug nich zwłaszcza jak ich sąsiad podkręci . Zwłaszcza jak to starszy pies więc wizualnie może wyglądać, że jest w gorszej kondycji. Na wszelki wypadek miej w pogotowiu nie tylko ksiażeczke psa, ale zbieraj i miej do okazania faktury za leczenie i za karmę dobrze by było, zeby za karme dobrej jakości. Nawet jak pies śpi z tobą w łóżku to niech ma rozłozone legowisko - choćby z niego nie korzystał. I staraj sie tak umieścić miske z wodą , zeby pies nie wylał w czsie twojej nieobecności, bo jekby kontrola czekała na Ciebie pod mieszkaniem i z toba weszli, a pies by wylał wodę - to możesz mieć problem. Acha i jakby, chcieli Ci wejść do mieszkania zobaczyć psa - to zadzwoń po kogoś znajomego, najlepiej kilka osób, zeby mieć świadków w jakim stanie był pies i mieszkanie. Może się wydawać, że to przesada, ale ryzyko jest duże jak sąsiad jest uparty i wie jak rzecz rozegrać. A najgorsze bo pies by trafił do schroniska odebrany w związku ze znęcaniem się nad nim - a stary pies w schronisku jest bez szans i jeśli nawet sprawa ostatecznie zostałaby wyjaśniona na Twoją korzyść, to pies może tego nie przeżyć.
    Niestety sa rózni ludzie. Złośliwi sąsiedzi byli, są i niestety będą, a ostatnio coraz częściej wykorzystuja przepisy o prawach zwierzat przeciwko ich opiekunom.
    Wiadomo, ze dopiec sasiadowi który kocha swojego psa można najbardziej jak się mu tego psa odbierze.
    Niestety wezwanie od Straży Miejskiej może być pierwszym sygnałem, bo jak chcą pomówić o znęcanie to zawsze argumentem jest że "wielokrotnie wzywano straż miejską"

    Jak sie bedziesz udawać do Straży Miejskiej to możesz zabrać ze soba opinię behawiorysty, że szczekanie psa, zwłaszcza pod nieobecnośc własciciela jest normalnym zachowaniem zwierzęcia i nie dowodzi znęcania sie nad nim. Są takie opracowania w internecie, bo były juz przypadki, ze oskarżajac o znecanie się nad psem uzasadniano to tym, że pies w mieszkaniu szczekał Mozesz taki wydruk na wypadek miec przy sobie. Warto też miec taki wydruk w domu - na wszelki wypadek bo pomówienie o znęcanie jaest największym zagrozeniem i dla Ciebie i dla twojego psa.
    A w innym temacie - jesli pies szczeka w dzień i nie nakłóca ciszy nocnej - to masz takie same prawa jak puszczając muzykę, czy posiadając w domu głośno bawiące się dzieci. ( nikt nie da mandatu za "uporczywe puszczanie muzyki" przed 22.
    Przez to, że mamy zwierzęta nie jesteśmy obywatelami gorszej kategorii
    Mamy równe prawa także w zakresie godzin aktywności akustycznej - pomiędzy 6 a 22 jak wszyscy.
  9. skuteczne kroki odpowiednich służb staja się niezbędne w sytuacji podejrzenia, że mogło dojść do przestrzępstwa. :)

     

    a z innej zupełnie beczki KTO POMOŻE AMSTAFOWI BEZ ŁAPY? POTRZEBUJE ON PILNIE DT

    Oto link https://www.facebook.com/photo.php?fbid=367930010054250&set=a.136722946508292.1073741825.100005117614002&type=1&theater

     

    Czy to znaczy, że Policja będzie szukać Murzynka, czy raczej, ze będa ewentualnie ścigać i karać  osoby winne jesli mogło dojść do przestępstwa?

    W tym drugim przypadku jest to już raczej kwestia profilaktyki na przyszłość , bo karanie ewentualnych winnych  może działać odstraszająco na przyszłość ale nie pomoże odszukać Murzynka . Moje pytania nie dotyczą konsekwencji wobec osób winnych sytuacji ale jak jeszcze pomóc Murzynkowi

  10. A może jeszcze raz zadzwonić do tej kobiety , do tej pani Joanny, która Murzynka zaadoptowała, może porozmawiałby z nia  ktoś z darem perswazji , żeby zaapelował , nie wiem, może do jej sumienia żeby powiedziała  gdzie tak naprawdę szukać Murzynka.

    Jeśli tylko udałoby się go zlokalizować to przecież  się go złapie, tylko żeby go namierzyć.

  11.  

    Zrobiłam tak "na szybko" plakat dla Murzyna ze zdjęciem w kolorze i wydrukowałam 10 sztuk w bardzo dobrej jakości.
    Plakaty są zafoliowane więc powieszone w bezpiecznym od ludzi miejscu wytrzymają każde warunki pogodowe.
    Gdybyś mogła je powiesić w tamtej okolicy to bylibyśmy wszyscy bardzo wdzięczni.
    Napisz mi tylko na jaki adres mam je wysłać.

     

    Przeprasza, czy te plakaty zostały rozwieszone ?
    Czy człowiek , który podobno widywał Murzynka odezwał się ?
    Teraz już jest prawdziwa zima, a Murzynek ma krótka sierść.
    Czy są jakieś wieści ?
  12.  

    nie jestem na fb, założycielki wydarzenia nawet nie skomentowały faktu, że Tamara mieszkajaca w Bielsku i Ewa uczestnicząca z nami w poszukiwaniach Murzyna wkleiły zdjęcia psa, którym na 99 procent jest Murzyn. https://pl-pl.facebook.com/events/1470356936579242/?ref=22
    Koordynatorką poszukiwań Murzyna jest obecnie topi, która zrobiła bardzo wiele w celu zwiększenia szansy na złapanie Murzyna, ale myślę, że najlepiej będzie gdy sama napisze o tym. Topi bardzo dziękuję..i cały czas trzymam kciuki, by panu udało się złapać psiaka,
    :kiss_2: :kiss_2:

     

    Potwierdzam deklarację wpłaty ode mnie. Czy są jakieś nowe wieści o Murzynku ?
  13. Wedlug mnie wyznaczenie nagrody jest b. wazne .

     

    Czy ktos wie czy zostala jakas wyznaczona ?

     

    To prawda. Wyznaczenie nagrody jest BARDZO WAZNE. Tak kiedyś udało się uratować psa którego skradziono na smalec bo był grubiutki i jak sie dowiedziałam potem z  tego co "ludzie mówlili  pod sklepem " tylko nagroda która przewyższała znacznie spodziewane ze smalcu zyski spowodowała że "ktoś nagle psa złapał' i odprowadził.

     

    Czy w ogłoszeniach TOZ wyznaczył nagrodę ?

    Odpowiedzialnośc za psa nie kończy się z podpisaniem papierów adopcyjnych.

     

    Jeśli nie ma wyznaczonej nagrody to może ktoś  kto ma kontakt z TOZ  by im to podszepnął ?

    Bo to naprawde działa.  I
     

  14. wellington wizyty adopcyjnej żadnej wizyty przedadopcyjnej nie było. Nikt jej nie zrobił! Co więcej mam wieści z dziś, że właściciele, którzy nabyli dom w sierpniu DOM NIEOGRODZONY w ogóle w nim nie mieszkają. Zjawiają się z rzeczami które zwożą na chwilę.

    PSA NIE SZUKA NIKT. W poblizu jest kościół, tablica ogłoszeń, nie wisi na niej zadne ogłoszenie!!!!! ogłoszen nie ma nigdzie. Sąsiedzi nawet nie wiedzą, że był jakiś pies !

    Oceniam taki sposób wydania psa jako skandaliczny, fakt, że minął tydzień od ucieczki ??? psa i nie podjęte zadne poszukiwania jako niewyobrażalną obojętność na los tego biedaka!

     

    Masz 100% racji AgaG. Przeraża mnie działanie ludzi co wpadaja jak sami mówia na teyle ile mają czasu i robią rzeczy straszne .W sumie to tepiej żeby nic nie zrobili, niz żeby oddali psa bez sprawdzenia warunków.  masz 100 % racji - że jeżeli pies radzi sobie jakoś w schronisku - a nie ma mozliwości sprawdzenia warunków które oferuje dom chetny do przyjęcia zwierzata - to lepiej oddać go do adopcji póżniej - niż oddać na niepewny los. Straszne. jak pomyśle co taki stary pies przechodzi - oderwany od wszystkiego co zna.  Co znaczy słowo  że TOZ ,  osoba odpowiedzialna i- powinna rzucić wszystko i jechać szukać na miejsce - zaglądać pod kazdy krzak i na kazdym drzewie dac ogłoszenie .. I pracownicy TOZ  też.

    • Upvote 1
×
×
  • Create New...