Jump to content
Dogomania

patitek

Members
  • Posts

    3449
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by patitek

  1. Nie tak miała się skończyć historia Horusa... Nie znam Agaty, ale przeogromnie jej współczuję. Horus i jego Pan już teraz zawsze będą razem.

     

    a poza tym jestem zła, że kolejny raz nie pomogłam w związku z młodym z Wielkopolski.

  2. Ania go przygwoździła :smile: zadzwoniła, że jest jakiś dom zainteresowany, to usłyszałam "ale ja nie wiem czy ją chcę oddać, bo zobacz jaka ona do Ciebie przyklejona" , a i "może  Ania by się nie rządziła jego psem " ;-)

     

    Boże jak cudownie. No a Ty mi tu nadzieję robiłaś, później bym przyjechała, a Twój mąż Dyziem by mnie poszczuł, że jego Pelę zabieram ;) Dużo cudownych chwil razem i ucałuj Pele ode mnie, kiedyś na pewno Was nawiedzimy. 

     

    Hehehe znając życie z jakimś nieplanowanym żółtym :P

    • Upvote 1
  3. Ja już jej opowiadam, że do takiej fajnej Patrycji pojedzie :smile: i że drapać nie może, bo Pati po remoncie :-)wp...l musiała dziewczyna za kupę i siqa dostawać, bo jak zrobiła kupę drugą od wczoraj na dworku chciałam ją pochwalić i ciuckając podeszłam, skuliła ogonek pod dupę i glonojad(pochwaliłam przytuliłam), ale siq to już pełna duma i zadowolenie :smile:

     

    Ty jej tak nie mów, bo będziesz musiała jej Patrycji jakiejś szukać ;)

     

    Mój głos rozsądku (znaczy Tz) jest nieprzejednany. Ustaliliśmy, że październik, że już nieodwołalnie i że choćby się paliło to w październiku najwcześniej mógłby zamieszkać z nami pies. Tak pies, bo doga cały czas próbuję przeforsować. Mój uparł się na ogara... Uzyskałam już nawet zgodę na kompletowanie smyczy, zabawek, misek i reszty "sprzętu". To skompletuję - na doga :P

     

    No i to by było na tyle. Wszelkie moje płacze i krzyki, że Pela, że szczenię, że cudowna na niewiele się zdają. W odpowiedzi usłyszałam że:

     

    1. W październiku kończy się sezon na moją pracę i będę mieć czas na opiekę nad nowym domownikiem i przede wszystkim nie będę wyjeżdżać czasem na całe dnie - no niestety to fakt. 

    2. Mój TZ będzie w domu, gdyby coś się działo. Poza tym też chce być obecny w pierwszym okresie aklimatyzacji zwierzęcia - niby też rozsądne

    3. Stwierdził, że gdyby coś się stało w dzień ślubu z psem (profilaktykę działania przy skręcie zna) a z naszym szczęściem tak właśnie będzie, po prostu nie weźmiemy ślubu, bo ja pojadę do lecznicy - tu już nie miałam argumentów ;)

     

    Także dupa blada :( 

  4. Pati odchowam Ci ją i w prezencie ślubnym podrzucę ;-) czarne nie mój kolor (powiedziała siedząc między dwoma czarnymi na kanapie) :-) jakaś pseudo. Zenek jest pod opieką tej fundacji co mu wydarzenie na fb zrobiła, jeden szczeniak został w hodowli póki co nie wiadomo co z nim i dwa szczeniory były ale się ulotniły(niby jakiś facet je wziął/kupił....pseudo jakieś nic więcej na jej temat nie wiem

      

    to bylby najlepszy prezent slubny o jakim moglabym marzyc :) moj blekit ale czarny to zawsze czarny ;) i imie cudne jej dalas


    ojciec dzieciakow ma podobno rodowód, w sumie możliwe bo dzieci niebrzydkie ;)
     
    Pomysł z prezentem ślubnym całkiem dobry, ale to cholera dopiero we wrześniu.

      
    Cywilny w sierpniu :D

    Spoko przetrzymam:-) odchowam jak swoje ;-)


    Wychowana i wychuchana Pelasia. Podliczysz mnie za domowe straty materialne :P
  5. Fajna będzie ta Pela coś czuję. Da jeszcze czadu dziewczyna. Kasiu widzę przechodzisz na CZARNĄ stronę mocy ;) 

     

    co z rodzeństwem małej (pokrzywionego brata widziałam)? z ciekawości tylko to jakaś hodowla psa burka i azorka czy zkwp?

  6. Dziewczyny kto wybiera się na wystawę/grila? Ja nie wiem jak będzie, chciałabym ale strasznie daleko ode mnie, chyba dopiero późną wiosną decyzję podejmę

     

     

    Bardzo bym chciała, ale ode mnie to jeszcze dalej no i nawet nie mam psa. Nigdy nie byłam na wschodzie, nie byłam na Mazurach, zaproponowałam Tz-towi i jest za. Z tym że z pracą nie wiemy jak będzie, więc podejmiemy decyzję wiosną. Na razie wybieram opcję - będę ;)

    • Upvote 1
  7. Pati, to więcej niż znak.......

     

    oj Wiolu Wiolu...

     

    widziałam wczoraj, napisałam maila, ale widac pani nie chce pomocy.

    Patrycja spróbuj.

     

    Tak, ja mogę spróbować napisać maila (dziwne, że babka nie chce gadać przez telefon) tyle tylko że wiem, że u nas nie będzie mogła zostać. My możemy pojechać po nią, wziąć na DT, ale na stałe już nie. Być może pani nie ma sytuacji "z nożem na gardle" bądź nie chce oddać Stowarzyszeniu, bo chce żeby poszła od razu do docelowego domu. Mogę napisać jakoś delikatnie, wywiedzieć się o sytuację czy w ogóle coś odpisze prywatnej osobie.

×
×
  • Create New...