Jump to content
Dogomania

Iwona71

Members
  • Posts

    1031
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Iwona71

  1. Witam, mam dużo fajnych fantów, z których można by pewno zebrać sumkę, ale mam problemy czasowe i sprzętowe, aby zorganizować bazarek. Chętnie przekażę je komuś z Katowic, kto "zrobi" bazarek na jakiegoś psiaka, który ma swoje forum. Serdecznie zachęcam  Iwona

     

     

    już odezwała się Perełka1 - sprawa załatwiona ;-)

  2. Trafiłam na Fortunę i jestem w szoku. Jak to mozliwe, że Ci sami ludzie z pewnością za chwilę pójdą do komunii, zasiądą przy wigilijnym stole z czystymi sumieniami. Boże, co za wredoty. Jestesmy przed świętami więc skromnie, ale poślę bidusi chociaż 50,00 zeta - Togaa prosze poslij mi nr konta. Po świetach zrobimy nowy bazarek, może też coś się uzbiera.
    Nadal Was podziwiam, za wytrwałość w tym co robicie. Czapki z głów.

  3. A mi sie smutno zrobiło. Cudownie, że dzięki fantastycznym ludziom Leoś ma wózeczek, ale strasznie mi go żal. Miałam cichutką nadzieję, że uda się zrobić jakąś operację i będzie mógł chodzić. Z wózeczkiem ma mniejsze szanse na adopcję i wogóle. Z tego co zrozumiałam to mógł być wypadek, gdyby ten gnojek co mu to zrobił od razu zawiózł go do weterynarza może by się udało. Smutno mi i tyle.

  4. Witaj kochana! dawno mnie nie było, ale miałam takie różne zawirowania i mieszkaniowe i zdrowotne, ale teraz juz jest wszystko OK i wracam do Was. Strasznie mi przykro, że masz problemy ze staruszkiem. Ja i tak od poczatku Cie podziwiałam, bo tyle uratowanych przez Was zwierzaków, a tu jeszcze ciągłe pieluchy, które są dodatkowym obciążeniem finansowym. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę cierpliwości i wogóle wszystkiego naj. ;)

  5. Witaj! Cieszę się, że bazarkowe zakupki udały się :lol:
    Co do Lilci - wet mówił, że to mogą być wszelakiej maści neurologiczne problemy po przebytej chorobie. Dał mi swój nr komórkowy i powiedział, że gdyby kiedyś to się powtórzyło mam zaraz po niego dzwonić, bo nie widząc objawów ( to jest inny niz ten, który "ją ratował") trudno cokolwiek stwierdzić. To mogłyby być skurcze gdyby nie to, że straciła przytomność. Od jednej "przygody" słabszej do tej ostrej ostatnio minęło ponad pół roku powątpiewa w padaczkę. A ja mam stracha co będzie jak gdzieś z nią wyjadę i to się stanie. Nie wszędzie są całodobowo weterynarze. :shake:

  6. [INDENT]Czy czytałyście ten artykuł:

    [URL="http://fakty.interia.pl/polska/news/celnicy-oburzeni-zarzadzeniem-ministra-by-zabijac-psy,1733048,3"][COLOR=#4444ff]http://fakty.interia.pl/polska/news/...-psy,1733048,3[/COLOR][/URL]

    Minister pozwala uśmiercać psy, które już nie nadają się do służby.

    Czarna rozpacz ogarnia człowieka. A może jak Pan Minister zakończy służbę to trzeba go uśmiercić? [/INDENT]

  7. Bardzo Wam dziękuję za słowa pocieszenia. Daj Panie Boże, aby to nie było cos gorszego, bo takie objawy jeszcze mogą być z ..... brr nawet nie piszę. Lekarz powiedział, że badania dopiero za 2 tygodnie, bo te zastrzyki, które dostała zmieniłyby obraz. A ona biedniusia widać, że nie jest ok, bo tylko na kolanka, rączki i mocno, mocno przytulać. Jak śpimy nie mogę nawet 10 cm się od niej odsunąć, bo zaraz szuka i wciska się w człowieka.
    Mnie lekarz straszy operacją, mój mąż właśnie w szpitalu, Lilcia znowu biedna. :shake::shake: No kurcze co za dużo to.... , ach to tak zawsze jak się sypie to z każdej strony. Mam nadzieję, że lekarz dobierze malusiej dobre lekarstwo i będzie OK! Musi być OK! Już swoje przecież wycierpiała. Napiszę Wam w grudniu jak tam wyniki i co dalej. Serdecznie pozdrawiam.

  8. Wpisuję się na stronie Lilusiowej, bo czasami jeszcze tu ktoś zagląda. Ta moja bidusia po tych chorobach, które przeszła ma problemy neurologiczne tzn padaczkę. Wet mówił, że nie byłoby to nic strasznego, bo psiaki często maja różne epilepsje, dostają leki i jakoś się kulają, ale maleńka miała bardzo długi atak ( ponad pół godziny )i to jest bardzo niebezpieczne, bo to podobno dzieje sie w mózgu i tak długi atak epilepsji może doprowadzić do śpiączki. Nie mam słów takie maleństwo tyle się wycierpiało o znowu nie może normalnie żyć. :-(

×
×
  • Create New...