Jump to content
Dogomania

Sesire

Members
  • Posts

    16
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Sesire

  1. Właściwie to już coraz trudniej z utrzymaniem czorta w miejscu, nadal domaga się wynoszenia na siku więc muszę sie przygotowywać na to że mi zwieje, niby ma tylko 3 sprawne łapy, ale biega na nich równie szybko co jak na 4 ;) Wet powiedział dzisiaj że to chyba jednak zerwane więzadło i po zagojeniu pogryzień konieczna będzie wizyta u ortopedy i jeśli podejrzenia sie potwierdzą będzie zabieg, a póki co muszę znów zacząć nosić kaganiec ze sobą, wredota znów rzuca się na weta :cool3: bo kto lubi igły i termometr w tyłku na każdej wizycie?...
    Jutro znów antybiotyk i przegląd krwiaków, przynajmniej opuchnięcie w okolicy szwów odrobinę zeszło, za to pod skórą czuć pęcherzyki powietrza jub jakiś płyn i słychać jak się przemieszczają.

  2. [quote name='Doginka']O mój Boże, jakie biedactwo:glaszcze:

    A co na to właściciel psa, który zaatakował:hmmmm:? Powinien zwrócić koszty leczenia i ponieść jakąś karę:mad:[/QUOTE]

    Właściciel nie był nawet w stanie mi powiedzieć czy jego bestia była szczepiona :angryy: zresztą do tej pory nie wyjaśniło się kto to bydlę spuścił z łańcucha... nie twierdzę że ma siedzieć przy budzie cały czas, ale chociaż pod kontrolą niech biega!


    Aescin dostałam od weta, ale dopiero jutro mogę zacząć go stosować, podobno muszą minąć 3 dni od pogryzienia. Na razie Rywanolu używam i zimnych okładów.
    Najlepszą poprawą było to że dzisiaj je za 3, to że tylko jedzenie dla kota to już inna sprawa :roll:

  3. Dzisiaj po zmyciu zaschniętej krwi mój kurdupel próbuje wstawać, po konsultacji z moim wetem wysłałam siostrę do wrocławia do lepszej kliniki na rtg, do pogryzienia doszło stwierdzone pęknięcie miednicy i naderwanie mięśnia. Poza tym że nazwali mi psa po raz setny yorkiem, nawet w informacji dla mojego weta tak figuruje, to jest całkiem nieźle. Leki przeciwbólowe zdziałały cuda, ale z drugiej strony jak nie boli to próbuje się wylizywać i boję się o szwy, jeden i tak jej w klinice ściągnęli żeby był odpływ dla krwi i ropy. Dodatkowe dziurki po zębach znalazłam dopiero dzisiaj rano jak przewracałam ,,pacjenta" na drugi bok, wycięłam sierść, ale krwiaki ma paskudne i mam robić zimne okłady. Ciężko będzie utrzymać na posłaniu taki wulkan energii, ale się postaram, przynajmniej teraz grzecznie leży mi na kolanach i pozwala robić okłady ;) Jutro wizyta u weta i antybiotyk, jestem póki co dobrej myśli.

    Dzisiaj tak to wygląda, nieco lepiej niż wczoraj poza tym że te krwiaki na górze rano były 3 razy mniejsze.
    [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/849/dsc00794m.jpg/"][IMG]http://img849.imageshack.us/img849/8791/dsc00794m.jpg[/IMG][/URL]
    Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

  4. Dzisiaj moją sznupkę pogryzł owczarek niemiecki, dowiedziałam się o tym dopiero gdy wróciłam z pracy, ale nie spodziewałam się tego co zobaczyłam, cały brzuszek rozszarpany, 10 szwów ale tak krzywych że wet musiał być chyba pod wpływem. Biedactwo się nie rusza wzdycha tylko, a do mojego weta będę mogła ją zanieść dopiero w poniedziałek (wtedy najbliżej było pogotowie w Strzelinie), muszę zapytać o rentgen bo tamten gość nie miał takiej zdobyczy techniki... podejrzewam też pękniętą kość w łapce, ale póki co muszę czekać :shake: o szczeniakach chyba też mogę pomarzyć, tamta bestia przegryzła mojego kurdupla prawie na wylot... całość wygląda paskudnie i mam tylko nadzieję że nie dojdzie do jakiegoś zakażenia.

  5. Maja zawitała do nas 2 maja 2008r. jako śmieszne rozczochrane ,,coś" wielkości mojego buta :)

    Na początek.
    Pierwsze dni w domu:
    [URL]http://img708.imageshack.us/i/d0ddada193.jpg/[/URL]

    [URL]http://img39.imageshack.us/i/majuka.jpg/[/URL]

    [URL]http://img121.imageshack.us/i/65cc0d4090.jpg/[/URL]


    Obecnie wygląda mniej więcej tak:
    [URL]http://img708.imageshack.us/i/zdjcie0233o.jpg/[/URL]

    i czeka na cieplejsze dni żeby zobaczyć w moich rękach nożyczki i grzebień ;) nie mogę już patrzeć na te jej zarośnięte udka, wygląda jak kundel, a ludzie mają czelność mylić ją z Yorkiem ;/

  6. Ja się wybieram :) liczyć 2 bo ciągnę za sobą jeszcze jedną osobę. Od miesiąca o tym myślimy tylko boimy sie właśnie że grupa się nie zbierze i nic z tego nie wyjdzie ;/ Zdarzały mi się już takie przypadki że nawet dzień przed pierwszyli zajęciami likwidowali kierunek :(

  7. Utrzymanie miniatury tej rasy nie jest tak kosztowne jak mogło by się wydawać, no chyba że chodzi o czas :) Wokoło mnie mieszka kilkanaście sznaucerków i wszystkie są leniwe^^' mój za to tryska energią, uwielbia biegać za piłką i dokładnie wie co się do niego mówi. To inteligentne psy a do tego pieszczochy i znakomici stróże, jeśli dobrze się je wychowa można być dumnym ;)

×
×
  • Create New...