Jump to content
Dogomania

kiziamizia1110

Members
  • Posts

    150
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by kiziamizia1110

  1. [quote name='Jaaga']Niestety, skutki paskudnej pogody i wilgoci nie omineły Barego. Bary kaszle i jest dziś czwarty dzień na antybiotykach. Na szczęście jest lepiej. Za zastrzyki zapłaciłam w sumie jedynie 20 zł. Mam tylko zwykły paragon za jedna serię, bo lekarz nie chciał imennego zaświadczenia wypisać, a za pierwsze Andrzej nie wziął.
    Chcieliśmy go dac do Soni na dzień, żeby przewietrzył się w kojcu, jednak rzucił się na nią i pogryzl. Teraz nawet nie za miske, tylko za to, ze odważyła sie szczeknąć.
    Divio, w związku z tym, że Bary robi się coraz bardziej dominujący, może nie piszmy w ogloszeniach, ze nadaje sie do dzieci. Co prawda, jest cały czas mily i przyjacielski dla ludzi, ale nie wiadomo, jakby mógl sie zachowac w nowym domu względem małego dziecka. Nie chciałabym tragedii. Wiadomo, dzieci są też rózne i strach pomyslec, jakby tak samo zareagował, gdyby dziecko pogrzebało mu w misce. Chyba, ze trafiłby za psiarza, który poradziłby sobie z jego charakterem.[/QUOTE] Witam ja przygarnełam labladorkę pani Jola wie o co chodzi ale wy może nie więc napisze Tola postawiła się na moją 5 letnią córeczkę bo Eliza chciała zabrać jej kość mówiłam jej że tak się nie robi ale Tola zmów postawiła się na nią o zabawkę na wizycie u weta powiedziałam o tym zdarzeniu powiedział że trzeba przypilnować żeby Eliza zabrała jej coś stanowczo i się nie wystraszyła i tak zrobiliśmy, podziałało zabrała jej kość jak Tola ją obgryzała taką ze ścięgien prasowanych położyła się przed Elizką i ją prosiła żeby jej oddała od tej pory Mała naet jej z miski wyciąga jedzenie jak je może drastyczny sposób ale skuteczny bynajmiej w Toli przypadku a naprawde dopuki tego nie zrobiliśmy to warczała za każdym razem jak tylko Eliza kołoniej przechodziła a Tola miała pluszaka czy coś schomikowane na legowisku

  2. [quote name='debecik']Kto zgadnie gdzie jest Brooklyn!!!!!
    Brooklyn jest w nowym domku!!!!!!!:lol::lol::lol
    Właśnie go odebraliśmy ze schronu i pojechał z zakochanymi w nim pańciami grzać doopkę na własnym posłanku.
    Kochane- nie macie pojęcia jaka jestem szczęśliwa. Trzeba przyznać, że zachował się tak, że ktokolwiek byłby ze mną już by go nie oddał.
    Nie poszłam zabierać go z kojca, bo pańciowie znali go tylko ze zdjęć i chciałam żzeby jeszcze mieli chwilkę czasu na decyzję po zobaczeniu na żywo, a nie chciałam, żeby mnie chłopak widział w razie gdyby musiał zostać jednak w kojcu.
    Ostrożność nie była potrzebna, bo decyzja nowych opiekunów była przemyślana i pewna.
    Jego reakcja na mój widok -bezcenna.
    Ale panciowie zaopatrzeni w smaczki i dwie pary rąk do miziania szybko kupili serducho chłopaka, no i .....pojechaliśmy.
    Tym razem zostawiałam go z lekkim sercem, tym bardziej, że obie z Ciotką Ulą mamy zaproszenie na kawę w ramach wizyty poadopcyjnej.;);)
    Trzęsą mi się ręce z wrażenia więc dziś tylko ogólnie podziękuje Wszystkim Kochanym Ciotkom które zaangażowały się w pomoc.
    Jutro napiszę więcej,opowiem skąd wzięli się nasi dobrzy ludkowie.
    W takiej chwili jak teraz kocham cały świat!!!![/QUOTE] SUPER:laola::laola::laola::laola::laola::cunao::cunao::cunao:

    :bigcool:

    :bigcool:

    :bigcool:

  3. [quote name='Buster']Witam wszystkich,
    Witam troszeczkę nieśmiało, bo nie mam zbyt dużego doświadczenia jeśli chodzi o fora i wypowiadanie się na nich :) ale nie mogłam pozostać obojtna wobec ta cudnego psiaka! Jestem pełna podziwu dla waszego zaangażowania! Chętnie wspomogłabym groszem ale sama mam psinę po operacji więc w tej chwili z forsą krucho ale po 10-tym przeleję 20 zł na konto Trotterka! Wiem, że może nie powaliłam was kwotą - ale sama mam jeszcze masę długów więc myślę, że zrozumiecie :) A ty Troterku trzymaj się !!![/QUOTE] Witam cię kochana Każdy grosz się liczy Cioteczki mnie poprą Pozdrawiam i dziękujemy w imieniu Trotterka

×
×
  • Create New...