Jump to content
Dogomania

kajetanka

Members
  • Posts

    147
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by kajetanka

  1. "Emocjonalne oddawanie moczu i kału występuje w przypadku stanów lękowych,
    fobii, stanów depresyjnych. Często obserwujemy je w przypadku lęku separacyjnego.
    Pies pozostawiony sam w mieszkaniu odczuwa silny lęk spowodowany rozłąką z
    właścicielem (przyczyną jest nadmierne przywiązanie), wpada w panikę. Może wtedy
    niszczyć przedmioty, wyć, szczekać, a także oddawać mocz lub kał. Na skutek
    odczuwanego lęku pies może wypijać duże ilości wody (czynność zastępcza), co
    dodatkowo zwiększa ilości wydalanego moczu.
    Czasem właściciele mówią, że pies załatwia się w czasie snu, na legowisku. Przyczyną
    takiego problemu mogą być zaburzenia lękowe związane z nieprawidłowo prowadzoną
    tresurą, stany przeddepresyjne, depresja wczesnego odłączenia lub syndrom prywacji
    sensorycznej."
    źródło: [url]www.espz.strefa/czystosc.pdf[/url]

    podczas snu ,również zdarzało mu się nasiusiać w łóżko.

  2. Uwierz mi Inez,że nawet po zabawie z psem ,jak wróci do domu i zostanie sam, ma siłe aby się mścić ,obecnie obiektem zemsty jest framuga drzwi wejściowych ,ale jak wcześniej napisałam najgorsze jest załatwianie w domu. Zastanawiałam się nad kupnem klatki ,ale boję się,że skrzywdzi Go ta rzecz,albo pampersy dla psów . Nigdy nie miałam takiego problemu z psem i kompletnie nie wiem co robić . Dotychczas dorosłego psa wyprowadzałam 4-5 razy :rano,później jakoś przed moim wyjściem,po powrocie, 3h po powrocie i przed położeniem się spać ,więc na brak spacerów i możliwości załatwienia się po za domem nie ma się co czepiać. Teraz muszę trochę skrócić to częste wyprowadzanie ,bo jak już wcześniej napisałam po prostu brakuje mi sił. Miał 7 miesięcy jak do mnie trafił i przez pół roku oduczałam psa załatwiania się w domu ,a na spacery wychodził przez ten czas co 2h. Miałam jeszcze na tyle małe dziecko ,że zostawiałam Kajcia w kojcu i wychodziłam . Sporo czasu zajęło mu nauczenie się,że nie załatwiamy się pod komodą:] To nie wychodzi z jego ułomności ,bo jest na prawdę ,mądry i pojęty, w ciągu jednego dnia nauczyłam go komendy SIAD . Winy w załatwianiu się w domu szukała bym w jego psychice. Nie którym psom nauczenie czystości zajmuje mało czasu ,ale jak widać nie każdemu,może jest to efekt tego ,że tak późno został uczony spacerów i z pewnością obawa ,że wyjdę i nie wrócę. Jak mąż zostaje z nim sam ,a ja wychodzę ,to też lata co chwila do przedpokoju i nasłuchuje czy może nie wracam.

  3. Też mam taką opinię ,chociaż słyszałam ,że dominatorom powinno się zabraniać wchodzenia do łóżka ,a Pączuch śpi z nami. Sama nie wiem czy to kwestia rozpuszczenia czy przeszłości w wieku 7miesięcy trafił pod opiekę fundacji ,ponoć wcześniej był w pseudo hodowli .

    Broni miski,warczy,a najbardziej na Kajetana . Raz go dziabnął (leciutko) w policzek ,poszło o naleśnika ,maluch siedział i jadł ,jak zwykle podzielił się ze swoim ulubieńcem i wtedy Kajtuś chciał Go pogłaskać ,skończyło się na zdartej skórce. Świńskie uszy, jedzenie ,zabawki nie interesują Go podczas naszej nieobecności.

  4. Do tej pory wychodziłam z psem przed każdym wyjściem ,nawet na 10min do sklepu,ale na prawdę już jestem zmęczona,większość czasu jestem sama z buntowniczym dwulatkiem i spacer z nimi dwoma -uwierzcie nie lada wyzwanie,prawdziwa katorga,pies ciągnie syn na mnie nie zwraca uwagi tylko leci przed siebie .
    W zasadzie już w przed pokoju nie ma co gryźć ,bo drzwi ,którymi zabudowana była wnęka w listopadzie zostały na śmietniku,ale najbardziej martwi mnie to załatwianie w domu. Dwa dni temu o 7 byłam z psem na spacerze o 7.40 wzięłam dziecko i poszliśmy do sklepu,przyszłam do domu i zastałam
    1. kupe na dywanie
    2. kałuże na łóżku

    Zachowuje się tak cyklicznie. Nie mogę się z nim witać ,bo tak ujada i skacze i dopóki się nie rozbiorę , dziecko, chowam Go na chwilę do łazienki,bo żadna komenda miejsca ,siad nie wchodzi w rachubę. Moja siostra doradza mi aby skrócić kontakt między nami,abym Go tak często nie przytulała, całowała...

  5. Mrowa23 czy mogłabyś mi coś doradzić ? Mój bulwek ma 2 lata z nami jest 1,5 roku i jak widzi ,że ubieram/my do wyjścia z domu to wpada w taki amok ,biega z kąta w kąt ,albo się trzęsie . Nie wiem co mam robić ,czasami w takich momentach popuszcza mocz,po mimo ,że np.godzinę wcześniej był na dworze ,a po powrocie zastajemy "brudne sprawy" na podłodze. Do tego niszczy meble "na szczęście" tylko w przed pokoju.

  6. mrowa23 jak mówię mojemu psu ,żeby przestał mnie podgryzać ,to się na mnie obraża!! :) w zasadzie to nie jest zabawne jak ma się problemy behawioralne z psem.

    Lidka ma dzieciaczka ja również i rozumiem Ją,chciała chronić dziecko. Zresztą nie ma się co czepiać pies został odwieziony do hoteliku,po czym info o zdarzeniu zostało zamieszczone na stronie.

  7. Skoro się "rozmyśliła" bez konkretnych powodów ,to mogła psa z powrotem do Was odwieść ,a nie wyrzucać jak śmiecia. Widziałam Bruna w deszczowy dzień ponad tydzień temu,przyglądałam mu się dosyć uważnie,nie chcę urazić opiekunów ze schroniska,ale był bardzo zaniedbany,więc zatrzymałam się i obserwowałam. Pies stał w jednym końcu kojca ,a pseudo właścicielka w drugim smsowała i rozmawiała z koleżanką stojąca obok niej,a pies stał w towarzystwie innych psiarzy. Kurcze no ,że też takie kreatury muszą deptać matkę ziemię.

  8. [quote name='megi_winters']witajcie, jestem osobą która zawiadomiła przytulisko , że wiem, że coś jest nei tak z tą laską która adoptowała Bruna - dostałam taką info od jej koleżanki, ona wie , ze ja działam jak widzę nieszczesvie psie i napisała do mnie że tamta chce psa wyrzucić albo uśpić. Po godzinie dostałam smsa że jest po akcji , ze pies "uciekł" w tajemniczych okolicznościach. Strasznie mnie to wkur***o!!!!!!!!!!! od razu zawiadomiłam Przytulisko. Pieska nie znałam , nie miej jednak siedzę jak na szpilkach i nie wiem co mam robić...[/QUOTE]


    O masz dopieero doczytałam !!!!

    Brakuje mi słów!!!!

  9. Tak,ale 3h po posiłku psa powinno się wyprowadzić na spacer+dobry granulat . Moim sąsiedzi mają Doga Niemieckiego, w zeszłym roku sunia miała skręt,oczywiście karma z LIDLA była grana i tak ich oszczędzania się skończyło bo za operacje 1400zł zapłacili +leki po operacyjne.Chociaż dalej ją pasą tym śmieciem.

    Edward tak smutnie wygląda przy szybie:( Szkolenie na prawdę by mu się przydało. Mój buldog przez pierwsze miesiące panicznie bał się odkurzacza ,na pracę urządzenia trząsł się okrutnie . Może doświadczył krzywdy od mężczyzn ,że tak reaguje? Bulwa mojej siostry nie da się pogłaskać żadnemu facetowi(prócz męża siostry,ale to mu zajęło sporo czasu),a naszego tatę ugryzł w 4 litery ,wszelkie próby przymilenia się do psa kończą się obszczekaniem przez niego. Pies wiele wycierpiał przed adopcją .

  10. Mieliśmy znajdkę ONke i tata zaczął z nią chodzić na tresure,pan szkoleniowiec jednak nie dawał jej żadnych szans na to ,że zrobi siad,ale padre się nie poddał i po pewnym czasie umiała tropić,warować ,dawać głos itp... dostała nawet dyplom psa towarzysząco-trąpiącego:) Więc jak się chce to można!


    Kzyhu super ,że masz takie podejście,bo nie każda rasa jest dla każdego. Ja aukurat czytałam o zdrowiu BF,a nie wychowaniu,zresztą siostra ma i prócz ciągnięcia na smyczy innych problemów nie stwarza ,a osoba "siedząca w BF" powiedziała mi,że to są psy ,które można rozpieszczać do woli,a one nigdy nie będą wykazywać chęci dominowania ,jednak w moim przypadku kompletna sprzeczność.

  11. Dudson ,tak mi przykro,ale nic nie mogę na razie zrobić. Codziennie latam po lekarzach . Przepraszam za takiego OFFA ,ale odrobaczamy własne zwierzęta , a glisty itp. człowieka też się imają i radzę robić okresowe badania ,bo pasożyty są bardzo niebezpieczne . Nie mówmy,że problem nas nie dotyczy ,bo osoba dbająca przesadnie o higienę potrafi załapać to świństwo . I przepraszam jeżeli kogoś tutaj doprowadziłam do zgorszenia,ale co 4 osoba jest nosicielem glisty ludzkiej ,a 80% chorób,które nas dotykają mają swoją przyczynę w pasożytach.

×
×
  • Create New...