Jump to content
Dogomania

monikam1

Members
  • Posts

    15
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by monikam1

  1. Codziennie chodzę na grób mojej Korci i wciąż nie mogę się otrząsnąc, jaka pustka w domu, nie mogę patrzeć na jej kącik, w którym cichutko sobie zawsze leżała. To jest straszne, kiedy się skończy płacz i ten ból?:-(

  2. Wczoraj odeszła moja 15 letnia sunia Korcia, mamy wyrzuty że już pomogliśmy, że mogła jeszcze żyć. Miała wilką opuchniętą łapkę z guzami w środku - leki juz ledwo działały, tylne łapy też obolałe, calkowicie była głucha. Wydaje mi się , że cierpiala nawet przy schodzeniu ze schodów, chociaż na podwórku chodziła normalnie. NIe możemy z mężem
    dojść do siebie, ni wierzę że to już. Pa kochanie do zobaczenia.:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(

  3. No to super wieści, Rauluś zrobił na mnie ogromne wrazenie. Muszę się przyznać , że zastanawiałam się mocno nad przygarnięciem pieska. Niestety realia są czasem trochę inne niż nasze wyobrażenia. Zeszłam na ziemię Zbyt wiele zmian czeka mnie i męża w najbliższym czasie, żeby narażac to zwierzątko na jeszcze jakiś dodatkowy stres. Naprawdę szczerze żałuję.
    Ale po tym jak go zobaczyłam, to obiecałam mojej 12-letniej Korci, że jak jej kiedyś zabraknie to napewno przygarnę choć jednego biedaka za schronu. I DOTRZYMAM SŁOWA.:placz:"nie uratuję świata, ale uratuję świat jednego psa"

  4. Jestem na Dogo... od niedawna, dziś weszłam na wątek Meli , jestem poryczana i zdruzgotana jej losem. Jesteście wspaniali, to jest niesamowite co robicie dla zwierzaków!!!!!!!!!!
    Iwonko nie płacz, będzie dobrze, malutka przyzwyczai się. Zrobiłaś już naprawdę dużo więcej nie możesz, tak mi się wydaje.
    Dla mnie cudem jest los Wodniczka, który napewno wszyscy znacie, wyłam jak bóbr jak zobaczyłam jego zdjęcia, jak odpoczywa w nowym domku.
    Wszystko jest możliwe, trzeba tylko więcej takich ludzi jak Wy.
    Sama wpłaciłam parę groszy na Wodnsia dlatego śledziłam jego losy. Sama mam starą sunię, która zaczyna chorować, jestem przerażona co będzie jak już odejdzie. Melcia jest młodziutka i da sobie radę. Modlić się tylko żeby jej nowa Pani była cierpliwa. Powodzenia dla Was Wielkich ludzi i dla Melci.:loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu: :loveu:

  5. Witam, mam 12 letnią sunię Korcię i trzęsę się ze strachu, że pewnie już niedługo też mnie to czeka co Was tu wszystkich piszących.
    Zdrówko zaczyna już jej szwankować i boję się , że to może być już niedługo.
    Czytam Was dopiero od wczoraj i chwilami mam już dość. Siedzę i beczę, mąż na mnie krzyczy, że przecież świata nie naprawię.
    Puki co moja sunia żyje, ale jestem z Wami.

×
×
  • Create New...