Jump to content
Dogomania

Shirayuki

Members
  • Posts

    45
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Shirayuki

  1. 1 lipca odeszła za Tęczowy Most moja ukochana psinka, Amelka. Amelka też była ze schroniska z Zamościa, miała nawet tutaj swój wątek.

    Psinka chorowała, ostatnie miesiące była karmiona prawie wyłącznie strzykawką tymi takimi drinkami dla piesków, coś jak nasze ludzkie nutridrinki, bo nie chciała jeść, czasami tylko coś skubała. Serce boli do tej pory, ale wypełniłyśmy z mamą Testament Kochanego Psa i przygarnęłyśmy pieska. Tyle jest tych biedaków, aż serce boli.

     

    • Like 1
    • Upvote 1
  2. 14 godzin temu, Alaskan malamutte napisał:

    Muszę poprosić Hanię o zdjęcia kanapowe, bo kolejny telefon o sunię na podwórko.

     

    To się chyba nigdy nie zmieni 😞 Wciąż ludzie nie dostrzegają w psach istotki czującej, myślącej, kochającej. Smutne, że w XXI wieku wciąż są jeszcze pytania o podwórka 😞

    Mam nadzieję, że sunia znajdzie cudowny domek. A podwórko będzie służyło tylko dla szaleństw na świeżym powietrzu, a w domu będzie czekała kanapa lub wygodne legowisko, do wyboru do koloru 🙂

     

  3. 12 godzin temu, Ewa Marta napisał:

    Bardzo Wam kochane dziękuję za słowa wsparcia. Wiecie doskonale, że rozum swoje, a serce swoje, dlatego chwilową poprawę stanu Barsiczki po podaniu żelaza, witaminy B12, sterydu i syntetycznego hormonu produkującego krwinki czerwone przyjęłam z wielką ulgą i nadzieją, że może jeszcze przez chwilę oszukamy los. Na szczęście Barsia nadal chce jeść i w zasadzie tylko to ją pobudza. Nagotowałam jej jedzonko z dużą ilością brokułów i buraków, piekę ciasteczka wątrobowe, dostaje wszystko na co ma chęć. 

    Odsuwam od siebie myśl o eutanazji, ale jak zawsze w takich sytuacjach, a przeżyłam ich dwie w ostatnich latach decyzję ostateczną "kiedy" pomoże mi podjąć mąż i wet. Bo ja tracę rozum i zdolność podjęcia decyzji w takiej sytuacji. Dzisiaj jednak wiem na pewno, że leki pomogły i choćby to było na chwilę, to jestem szczęśliwa, że Barsiątko znowu reaguje na moje podejście, przytulenie się do niej. 

    Dostaje również dwa leki przeciwbólowe działające w różny sposób, żeby na pewno nie bolało.

    Przepraszam, że o tym piszę, ale to wszystko siedzi we mnie, spać nie mogę ze stresu, a jak o niej pisze, to tak jakbym była obok. Barsiczka śpi w tej chwili mocno i nie chcę jej budzić przytulaniem.

     

    Trzymaj się, przytulam mocno, doskonale Cię rozumiem

×
×
  • Create New...