OlaJoy
-
Posts
10 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by OlaJoy
-
-
1 minutę temu, gojka napisał:
To ta behawiorystka ze schroniska, ok której pisałaś? No cóz,wydaje mi się,że darmowa porada tak właśnie wygląda:zastosowałaś się do jej porad ale to i tak nic nie daje.Niestety,moim zdaniem trzeba by zainwestować do dobrego behawiorystę,który ZOBACZY jak wygląda miejsce psa w domu,zobaczy jego zachowanie na żywo,wyjdziecie na chwilę i poobserwuje na kamerce co pies robi,wrócicie i konkretnie będziecie rozmawiać na temat tego co wyeliminować,co spróbować wprowadzić,jakich rzeczy pozbyć się z domu,jakie pochować,jak zabezpieczyć psa i mieszkanie.Takie porady na odległość to jak diagnozowanie choroby przez internet-niewiele warte.Szczególnie,że piszesz,że problem wciąż jest.
Dzięki śliczne za radę.
Muszę w takim razie szukać pomocy u innego specjalisty bo pies jak tylko zauważy, że zbieram się do wyjścia zaczyna się denerwować, dreptać nerwowo i popiskiwać a ja pracy rzucić nie mogę :(
-
15 minut temu, gojka napisał:
OluJoy-a czy rozważyłaś rzuconą tu propozycję by zaprosić behawiorystę do domu?
Behawiorystka stwierdziła, że lepiej jej będzie pomóc jeżeli zobaczy nagrania z kamer pozostawionych z psiakiem pod moją nieobecność. Jednak do domu Jej nie „przyciągnęłam” :) Po tym co zobaczyła stwierdziła, że jest to to co podejrzewałam czyli lęk separacyjny i poradziła, żeby zainwestować w zabawki (dzisiaj pies ma ich 6, przeróżnego rodzaju), zostawiać jakieś swoje „dresy” żeby psiak czuł nasz zapach, nie witać ani nie żegnać się z psem zbyt wylewnie i to żeby nie zamykać psa w pomieszczeniach bo będzie kojarzył moje wyjście z karą. Wszystko to robię, staram się pracować tak jak poradziła behawiorystka, ale szukam też innych pomocnych sposobów. Stąd też moje pytanie i prośba o pomoc bo może macie jakieś inne skuteczne metody. Dla mnie klatka jest ostatecznością i robię wszystko żeby jej uniknąć :(
-
1 minutę temu, uxmal napisał:
Takie wnioski z mojego pytania wyciągnęłaś?
hmm :)))
Doszukuje się związku pomiędzy moim postem a Twoim pytaniem :)
- 1
-
Przed chwilą, uxmal napisał:
To zrób to co poradził.
A tak poza tym czy Pies ma imię?
Nie, nie ma ... :)
Istnieje związek pomiędzy imieniem psa a niszczeniem? Jeżeli tak to bardzo mi smutno bo psiak już reaguje na swoje imię i zmiana go może być pracochłonna ;)
-
1 godzinę temu, Sowa napisał:
To nie pies powinien nauczyć się zachowania oczekiwanego przez człowieka; to opiekun powinien nauczyć psa. Pierwszym krokiem jest uniemożliwienie zakazanych zachowań, drugim wskazanie prawidłowych. Legowisko umieszczone tam, gdzie zwierzę z jakichkolwiek powodów nie czuje się bezpiecznie, skutkuje stresem - a stres może skutkować niszczycielstwem.
Gdybym nie wiedziała o tym, że to właściciel musi nauczyć psa właściwych zachowań to nie prosiłabym o radę tylko czekała aż sam to zrobi :) Więc dziękuje za informację - to wiem sama. Pies czuje się bezpiecznie w swoim legowisku i tym pomieszczeniu ponieważ kiedy jestem w domu bardzo chętnie leży w legowisku, za każdym razem kiedy jest śpiący idzie do niego. Rozmawiałam z behawiorystą ze schroniska, który odradzał zamykania psa w jednym pomieszczeniu ani izolowaniu go w kojcach itp.
-
Przed chwilą, bou napisał:
No widzisz,Sowo...zadajesz dziwne pytania,doprawdy :]
Nigdy nie pojmę skąd u ludzi taka postawa...u ludzi,którzy rzekomo - proszą o poradę,o pomoc.
Nie widzę związku pomiędzy pytaniem gdzie jest psie legowisko a tym, że niszczy. Gdybym chciała zamykać psa w oddzielnym pokoju żeby odseparować go od możliwości niszczenia to poradziłabym sobie w tym sama, doprawdy ;) Jednak nie uważam, że jest to dobre rozwiązanie bo pies powinien nauczyć się przebywać we wszystkich pomieszczeniach nie niszcząc. Pozdrawiam serdecznie
-
31 minut temu, Sowa napisał:
Zbadałaś u weta, czy pies nie ma problemów z pęcherzem? Jak długo zostawiasz go samego w domu? Czego uczysz w domu i na spacerach? Jak uczysz spokojnego zostawania, gdy wychodzisz z domu? Gdzie pies ma legowisko, skoro miał dostęp do kosza ze śmieciami i do butelki z olejem?
Pies jest wykastrowany. Z pęcherzem wszystko jest ok. Zostaje sam najczęściej na 4h maksymalnie 8 jeżeli jestem w pracy (raz w tygodniu). Ma legowisko w salonie, w którym jest aneks kuchenny jest to chyba logiczne, że skoro nie jest zamykany nigdzie to ma dostęp do każdego pomieszczenia w domu.
- 1
-
Hej
mam problem ponieważ 3 tygodnie temu wzięłam ze schroniska 2 letniego psa. Niestety kiedy pies zostaje sam niszczy i brudzi. Do tej pory została już rozerwana lampka, poduszka, kapeć. Butelka oleju wyładowała na podłodze robiąc wielką tłustą plamę, drzwi są całe porysowane, śmieci rozrywane i rozwalane po całym domu. Pies ostatnio zaczął obsikiwać ściany i dywany w domu. Co zrobić? Już ręce mi opadają. Pies ma całą gromadę rożnej maści gryzaków, zabawek, piłek i szarpaków jednak kiedy nie ma mnie w domu interesuje go wszystko poza zabawkami. Ratunku :(
-
Mam problem.
3 tygodnie temu wzięłam 2 letniego psa ze schroniska. Piesek w dzień „wydania go do domu” przeszedł zabieg kastracji. Do tej pory wszystko było ok i wydawało się, ze jest nauczony, że w domu nie załatwia swoich potrzeb. Niestety ostatnio pies zaczął siusiać w domu. Mam już zasikane dywany z grubym włosiem więc czyszczenie tego graniczy z cudem, ostatnio sika po ścianach i jest duży problem. Co zrobić i z czego może to wynikać?
Pomocy
2 letni pies wzięty ze schroniska 3 tygodnie temu
in Sam w domu
Posted
Bardzo serdecznie dziękuję.
Również życzę Ci wszystkiego co najlepsze.
Pozdrawiam ;)