Jump to content
Dogomania

Olympic Dream

Members
  • Posts

    3
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Olympic Dream

  1. dwbem, dziękuję za odpowiedź. Kojec już zrobiliśmy ponad 10 dni temu, ale nie chce tam siedzieć :-) Dostaje tam smakołyki, to wejdzie, zje i wyjdzie. Ale wczoraj zdarzyło się coś co pokazuje że chyba się przekonała do kojca. Bo spała sobie na podłodze i nagle wstała , poszła do kojca, drapała i koc ułożyła w taką kulkę i wyszła :-)  i dalej omija go dalekim łukiem.

  2. Dnia 13.09.2017 o 15:11, dwbem napisał:

    Takiemu maluchowi to powinna wystarczyć pół łyżki, napisałam, miniaturowej jamniczce podałam łyżkę - suczka była sąsiadki, nie mogła urodzić drugiego szczeniaka a była 3 nad ranem i sąsiadka mnie obudziła prosząc o pomoc. No i pomogło, szcxzeniak się urodził a inaczej oboje by nie przeżyli do rana i wezwania weta. No i moj wet to potwierdził jak rano przyjechał.

    Mam pytanie bo po wpisach widzę że masz duże doświadczenie jeśli chodzi o porody u psów. Mam suczkę owczarka szetlandzkiego. Do krycia mogło dojść między 25 a 30 lipca. No niestety nieplanowane. Weterynarz na USG 11.września potwierdził ciążę, pokazał mi 2 kręgosłupy, ale powiedział że może być więcej bo ciut za wcześnie przyszłam i nie widzi dokładnie. Suczka(4,5 / pierwsza ciąża) miała brzuch twardy a teraz ma miękki , czy tak powinno być? Jest spokojna , nie zapowiada się aby poród się zbliżał, Do kiedy mam czekać? Ja mieszkam za granicą i do weta mam około 70 km.

  3. Dnia 7.09.2017 o 16:10, dwbem napisał:

    Poczekak do rana ale jeśli poród się nie zacznie jedż do dobrego weta bo może być potrzebna pomoc. Możesz jeszcze przedtem sprobować wywołac porod podając pół łyżki naparu, jamniczce dałam łyżke ale była większa od yorka.

    Napar robisię tak: łyżka mielonego cynamonu zalana szklanką wrzątku, poczekać do wystygnięcia tak, żeb y można było podac suczce.

    To nie jest mój pomysł tylko mojego weta, któ32 lata.rego się trzymam już

    A ile tego  podać  suczce do wypicia? 

  4. Jestem tu nowa i trafiłam kiedy szukałąm informacji o przygotowaniu się do porodu suczki. 

    Pysia --- dzięki twoim zabawnym opisom czekania na poród Zirki, aż przestałam się tak stresować.

    Mam suczkę owczarka szetlandzkiego i podczas wizyty u rodziny, (mają taką samą rase) , doszło do nieplanowanego krycia.

    Podejżewałam że coś jest nie tak, ale dzis potwierdził weterynarz że ..... Tak , gratuluje rodzina się pani powiększy.

    A ja mało nie padłam, bo przeciez ja zawsze psy miałam i nie musiałam się martwić o pród i resztę.

    Ciesze się ale przepłakałam częś dnia, bo się zamartwiam. dzięki opisowi Pysi jest mi łatwiej.  

    Do porodu podobno około 2,5 tyg. czyli jutro praca nad legowiskiem. Pozdrawiam.

×
×
  • Create New...