Jump to content
Dogomania

magk

Members
  • Posts

    16
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by magk

  1. Niestety Draka znam "Twój ból". Miałam ten sam problem ze swoją Bulinką. Przywieżlismy ją jak miała 3 miesiące i przez 1 miesiąc przeszłam chyba wszystkie możliwe karmy i dosmaczanie wszystkim co popadnie. A diablica jak nie jadła tak jeść nie chciała. Uparta bestyja :evil: Były też dni kiedy siedziełam na podłodze i rzucałam jej po 1 ziarenku suchej żeby cokolwiek zjadła. Ale mój problem na szczęscie się skończył :P kiedy dowiedziałam się o BARF-ie :lol: Od tej pory do żarcia zmuszać nie muszę - tylko czasami do tej nieszczesnej papy jarzynowo- owocowej.

    p.s. Dodam jeszcze że Lolcia ma 10 miesięcy i waży 26 kg.

  2. :BIG:

    Gratulacje dla przyszłych rodziców i za zdrowie maluszków :drinking: :drinking: :drinking:

    No i oczywiście z niecierpliwością czekam na foty!!! Chyba zresztą nie ja jedna :wink:

  3. Mnie już się w piątek "oberwało". Byłam z moją 4 miesięczną Buliną + mamuśka z Bokserkiem (pręgowany) i spotkana pani z 11 letnią ASTką. Wszystko było ok dopóki na horyzoncie nie pojawił się jakiś babol wykrzykujący że te PITBULE :o (dobrze że nas uświadomiła bo cała nasza trójka żyła w błogiej nieświadomości) powinny mieć kagańce. Pieski stały obok na smyczach i nawet na nią nie spojrzały! Próbowałam grzecznie panią powiadomić że jak na razie w naszym mieście nie ma obowiązku prowadzania psa i w kagańcu i na smyczy. Na co zostałam okrzyknięta bezczelną gówniarą i żebym się nie wymądzrzała bo ona wie że TE psy zostały stworzone do walki i do zabijania niewolników którzy uciekli z plantacji :o (dawno się tak nie ubawiłam). Po tym zdaniu uznałam że dalsza dyskusja nie ma żadnego sensu. Zabrałyśmy nasza Pitbule i poszłyśmy dalej szukać potencjalnych ofiar. Widzę że znowu się zaczęła PSYchoza!!! Tym bardziej że 16.07 w Kieleckim Magazynie ukazał się artykuł o walkach psów. Tam to dopiero można się ciekawych rzeczy dowiedzieć!!!

  4. Ja na swój upragniony i wyczekany urlop idę dopiero za miesiąc. Wybieramy się do Włoch i ciągle zastanawiamy się czy zabierać ze sobą naszą bulinę. Rozmawiałam z kobietą od której będziemty wynajmować domek i bez problemu zgodziła się na dodatkowego wczasowicza. Nasz wet. też nie widzi przeciwskazań. Martwię sie tylko czy droga nie będzie dla niej zbyt męcząca (ok. 1300 km) a z drugiej strony nie chcę jej zostawiać na 2 tygodnie :cry:

  5. Moja Berta od ponad miesiąca je tylko suchą, ale zjada mniej więcej połowę dziennej dawki ( nie chce więcej), trochę schudła

    U nas było dokładnia tak samo, sucha karma jej wogóle nie wchodziła, a wierzcie mi próbowałam różnych. Wet. powiedział nam że bierze nas na "przetrzymanie" i czeka kiedy się złamiemy i damy jej coś innego. Ale ile można czekać? A psina chudła w oczach :( Aż w końcu "wysępiła" od mojej mamuśki gołąbk i na jednym się nie skończyła, pochłonęła ich ze trzy. Nie wiem gdzie to się jej zmieściło :o Teraz je suchą karmę ale z domieszką mielonej podduszonej wołowinki lub kurczaczka. Oprócz tego jogurcik, serek biały, żółty, tonami czereśnie i truskawki (jaka szkoda się już powoli kończą) marchewe, miodzio, grzanki razowe itp. itd. A za gołąbka dała by się poszatkować. Tylko po kapustce te zapaszki :oops: :oops:

  6. W Opalplast jeśli dobrze pamiętam to szczeniaki mają być po Too Hot To Handle of Kilcabar i Kiladagh Beetlejuice, ale nie jestem pewna. I jeśli mnie pamięć nie myli to miał być jeszcze jeden miot również po Kiladagh Beetlejuce. Do tego może mają jakieś psiaki za krycia. Najlepiej zadzwoń do nich, bardzo mili ludzie.

  7. W Opalplast po 15 czerwca miały być maluchy możesz tam przedzwonic, tel. na ich stronie. W Obcy z Marsa ostatnio była jeszcze sunia ur. 05.03.04r a na stronie Dziedzictwa Tudora możesz zobaczyć przepięknego maluszka, ale chłopca. Owocnych poszukiwań. Powodzenia :wink:

×
×
  • Create New...