Jump to content
Dogomania

ira.s

Members
  • Posts

    367
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

ira.s's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

11

Reputation

  1. [quote name='karjo2']...tylko dyskusja wymaga przynajmniej minimum wiedzy, checi nauki i odrobiny pokory.[/QUOTE] Heh... gdybyś Ty jeszcze sama nie była tak chorobliwie niereformowalna i spoglądała na otaczający Cię świat dalej, niż czubek własnego nosa, to być może odkryłabyś, że północną część Kanady pokrywają w znacznej części właśnie dzikie lasy (wystarczyło sobie oglądnąć choć kilka odcinków "[I]Northern Exposure", [/I]aby sąsiadującą z nią Alaskę dokładnie pod tym kątem ocenić), zaś sami Inuici zamieszkują nie tylko tereny arktyczne, ale również i subarktyczne, stąd ich haszczaki występują powszechnie na tamtejszym podbiegunowym obszarze (gdzie bynajmniej nie są na stałe uwiązane do sań, gdyż tam na szczęście tradycjonalizm nie ma nic wspólnego z tutejszym "postępowym" sadyzmem "domorosłych ekspertów").
  2. [quote name='Grin']Ok. 10-12 miesiąca życia zaczynają się problemy z agresją do osobników tej samej płci...[/QUOTE] Dlatego też chyba bezpieczniej w moim wypadku będzie zdecydować się ostatecznie na samczyka, który przynajmniej w domu z moją suczką nie będzie wojował o palmę pierwszeństwa, a i na samych spacerach będzie skuteczniej odpędzał od niej niepożądanych intruzów, z których wielu jest wyjątkowo natrętnych ;)
  3. Ślicznie Ci dziękuję za tak treściwą i rzeczową odpowiedź, która w bardzo wymownym stylu dała mi wgląd w rangę problemów, jakie napotykają przyszli Wilczakowcy. Może Cię to zaskoczyć, ale wszystkie te wyszczególnione przez Ciebie podpunkty (poza tylko 3, 6 i 9, a także częściowo 10) mam już zaliczone za sprawą mojego hasiora, więc chyba jestem w dużo lepszej sytuacji, a niżeli ktoś, kto z żadnymi psami pierwotnymi nie miał większej styczności... w każdym bądź razie czerwoną lampkę ostrzegawczą już sobie wyłączyłem na rzecz żółtej (na zieloną jeszcze się nie zdobędę, dopóki gruntowniej nie zaznajomię się ze wszelkimi dostępnymi informacjami na ten problematyczny temat).
  4. [quote name='Grin']...jest to pies "do rany przyłóż"...[/QUOTE] Tzn. Husky generalnie bardzo wolno psychicznie dojrzewa i zanim nie skończy przynajmniej dwóch lat może sprawiać swoim opiekunom wiele problemów - jednak po tym okresie staje się z reguły znacznie dostojniejszy w obyciu, czym rzeczywiście zaskarbia sobie wiele uznania nie tylko u postronnych obserwatorów, ale nade wszystko u samych jego właścicieli (nawet tych początkowo mu niechętnych). [QUOTE]...gdyby pierwszy w domu pojawił się wilczak, wizytówka wystawiona przez niego psom, nie musiałaby być koniecznie taka dobra...[/QUOTE] A mogłabyś nie co szerzej opisać tutaj ten problematyczny aspekt posiadaczy młodych CsV, tak aby owe ogólniki zyskały bardziej konkretny wymiar???
  5. [quote name='Grin']...osoba, która regularnie spotykała wilczaka i widziała go w różnych sytuacjach bardziej i mniej stresujących i tak została zaskoczona.[/QUOTE] Brzmi niepokojąco, choć z samej reguły "strach ma duże oczy" ;) [QUOTE]...rzeczywiście rozmyślasz o kupnie wilczaka...[/QUOTE] Jak najbardziej, choć wszystko jest tutaj uzależnione od wielu dodatkowych czynników, które na dzień dzisiejszy mogą odwlec u mnie ten zakup równie dobrze i o całą dekadę (choć przy sprzyjających okolicznościach mogę go dokonać nawet i w przeciągu jednego kwartału). [QUOTE]...gdy ludzie mieli jakoś mniej oporów przed szczerym pisaniem o problemach ze swoimi wilczakami.[/QUOTE] Dzięki za dobrą radę, z której z chęcią skorzystam, aby możliwie pieczołowicie przygotować się na wszelkie niespodzianki ze strony zagadkowych wilczaków.
  6. [quote name='Grin']...nigdy nie przypuszczała, że pies może się znaleźć w... zlewie i to w takim tempie...[/QUOTE] Tak się dziwnie składa, że z haszczakami sprawy się mają dokładnie tak samo (czyt. na spacerach wydają się niemalże psami anielskimi, zaś w pieleszach domowych potrafią zachowywać się często wprost demonicznie, jeśli się im tylko na zbyt wiele pozwoli), także być może dlatego, jakoś mnie wilczaki nie przerażają, bo już swoje przeszedłem z niesfornymi Husky'mi (tzn. lekcja cierpliwości i spokoju z nawiązką odrobiona) ;)
  7. [quote name='Grin']...obecnym CSV generalnie o wiele bliżej jest pod kątem eksterieru i także charakteru do wilka niż ONka...[/QUOTE] Faktycznie czytałem też i o tym, że początkowo CsV bardziej przypominał z wyglądu owczarka niemieckiego, a niżeli wilka, a dopiero po jakimś czasie hodowcy postanowili ten stan rzeczy całkowicie odmienić i teraz mamy tego wymierne rezultaty (choć zdaje mi się, że akurat pod względem charakteru bynajmniej nie pragnęli oni pozbawiać go pozytywnych cech ONkowych, a wręcz przeciwnie stale je wzmacniać na rzecz coraz większej wszechstronności użytkowej owej rasy). [QUOTE]...właściciele wilczaków dowcipnie twierdzą, że z ONka mają one to, że w ogóle dają się szkolić...[/QUOTE] Co by jednak o nich nie mówić, to trudno zaprzeczyć, że od samego początku były to psy stróżująco-obronne (kosztem większego indywidualizmu i idącej za nim mniejszej zależności od człowieka miały one przecież usprawnić działania straży granicznej), także musiały być podatne na szkolenia posłuszeństwa i to w znacznie większym stopniu, a niżeli typowe psy zaprzęgowe, które najlepiej pracują w grupie (haszczaki na ten przykład niespecjalnie garną się w pojedynkę do jakichkolwiek sportów, gdyż dobrze się czują dopiero wówczas, kiedy biegnie obok nich jakiś inny futrzak, jako że same najciężą nawet pracę w zaprzęgu traktują bardziej w formie zabawy, nie zaś jakieś powinności, czy też służby względem swojego opiekuna).
  8. [quote name='Merrick']...te dwie rasy są zupełnie inne charakterologicznie.[/QUOTE] Chyba się nie do końca dobrze zrozumieliśmy, bo ja w pełni zdaję sobie sprawę z tego, że: [QUOTE]...wilczak nie jest tak ''posłuszny i łatwy w szkoleniu'' jak jego protoplasta.[/QUOTE] Niemniej pewien wpływ "genów" odONkowych u wilczaków zapewne pozostał i ma pozytywny oddźwięk w jego lepszym ułożeniu, a niżeli miałoby to miejsce w przypadku, choćby skrzyżowania takiego wilka z mniej okiełznaną łajką syberyjską. Oczywiście to są tylko moje domysły, nie poparte rzecz jasna żadną żywą obserwacją CsV, także jeśli jestem w błędzie, to mnie poprawcie.
  9. [quote name='Grin']...czy mógłbyś rozwinąć tę myśl?[/QUOTE] Chodziło mi tu przede wszystkim o stopień ułożenia krzyżówek odwilczych, które dzięki domieszce najbardziej chyba posłusznych psów użytkowych (czyt. owczarków niemieckich), nie powinny sprawiać przynajmniej większych problemów wychowawczych. [QUOTE]...skąd takie wnioski.[/QUOTE] Po prostu geny odONkowe jakoś bardziej wydają mi się układniejsze, a niżeli odŁajkowe ;)
  10. [quote name='Merrick']...pisałeś iż nie zdecydowałbyś się na kupno psa tak blisko powiązanego z wilkiem.[/QUOTE] "Obawiamy się po prostu tego, czego nie znamy", zaś mój zasadniczy błąd w pobierznej ocenie wilczaków (tutaj nawet nie zadałem sobie trudu, aby charakterologicznie rozgraniczyć CsV od Sl) wynikał wyłącznie z tego, że zbyt wiele cech (w tym nade wszystko dotyczących "(nie)posłuszeństwa") przypisywałem im bezpośrednio od wilków, jednocześnie zbytnio marginalizując te bardziej układne od ONków (lękałem się po prostu zbytniego ich indywidualizmu, niewspółmiernie przekraczającego nawet ten haszczakowy sposób bycia, choć teraz wiem, że to właśnie SH mógłby stać się przy CsV mniej krnąbrny i być może również mniej ufny w stosunku do obcych, co by mu wyszło tylko na dobre). Generalnie wydaje mi się, że Syberiany z Czechosłowackimi Wilczakami chyba najpełniej mogliby się wzajemnie uzupełniać, nadając jednocześnie na podobnych (pierwotnych, żywiołowych i nietypowo psich) falach, dzięki czemu powinni się ze sobą dogadać, jak z żadną inną rasą.
  11. [quote name='Grin']...jednak trzeba pamiętać, że są to kłusaki, a więc w tych dyscyplinach gdzie stawia się na sprint, raczej szans nie mają...[/QUOTE] No to mnie zaskoczyłaś, bo co prawda wiedziałem, że kłus wyssały z mlekiem wilka, ale obserwując ich na filmikach w akcji, to niezłym speedem się również mogą śmiało poszczycić (oczywiście nie wiem na ile długotrwałym, choć podejrzewam, że przynajmniej 1/10 odcinka 100 km są w stanie przebiec na dużej prędkości). [QUOTE]Wilczaki to psy, które nie lubią robić tego w czym nie widzą sensu...[/QUOTE] W tym akurat mają po drodze z haszczakami, choć rzeczywiście zawarzyć tu może pierwotne przeznaczenie użytkowe danej rasy, a co by nie mówić, to zarówno ONki, jak i wilki za bagażowych nie uchodzą.
  12. [quote name='Merrick']Subskrypcja wątku...[/QUOTE] No to dziwna sprawa, bo ja bynajmniej nie śmiałem tam zakładać od razu nowego tematu (gdyż pewnie zaraz jakiś bym powielił, bez dokładniejszego zaznajomienia się z archiwalnymi), a jedynie w trzech już istniejących dodałem po jednym poście od siebie (z czego niestety ani jeden się nie pojawił, a mi na skrzynkę e-mail nic z tego tytułu nie przyszło)... także nie wiem, jak mam to rozumieć (nawiasem mówiąc te kilkudniowe obsuwy jakoś niespecjalnie przekonują nowoprzybyłych aż do takiej totalnej cenzury, bowiem trudno to nazwać żywą moderacją). [QUOTE]...u wilczaków bardziej zapalczywe są suczki...[/QUOTE] Zatem jak rozumiem stanowczo odradzasz ewentualnego brania młodej Wilczakówny dla starszej Haszczykówny ;) [QUOTE]Są to psy dla których bardzo ważna jest hierarchia, dlatego chcą zdominować inne psy... ========================================================== Tamlin (...) przycisnął drugiego psa do ziemi (...) chwilę tak przytrzymuje, gdy już pokaże że jest górą...[/QUOTE] Heh... ciekawe teraz kto za rok kogo w takim układzie ostatecznie zdominuje: Tamlin Baldura, czy jednak młody gniewny postawi w końcu na swoim :mad:
  13. [quote name='Merrick']...na wolfdogu jest forum...[/QUOTE] Szkoda tylko, że tam po zarejestrowaniu nie można się doczekać na publikację swoich postów (nie wiem, czy tam każda wypowiedź musi być uprzednio zmoderowana, czy jaka cholera), a jedynie w tematach, w których pragniemy zabrać głos pojawia się dziwna ikonka o "subskrypcji wątku", za ktorą trudno nawet odgadnąć co ma się ukrywać.
  14. [quote name='Merrick'] [URL="http://www.wolfdog.org"]www.wolfdog.org[/URL] [/QUOTE] Oczywiście jest mi ona znana, ale chyba zbyt pobieżnie ją przeglądałem, bo dziwnym trafem tamtejsze forum jakoś przeoczyłem. Wracając do tematu to podejrzewam, że nie specjalnie wilczaki mają jakieś opory przed pływaniem, bo już widziałem fotki z ich udziałem na jeziorach, z których dało się wywnioskować, że przemierzanie wody sprawia im niemałą frajdę.
  15. Tzn. czy boją się wody na tyle, aby samemu bez przymusu w niej pływać, czy też wprost przeciwnie trudno ich od niej opędzić np. w upalne dni, gdyż szukają w niej naturalnego ochłodzenia. Jak to z tym u nich jest???
×
×
  • Create New...