Madzinka

Kurcze,masz racje!!!!!!!!!!!Tarkowski na Krzyckiej :lol::lol::lol::lol::lol:. Super gosciu :multi:.

Dziekuje Ci bardzo :lol:. No musze cos z tym zrobic,bo mi pokraka rosnie. Jest lekarz we Wrocku,przyjmowal kiedys na Krzykach kolo Parku Poludniowego.Wyciagnal mi doga z paralizu,podczas gdy inni pukali sie palcem w czolo i kazali psa uspic.Nawet nie wiem jak go szukac,nie pamietam nazwiska :shake: ale tez byl super. Kurcze czasem zaluje,ze tak rzadko bywam w Pl :angryy:. Dzieki i serdecznie pozdrawiam.

Gdzie przyjmuje???Ja pochodze z Wrocka i bede tam dopiero pod koniec wakacji.Chyba,ze jednak tutaj rzuce sie na jakiegos dobrego weta.Musze poszukac dogowego.Moj wet tez mi odradzal teraz zdjecie RTG . Dzieki za rady :roll:.Na pewno skorzystam. Pozdrawiam:roll: Magda

:placz: Wet kazal poczekac z RTG,a kosciec mu sprawdzal na wyczucie;).No i jak bylam w klubie doga (mieszkam w Szwajcarii),to po obmacaniu przez znajomych sedziow,hodowcow i chyba polowy klubu ;),kazdy stwierdzil,ze stawy sa ok i nie ma na razie potrzeby narazc psa na niepotrzebne naswietlanie.:shake:. No wiem...poczekam na dlasze opinie,bo RTG tez juz mi po glowie chodzi :-(:Pewnie tak czy inaczej sie bez tego nie obejdzie...

Hej kochani. No cos mnie tu dlugo nie bylo.:) Moj Aaron ma 6.5 msc i wysadzone ledzwie.Wiem,wiem..dogi rosna tak pokracznie,raz tylek w gorze ,raz tylek zwisa :razz:...No ale on od malego byl taki ciut wygiety i nic sie nie zmienia.Kregoslup ma prosty i lapy ma ok-wet sprawdzal.On po prostu jak chodzi,ciagnie lapy pod siebie.Przez to wyglada jakby mial kolek w pupie.Dodam,ze potrafi ladnie stanac,choc lapy odstawia niechetnie.Wszyscy twierdza,ze on z tego wyrosnie,ze trzeba mu miesnie na tylnych lapkach wyrobic,np.plywaniem i dac sobie czas.Co mysliscie na ten temat? Martwie sie,choc widac,ze gonic nie boli i generalnie chowa sie bardzo dobrze.Dodam,ze majac 6.5 msc wazy 55 kg i ma 83 cm wzrostu.Moze zbyt szybko sie w gore pnie???Nie przekarmiam go i dostaje dokaldnie wyliczona dawke potrzebnych mu witamin.Tzn,nie pase go extra ,zeby byl nie wiem jak duzy. Ja juz nie wiem........Jesli go bede chciala wystawiac,zdyskwalifikuja go za sam chod :shake:. Czekam na opinie. Pozdrawiam Magda

Swoja droga,Magdo milo mi powitac baranice;).Ja tez baran,tylko ,ze z 1-wszego kwietnia:evil_lol:.I tez Magda:multi:.Buzka

Lepiej nie musisz:)Chyba skumalam.Tylko wydawalo mi sie,ze fotki mozna tutaj tak ladnie bezposrednio wstawiac,na zasadzie "dolacz plik":evil_lol:.No ale nic..lece potem na fotosik i cos pogmeram;).

Magda,wielkie dzieki.:lol:Tylko to wlasnie to,czego bysmy chcieli uniknac:(. No nic,pogrzebie dalej...moze cos znajde:(. Tu juz czytalam o niektorych piesiach,ze nawet do lozka robia.No na szczescie moj nie az taka "swinka".

[quote name='onek']Witam z Wrocka :) Szczególnie "naszego kuzyna" z Jag-Szy :)[/quote] "Kuzyna" powiadasz????No mnie rowniez bardzo,bardzo milo:).Zdarzalo mi sie zagladac na wasz homepage:).Sliczne psiaki:loveu:. O ile czegos zas nie pokrecilam i to faktycznie wasz:multi: Monis,piekny piesio:).Jest po prostu cudowny:).Powiedz mi,jak sie focie wstawia,to wrzuce pare Aarona:roll:.Kurde jak pomysle,ze moj majac 4 msc wazy prawie tyle co Twoj wazyl w 5 msc,to chyba nie chce wiedziec,jakie monstrum z niego wyrosnie:shake:.

Podklad mowisz:(..Nigdy nie sczczochal na podklad albo do kuwetki.To pies,wiedz zadziera lape i scianki podlewa:mad:. Dziwne,przez pare pierwszych dni jak Aarona (dogusia) dostalismy,yorkus przestal lac....Przytkalo go na troszke;). A teraz nadrabia za dwoch..grrrrrrr

Super!!!!!Powiem Ci,ze kazdy mimowil,nawet wet,ze z dogiem to malutko.Wiec chodzilismy doslownie tylko na siusiu.Terza od 2 tygodni moze latamy z nim po 3-5 razy dziennie plus 2-3 razy w tygodniu taki dlugi spacer po lesie albo nad rzeka.Powiedz mi jeszcze:)...jaki duzy jest Twoj babel???Moze robilas pomiary jak byl mniejszy????Moj wazy teraz 37 kg i ma 66 cm.Powstawiaj jakies fotki:)J anie wstawiam,bo jeszcze nie umiem hihi.

Wiecie co,to ja sie chyba z choinki urwalam. :shake: Moj Maxio ma poltora roku i sika w domu.Nie tylko wtedy,gdy jest sam.Rowniez przy nas oblewa katy.W nocy tez podlewa nogi od lozka itd.Juz pomalu nie mam sil:(.Od malego byl uczony,ze wychodzimy.Latalam z nim co chwilka.I nie bylo problemu.Tzn,zdarzalo mu sie tu i owdzie,ale nie jakos nagminnie.Odkad dojrzal,leje gdzie popadnie.Podlewa doslownie wszystko i wszedzie.Nawet jak z nim do sklepu ide,sika po regalach.Wystarczy ,ze pokoj dzieci na 5 min otworze,np:jak chce posprzatac,wyjde po scierke ,wroce i juz podlane lozko...a pies lezy grzecznie na poslaniu!!!!!!!!:crazyeye:Kiedy i jak on to robi,nie mam pojecia:mad: Dodam,ze w domu zostaje sam na gora 2-3 godziny.Ma do dyspozycji taras,gdzie moze sobie do woli sikac. Tesknota odpada,chec zwrocenia na siebie uwagi tez odpada,bo zajmujemy sie nim dosc duzo.Wychodzi mi,ze tak uparcie znaczy swoj teren. :angryy: Trudno go na "goracym uczynku" zlapac,bo chalupe mamy ogromna. Moze macie jakis pomysl,jak go tego oduczyc????Jakies spraye nie dzialaja,kastrowac go nie chcemy....coz nam pozostaje???? Bede wdzieczna za kazda rade.Buziole

Witam serdecznie :multi:.Madzia jestem,moje slonce to Maxio,3.5 kg yorkus.Nie sugerujcie sie fotka dogusia obok nicka.To nasz nowy nabytek :multi:.U nas w domu zawsze krolowaly psy,prawie zawsze jakies rasowe;).I tak mi to do dzis zostalo. Moj yorkus Maxio ma teraz 1,5 roczku i powiem szczerze,ze za nic bym go nie zamienila na innego.Nie jest "klapliwy",lubi sie pieszczochac i w ogole pozamna swiata nie widzi.:loveu:. Zawsze chcialam miec yorka albo doga niemieckiego.Albo tak male jak sie da,albo tak duze jak sie da :cool3: Teraz po przeprowadzce namowilam meza na drugiego psa (doga ma sie rozumiec).I tak jestem ogormnie szczesliwa posiadaczka yorka ,doga i 3 tchorzofretek. Na forum trafilam przez przypadek.I musze jeszcze troche pogmerac,bo mam problem.:angryy:.Mianowicie Maxio leje:mad:. Wychodze z nim regularnie,ma do dyspozycji ogromny taras....a cholernik sika w domu.I nie,zeby pod nasza nieobecnosc!!!!!On sika nawet przy nas,ale tak ukradkiem:angryy:.Czytalam,ze yorki,a w szczegolnosci psy maja to do siebie,ze znacza teren.Ja pomimo jego rozmiarow niedlugo sie chyba utopie....Macie moze na to rade????? Aj,sie rozgadalam.Swietnie wiedziec,ze mozna uderzyc po porade albo poplotkowac z yorkomaniakami....Buziole i ucalujcie te wasze slodkie yorcze mordziuchy:loveu:

:shake:..nie jestem i nie wiem kiedy bede.Mialam zaplanowane na koniec kwietnia,ale nie wyjdzie.:placz: A ty jakiego dogusia masz i skad?????I powiedz ,ile z nim wychodzilas,jak mial 4 msc????

Hejka :multi: Z mila checia,ale nie wiem ,jak sie to cholerstwo wstawia ;).Tzn umiem wstawic fotki,ale pisze u mnie ,ze nie moge dodawac zalacznikow :p