Jump to content
Dogomania

sernik7

Members
  • Posts

    11
  • Joined

  • Last visited

sernik7's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. U nas od zabiegu minął kolejny miesiąc.. 8 chyba już i wszystko jest super. moja sunia miała ropomacicze, wiec to była konieczność. Ranka goiła się bardzo ładnie, po 7 dniach zdjęli jej szwy. Po zabiegu była w klinice 24 godziny, potem już w domu. Przez pierwsze kilka dni ociągała się z wychodzeniem, ale była dzielna ;), po tygodniu musiałam ją już uspokajać na smyczy bo chciała biegać :). Codziennie wydłużałysmy spacery.. po trzech tygodniach mogłysmy juz o zabiegu zapomnieć. A dzisiaj.. leniuchem jest trochę większym, i pieszczochem o ile to mozliwe to też. Wredny charakterek czasem daje o sobie też znac ;).. no i pożera wszystko, musze jej pilnować. Aha niedawno obchodziłysmy 3urodziny, wiec mam nadzieje że jeszcze dużo fajnych rzeczy przed nami ;)). Pozdrawiam i zdrowka życzę Twojej suczce ;)
  2. Teraz już sama moge Wam powiedziec jak to wyglada...W marcu psina zostala wysterylizowana - miala ropomacicze..Dzisiaj wszystko w porzadku, wydaje mi sie ze lepiej reaguje na inne suczki, nie rzuca sie z taka zajadloscia, jest tez posluszniejsza...no i zaczela jesc sucha karme ;) A poza tym bez zmian :p nadal jest najukochanszym siersiuszkiem pod sloncem :loveu:
  3. moja kreatura szczeka na mnie jak po powrocie ze spaceru ma pusta miske ;)..i jak ktos halasuje na klatce..i jak puka facet z pizzą...:) milczkiem to ona nie jest ;)
  4. no coz...dobrze ze ktos wymyslil kaganiec..bo inaczej musialabym miec oczy na okolo glowy ;) ale i tak jest kochana :) ...a tymczasem pozostaje czekac na wyrosniecie :lol:
  5. Podpuszczaniem? czyli co, że ja ją zachęcam do atakowania innej suki??? bo psów nie atakuje... nie, to nie to...codziennie bawi sie z innymi psami, zresztą sukami też - z ząbkami wyskakuje tylko do kilku, poza tym nie panikuję na widok zbliżającego się psa, nie przyciągam jej na smyczy i nie uciekam na drugą stronę ulicy..jak nabroi to mówię, że nie wolno, a jak fajnie sie przywita z pieskiem to chwalę i daję smakołyk... Chodzi mi o to, ze piesa jest ciekawska, podbiega do innego pieska, jak jest na smyczy to ciągnie w jego stronę, bardzo ja interesują, muszę kilka razy ja wołać i zachęcać smakołykiem, żeby do mnie wróciła, pewnie z czasem będzie lepiej, ale czasem jak podchodzi do psa to wydaje sie ze wszystko ok, a po chwili najeży się i atakuje...i to jest właśnie mój problem...a może to nie problem, może nie musi lubić wszystkich czworonogów?? Co do dzieci, to nie reaguje na nie agresywnie, po prostu nie wie, że zabawa z dzieckiem to nie to samo co zabawa z psem...mali sąsiedzi bez problemu mogą sie do niej poprzytulać, gorzej z uciekaniem..;) chętnie by sie z nimi poganiała ;)
  6. [SIZE=3][FONT=Times New Roman]Witajcie, zastanawiam się nad sterylizacją mojej suczki - ma dwa i pół roku...i od około roku jest dość agresywna do innych suczek, czasami tylko warknie, ale ma kilka "ulubionych " koleżanek, że z chęcią by je połknęła w całości ;). Jak dorosła zaczęła też bardziej bronić naszego mieszkanka, szczeka na obcych i nie odstępuje ich na krok.... Jej gończe instynkty też sie odzywają, jak tylko coś sie szybciej przemieszcza łącznie z krzyczącymi dziećmi.... Pilnuje psiaka, nie puszczam bez kagańca, nie mięliśmy dotychczas żadnej niefajnej przygody, ale wole chuchać na zimne..... Miała rok jak do mnie trafiła, byliśmy na podstawowym szkoleniu z posłuszeństwa i gdyby nie powyższe sprawy to jest kochana, zwłaszcza jak włazi mi na kolana ;) no i martwię się co będzie jak pojawi się dzieciak?? Macie jakieś doświadczenia po kastracji dalmatów? Jak to wygląda u Waszych psiaków? [/FONT][/SIZE]
  7. Witajcie...u nas się troszkę poprawiło ;)..ale doszłam do wniosku, że zamiast tym denerwować po prostu wstanę i pójdę pobiegać :lol: Pies będzie szczęśliwszy, a i mi nie zaszkodzi :)....:mdrmed: Jak by nie było jedyną niezawodną metodą na dłuższe spanie w weekend jest wpuszczenie piesa pod kołderkę :sleep2:.
  8. macie rację, późniejsze zasypianie to chyba jedyny sposób ;), przynajmniej na nią działa ;) co prawda na dźwięk budzika już wcześniej się nauczyła reagować, bo ją ignorowaliśmy do momentu aż zadzwoni, ale cwaniara siedziała grzecznie do tego czasu...i wpatrywała się intensywnie czy otworzyłam już oczy czy nie ;)...no, ale jesteśmy na dobrej drodze ;) dzięki za odpowiedzi, pozdrawiamy serdecznie
  9. Dzięki z odpowiedzi :), wiecie..mi zbytnio piesa w łóżku nie przeszkadza, mężowi troszkę bardziej :), poza naszym łóżkiem leży i siedzi gdzie chce, zazwyczaj na kanapie, fotelach. Ale późniejsze zasypianie to chyba dobry plan, spróbujemy :). Pozdrawiamy i pieski i właścicieli :):):)
  10. ...ale od początku....moja dalmatynka ma rok i 8 miesięcy, te ostatnie 8 jest u nas. Poprzedni właściciel - miły studenciak pozwalał jej na spanie w łóżku, ciągnięcie na smyczy i jedzenie prawie ze stołu...Od kiedy ją mamy - ja i mój mąż jest znacznie lepiej :) Nie dostaje od nas jedzonka ze stołu, wytrwale uczymy ja nie ciągnąć na smyczy i nie zżerać wszelkiego badziewia z ziemi na spacerach. Sunia jest przekochana, przytulasta i szybko się uczy, byliśmy na szkoleniu I stopień - bardzo nam się podobało i pomogło w poznaniu psiaka ;). Nie wiem na ile taka informacja jest ważna, ale zostaje sama w domu - po 8 godzin, nic nie niszczy, nie wskakuje na fotele jak położę tam gazetę - nie lubi szelestu i to najlepszy sposób :), nie hałasuje - śpi po prostu. Popołudniami jesteśmy z nią co najmniej 2-3 godziny na dworze, socjalizujemy z innymi psiakami i ludźmi...no i około 20 - 21 piesa usypia i skubaniec wstaje o 5 rano!!!! Jak się wciśnie do łóżka..czasami tak że nie zauważamy, to śpi dłużej, ale jak śpi na swoim miejscu pod naszym łóżkiem to jest na nogach bladym świtem i zaczepia nas, popiskuje...i nie jest to spowodowane pilną potrzebą zrobienia siusiu...Staramy się zawsze reagować jak wskoczy do łóżka, każę jej wracać na miejsce i wraca..siedzi tam i piszczy ...Macie jakiś sposób na oduczenie ją tego?? Domyślam się że chce być blisko nas, zazwyczaj ładuje się w środek...ale przecież nie pozwolę jej na spanie w łóżku, a tym bardzie wykończę się wstając codziennie o 5.....Bardzo proszę o wskazówki jak temu zaradzić???? Dodam tylko że uwielbiam tą psinę, i dzielnie wstaję ...ale może da się coś z tym zrobić ;) Aha, jeszcze jedno, na spacerach biega i szaleje, ale po powrocie jest grzeczna, siedzi albo leży, także nie jest złośnikiem, nie wariuje w naszym 50 metrowym mieszkanku...
  11. Witajcie szczęśliwi właściciele kropek :loveu: moje też się uśmiechają :lol: ....nawet jak nabroją ;) Pozdrawiam Was serdecznie
×
×
  • Create New...