michal1978

Witam, jak łatwo się domyśleć zastanawiam się nad wyborem czworonoga, przedstawię krótko sytuację. Mieszkamy z żoną w centrum miasta w dość dużym 100metrowym mieszkaniu (poza nami nie ma innych domowników), oboje jesteśmy czterdziestolatkami. Charakter naszych zajęć sprawia że zwykle przynajmniej jedno z nas jest w domu. Wcześniej miałem dwa psy, w dzieciństwie jamnika, później amstaffa (który odszedł 4 lata temu) Obydwa psy żyły długo, jamnik 14 lat, amstaff aż 17. Pierwszy był psem wprost idealnym, bardzo ułożonym, posłusznym i spokojnym, istny psi gentleman. Drugi trudnym, ekstremalnie żywiołowym. Dał trochę w kość przez te 17 lat. Teraz myślę o psie niewielkim, raczej spokojnym i względnie łatwym w wychowaniu, chociaż wiem że jest to cecha również osobnicza , niezależna tylko od rasy. Może być typem kanapowca. Priorytetowy jest spokojny temperament. Raczej nie pies o wielkim zapotrzebowaniu na ruch (oczywiście nie twierdze że będę go wyprowadzał tylko na "szybkie siku" niemniej trudno było by mi zapewnić mu tyle ruchu ile np. potrzebował mój amstaff). Myślę że raczej krótki włos. Będę wdzięczny za Wasze rady. Podoba mi się (z wyglądu oraz wielkości) Jack Russel ale z tego co czytam chyba jest to pies dość temperamentny. Żaden z moich psów nie był wykastrowany , czy kastracja psa jest dobrym pomysłem ? Czy będzie wtedy spokojniejszy ?